Hate to love – Tijan Meyer
Podczas jednej z naszych książkowych rozmów przyjaciółka podsunęła mi serię „Fallen Crest” spod pióra Tijan Meyer. Był to strzał w dziesiątkę. Czy jednak inne książki pisarki wywarły na mnie równie pozytywne wrażenie? Jak odebrałam historię zamkniętą w tytule „Hate to love”?
„- Dlaczego czuję się nagle strasznie wyczerpana, a równocześnie tak, jakbym zrzuciła piętnaście kilo? (…) Przytulił mnie i mruknął mi do ucha. – Bo życie potrafi być cholernie wyczerpujące.”
Zarys fabuły
Kennedy pragnie rozpocząć w college zupełnie nowe życie. Większości rzeczy, którym beztrosko poddawała się w liceum, zamierza mówić nie. W jej otoczeniu pojawia się jednak zbyt wiele znajomych twarzy. Do tego za bardzo lubi ładnych chłopców, by odmawiać sobie małych przyjemności. Czy dziewczynie uda się spokojnie ukończyć naukę, a może w jej życiu rozpęta się kolejna burza?
Moja opinia i przemyślenia
Niestety tym razem pisarka nie podbiła mojego serca. Powieść jest schematyczna, a bohaterowie pozbawieni głębi. Mam wrażenie, że już kilkakrotnie w swoim życiu czytałam tę historię, chociaż może postacie miały w niej inne imiona. Odnoszę wrażenie, że Tijan Meyer odrobinę zagalopowała się na fali własnego sukcesu i niekiedy tworzy bez natchnienia, byleby tylko coś napisać i wydać.
Mimo jednak moich ostrych słów książka nie jest taka zła. Jeżeli ktoś oczekuje lekkiej rozrywki, to tytuł „Hate to love” może mu się spodobać, szczególnie podczas wakacyjnej nudy. Powieść czyta się bardzo szybko i niewątpliwie ma ona swoje „momenty”. