Siedziała zamknięta w łazience. Płakała. Uważała, że wszystko w niej jest do kitu. Nawet imię miała obciachowe. Łucja… kto w dzisiejszych czasach nazywa córkę Łucja? Dlaczego mama nie mogła jej dać jakiegoś normalnego, zwyczajnego imienia, jak na przykład Kasia albo Ola? Szczytem jej marzeń było nazywać się Julia. To takie piękne, jednocześnie niepospolite i akceptowane…