Truly
Bardzo lubię czytać książki new adult, a ostatnio wydawnictwo Jaguar sprezentowało czytelnikom wiele doskonałych propozycji z tego właśnie gatunku. Jedną z nich jest „Truly” spod pióra Avy Reeds, Autorki, o której do tej pory jeszcze nigdy nie słyszałam. Zimowa aura sprzyja jednak czytaniu, a ja z ogromną przyjemnością poznałam kilka nowych i jak się okazało, wspaniałych nazwisk pisarek.
Zarys fabuły
Andie rozpoczyna studia w Seattle. Musi jednak znaleźć pracę, by móc się na nich utrzymać. Z pomocą przychodzi jej właściciel klubu, który oferuje jej najpierw zatrudnienie w roli barmanki, a później również mieszkanie. Sprawy komplikują się, gdy okazuje się, że jej współlokatorem jest Cooper, chłopak, z którym pracuje i któremu bardzo by chciała się podobać.
Moja opinia i przemyślenia
„Truly” to ślicznie napisana powieść obyczajowa, z przyjemną domieszką romantycznej komedii omyłek. Nie jest jednak typowym romansem, jakiego się spodziewałam. Autorka zdecydowała się opisać wiele różnych relacji i wspomnień, które mają ogromne znaczenie w życiu bohaterki. Pojawia się także kilka wątków pobocznych. Dzięki temu zyskała fabuła książki i stała się niezwykle bogata.
Pięknie tutaj. Czasami, kiedy przyglądam się uważnie, dostaję gęsiej skórki, zastanawiając się, czy przed laty, w taki dzień jak dzisiaj, moja mama szła tą samą drogą.
Nie znaczy to jednak oczywiście, że książka pozbawiona jest emocji. Wręcz przeciwnie. Wątek romantyczny został w niej świetnie wykreowany i trzyma w napięciu podczas każdego spotkania głównych bohaterów. Pisarka postawiła też na popularny zabieg literacki, jakim jest przedstawienie różnych sytuacji, z punktu widzenia dwójki głównych bohaterów. Tutaj również spisała się znakomicie.
Patrzę na niego, siadam, czekam aż do mnie podejdzie. Czuję, jak bije mi serce. Szybciej. Mocniej. Głośniej. Dostaję gęsiej skórki, zaciskał dłonie na kołdrze, bo Cooper cały czas nie spuszcza ze mnie wzroku.
Autorka doskonale poradziła sobie, ubierając w słowa skrajnie różne emocje bohaterów. Dokładnie też przemyślała sobie ich życiorysy i motywy działania.
Podsumowanie
„Truly” to lekka i zabawna komedia romantyczna. Idealna powieść na poprawę humoru. Jest świetnie napisana, trzyma w napięciu i wciąga od pierwszej, do ostatniej strony. Już nie mogę doczekać się kolejnej książki z serii, a „Truly” zostaje na półce w gronie ulubionych tytułów.
Dziękuję!
Przeczytaj również:
Shikatemeku
Piękna, aczkolwiek niespotykana okładka książki – ma w sobie to coś! Lubię książki z gatunku komedii, także myślę że miło by mi się ją czytało 🙂
Aleksandra NS
Piękna okładka. Nigdy nie słyszałam o tej autorce i nie widziałam tej książki w social mediach również.
Monika Kilijańska
Zwykle nudzą mnie komedie romantyczne. Nie wiem dlaczego, ale to nie jest gatunek dla mnie. Wszystkie bohaterki wydają mi się głupkowato naiwne wręcz. Ale chyba nie ma książki, która spodobałaby się każdemu.
Bookendorfina Izabela Pycio
Widzę, że książka ma spore szanse spodobać się mojej córce, chętnie podeślę jej tytuł pod rozwagę. 🙂
Karolina Kosek
jak dla mnie historia jak każda inna, bardzo popularne motywy i dlatego jakoś w ogóle mnie nie zainteresowała
Widzepodwojnie.com
Wydaje się być lekką książka na zimowy wieczór. Ładna okładka 😉
Lilianna
Już wstęp w twoim poście naprawdę zachęcił mnie to przeczytania tej książki.
Justyna
Nie słyszałam wcześniej o tej książce. Podoba mi się skrót fabuły i chętnie bym ją przeczytała.
Zuzanna Dudko
Bardzo lubię ten gatunek, a opis książki mówi mi, że byłabym usatysfakcjonowana lekturą, dlatego też zapisuję sobie ją na moją “chciejlistę” :).
Ala
Lubię od czasu do czasu sięgnąć po taką lekką, zabawną komedię romantyczną, więc chętnie po nią sięgnę. 🙂
Margaret
Jak tylko zobaczyłam okładkę książka mnie zainteresowała. Jest taka nietypowa i barwna. Motyw liter jest interesująco wykorzystany. Przy okazji przyjemnością po nią sięgnę 😘
Pojedztam.pl
Też miałam okazję się z nią zapoznać, podobała mi się. Czekam na dalsze tomy.