Nie miałam ochoty tu być. Nigdy nie chciałam znaleźć się w tej szkole, ale mój ojciec miał na ten temat inne zdanie. Akademia wojskowa, według niego, dla córki pułkownika była idealnym rozwiązaniem. Szłam szkolnym korytarzem, jak zwykle zatopiona w swoim własnym świecie, zamyślona i nieobecna. Wcale więc nie zdziwiło mnie, że niechcący na kogoś wpadłam….