Zbrodnia i Karaś – Aleksandra Rumin

Date
mar, 29, 2019

Intrygujący opis i rudy kot na okładce przekonały mnie, by sięgnąć po książkę spod pióra Aleksandry Rumin „Zbrodnia i Karaś”. Czy jednak zawartość była równie ciekawa, a ja nie pożałowałam swojej impulsywnej decyzji? 

Wszyscy świadkowie zdarzenia zostali poproszeni o pozostanie w strefie rekreacyjnej na parterze budynku. Zawsze śmieszyła ją ta nazwa, bo czy dwa stoły, kilka krzeseł i zdychającą paprotkę można nazwać strefą rekreacyjną?

Gdy dwie sprzątaczki znajdują na terenie kampusu Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie ciało profesora Karasia, ich życie przewraca się do góry nogami. Same postanawiają odkryć kto jest mordercą, a liczbę podejrzanych ogranicza fakt, że w budynku podczas śmierci profesora było zaledwie dziesięć osób. Okazuje się jednak, że profesor był tak lubianą i sympatyczną personą, że każda z tych osób mogła mieć motyw, by go zabić.  

Widok go przeraził. Matka stała nad powalonym ojcem, trzymając w reku gigantyczny wałek do ciasta. 

„Zbrodnia i Karaś” to powieść nietypowa.

Pokusiłabym się o stwierdzenie, że to barwne postacie bohaterów tworzą w tej historii całą fabułę, a samo morderstwo jest zaledwie tłem. Pisarka zgrabnie prowadzi nas przez zakątki polskiego „Uksfordu”, po kolei przedstawiając nam historie osób, które mogą być zamieszane w przedwczesną śmierć profesora. Podczas wertowania kolejnych stron, niekiedy nie mogłam przestać się śmiać. Historia jednak nie należy wyłącznie do beletrystyki czysto rozrywkowej. Śmierć profesora staje się podłożem przeróżnych rozważań zarówno bohaterów, jak i towarzyszących im czytelników. 

Książka jest napisana bardzo dobrze (zarówno pod względem stylu, jak i warsztatu), ciężko ją jednak przypisać do konkretnego gatunku, nawet jako komedii kryminalnej. To prawdziwa uczta wyobraźni, w której pojawiają się: satyra, parodia, fragmenty powieści obyczajowej, a nawet elementy fantastyki. Wyraźnie też widać, że Aleksandra Rumin pisze o miejscach, które zna. Wygląda na to, że nauka na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie się jej przysłużyła i została doskonałą inspiracją. Podoba mi się też fakt, że pisarka postawiła na typowo polskie nazewnictwo. Trend na angielskie imiona i nazwiska osób mieszkających w naszym rodzimym kraju bywa naprawdę irytujący. 

Podsumowując: elementów kryminalnych jest w książce niewiele, za to komediowe zadowolą każdego, nawet malkontenta. „Zbrodnia i Karaś” to świetnie napisana, niezwykle zabawna historia z pozytywnym przesłaniem. Trudno uwierzyć, że to literacki debiut. Mam nadzieję, że nie będzie to ostatnia książka spod pióra Aleksandry Rumin, jaką dane było mi przeczytać. Podczas lektury bawiłam się znakomicie i tego życzę również innym czytelnikom. 

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

22 komentarze

  1. Odpowiedz

    Tuitam.pl

    20 sierpnia 2023

    Kolejny raz nie zawodzisz – fantastyczny i treściwy wpis!

  2. Odpowiedz

    Ania

    2 kwietnia 2019

    Książka brzmi naprawdę ciekawie jak dla mnie 🙂

  3. Odpowiedz

    zaczytana emigrantka

    1 kwietnia 2019

    Ta książka jest wszędzie. A jak jest wszędzie, to ja chwilowo nie mam na nią ochoty…

    • Odpowiedz

      Vicky

      1 kwietnia 2019

      Wydawnictwo postarało się z promocją 😉 Ale tym razem to nie “nabijanie czytelników w butelkę”, a Autorka jest naprawdę dobra i pisze inteligentnie, choć prześmiewczo.

