Stałam przed budynkiem mojej nowej szkoły. Był środek marca, a ja dopiero teraz miałam zacząć drugi semestr. Liceum imienia świętego Franciszka samo w sobie nie wyglądało groźne, przerażało jednak swoim ogromem i rozmachem. Żółty budynek z białą fasadą stanowił przyjemny widok dla oka, tu jednak znajdował się tylko sekretariat i niektóre sale lekcyjne. Cały kompleks…