Zbuntowana księżniczka
Czasami zdarzają się takie książki, które, mimo że są pomysłowe i dobrze napisane, w ogóle nie przypadają nam do gustu. Tak bardzo nie podobało mi się zachowanie głównego męskiego bohatera z serii Royal, że zwyczajnie nie potrafiłam się do niej przekonać. „Zbuntowana księżniczka” jednak od razu przykuła moją uwagę, szczególnie że Philip odgrywa w niej zaledwie epizodyczną rólkę. Czy tym razem powieści spod pióra Valentiny Fast udało się trafić w mój gust?
Zarys fabuły
Księżniczka Ewelina na czas wyborów żony dla brata musi opuścić zamek, by nikt jej nie rozpoznał. Nie zamierza być jednak posłuszną, dobrze ułożoną panienką i przy pomocy stangreta, wymyka się na bal maskowy. Tam poznaje Logana, który później porywa ją, wmawiając dziewczynie, że działa w ten sposób, by zapewnić jej bezpieczeństwo. W ten sposób Ewelina trafia za kopułę Viterry i poznaje zupełnie nowy, nieznany jej do tej pory świat. Tylko jak daleko sięgają korzenie całego spisku i czy skierowane są wyłącznie przeciwko rodzinie królewskiej, a może mają na celu zagładę całego państwa?
Moja opinia i przemyślenia
„Zbuntowana księżniczka” to zdecydowanie najlepsza część całej serii. Jest ciekawa i pomysłowa. Ewelina potrafi być uroczo naiwna, ale jednocześnie wie również, kiedy powinna postawić na swoim, doskonale też radzi sobie z uciekaniem. Myślę, że książkę można śmiało czytać bez znajomości całego cyklu. Niestety czytanie serii „Royal” kosztowało mnie wiele nerwów i po lekturze z przyjemnością wyrzuciłam ją z głowy. Nie lubię romansów, w których bohater nie stawia swojej ukochanej na pierwszym planie. Logan na szczęście okazał się zupełnie inny od Philipa.
Opis z tyłu okładki wprowadza czytelnika w błąd. W książce nie będzie żadnych wyborów i królewskich rozterek. To raczej przygoda w siedzibie buntowników, rodem z „Mrocznych umysłów”. Bardzo mnie dziwi, że ktokolwiek w ogóle porównuje serię spod pióra Valentiny Fast do „Rywalek”, które napisała Kiera Cass. Być może pierwsze tomy miały coś wspólnego, ale później historie przybrały zupełnie inny obrót, a pisarki skupiły się na odmiennych aspektach królewskiego życia.
Podsumowanie
Powieść „Zbuntowana księżniczka” jest dobrze napisana i pomysłowa. Czyta się ją szybko i z przyjemnością. Poprzednie tomy serii były moim zdaniem mocnymi średniakami, ale część wieńcząca całość naprawdę bardzo mi się spodobała. To właśnie ten typ młodzieżowej fantastyki, który od dawna bardzo lubię. Odniosłam również wrażenie, że Ewelina, to bohaterka, którą najbardziej polubiła sama Valentina Fast i w jej kreację włożyła swoje serce. Polecam, nawet jeżeli nie znacie poprzednich tomów serii.
Dziękuję!
Przeczytaj również:
Adrianna
Myślę, że to lekka, ciekawa i przyjemna książka po którą każdy na pewno przeczyta z przyjemnością. W końcu nie trzeba czytać tylko poważnych książek 😉
Bookendorfina Izabela Pycio
Tytuł z przyjemnością podrzucę pod rozwagę mojej córce, powinien ją zainteresować, niech wciąga się w fantastykę. 🙂
Karolina Kosek
lubię takie historie, ale w wersji filmowej. Połączenie księżniczek i młodzieńczego buntu to zawsze coś ciekawego 🙂
Widzepodwojnie.com
Nie znam tej serii. Może dlatego, że to nieco inny klimat książki niż ten, po który sięgam 😉
Kamila Pierzchała
Masz rację czyta się ją bardzo szybko, ja zarwałam jeden wieczór czytając od razu całość 🙂
Aleksandra NS
Jaka piękna dziewczęca okładka. Nigdy nie czytałam książek z tego wydawnictwa. Chyba czas zacząć.
Zuzanna Dudko
Nie znam poprzednich tomów, więc tej książki również nie miałam okazji poznać. Brzmi ciekawie i być może kiedyś uda mi się po nią sięgnąć.
Karolina Kosek
a mnie jakoś ta historia nie przekonuje, chyba za dużo naczytałam się podobnych, chociaż ekranizację chętnie bym obejrzała 😉
Monika Kilijańska
Skoro ostatnia część była najlepsza, to nie mam nad czym się zastanawiać i zamówię sobie cały komplet np. na Dzień Kobiet. To już całkiem niedługo!
Lilianna
Taką książkę to chciałabym nie przeczytać ale oglądać na jej podstawie film. Uwiebialm takie pozycje.
Ala
Nie znam poprzednich tomów, ale skoro piszesz, że mimo to warto sięgnąć po nią to chętnie przeczytam, tę książkę. 🙂
Anna Tymińska
Pisałam nawet polecajkę do tego tomu. Ja tę serie uwielbiam i poleciłam ją teraz mojej kuzynce 🙂