  4. Odpowiedz

    toukie

    1 kwietnia 2019

    Naczytałam się wiele dobrego o tej książce. Mam ją w planach 🙂 zabawna okładka.

  5. Odpowiedz

    Anna

    1 kwietnia 2019

    Książka nie dla mnie, ale widziałam, że mój bratanek miał ją na swojej liście do kupienia 😉

  6. Odpowiedz

    Zielona Małpa

    1 kwietnia 2019

    Dopiero ostatnio przekonałam się do kryminałów z humorem w swej treści. Mam wrażenie, że Zbrodnia i Karaś mogłaby mi się spodobać.

  7. Odpowiedz

    Aina

    1 kwietnia 2019

    Tyle dobrego slyszalam o tej ksiazce, ze chyba ja w koncu przeczytam 🙂

  8. Odpowiedz

    Bookendorfina Izabela Pycio

    1 kwietnia 2019

    Tytuł dzięki licznym recenzjom już mocno zagościł w mojej pamięci, przy okazji umówię się z książką na spotkanie. 🙂

  9. Odpowiedz

    Karolina

    1 kwietnia 2019

    Juz sam ten rudy kot tez by mnie przekonal do lektury! Brzmi bardzo zachecajaco, musze ja zdobyc!

  10. Odpowiedz

    Psyche Tee - Wirtualny Gabinet Psychologiczny

    31 marca 2019

    Nie znam tej książki, jednak mnie okładka nie zachęca…Dobrze, ze w sieci sa recenzje, które zachęcają 🙂

  11. Odpowiedz

    Monika Kilijańska

    31 marca 2019

    Karasia muszę mieć! Ta książka mnie zauroczyła!

  12. Odpowiedz

    Słowem Stworzona

    31 marca 2019

    U mnie czeka na swoją kolej 🙂
    Ps. Jeśli jakaś książka jest polecana przez Alka to warto po nią sięgnąć!

  13. Odpowiedz

    Anka Ania

    31 marca 2019

    Z chęcią przeczytam w wolnej chwili 🙂

  14. Odpowiedz

    Anna Piotrowicz

    31 marca 2019

    Lubię czasami poczytać coś z komediowymi motywami 🙂

  15. Odpowiedz

    Sara

    31 marca 2019

    o proszę 🙂

  16. Odpowiedz

    Maja

    31 marca 2019

    Już mi się podoba ta książka 🙂

  17. Odpowiedz

    Malwina

    30 marca 2019

    Pierwszy raz widzę te książkę. Muszę przyznać, że by mnie nie zainteresowała, lecz po przeczytaniu twojej recenzji mnie przekonałas. 😀

  18. Odpowiedz

    Radosna

    30 marca 2019

    Nie słyszałam o tej książce a zapowiada się na przyjemne czytadło.

    Jeszcze nie czytałam kryminału, w którym byłyby elementy komedii.

  19. Odpowiedz

    AMN

    30 marca 2019

    Nie mogę się doczekać, aż ją przeczytam 😀 W sumie nie czytałam o tej książce jeszcze ani jednej negatywnej recenzji, więc chyba to coś znaczy 😉

  20. Odpowiedz

    Bookendorfina Izabela Pycio

    30 marca 2019

    Książka zbiera dobre recenzje, przynajmniej na takie trafiam, a to zawsze cieszy, autora i czytelnika. 🙂

  21. Odpowiedz

    Ewka R

    30 marca 2019

    Słyszałam dużo dobrego o tej książce. Ty też polecasz więc chyba muszę sięgnąć 😉

Leave a Reply to Psyche Tee - Wirtualny Gabinet Psychologiczny / Cancel Reply

Ostatnie Recenzje

Aurora: Koniec – Amie Kaufman i Jay Kristoff

Gra planszowa Gejsze 2 Herbaciarnie

Nawet jeśli rozetniesz mi usta tom #01

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły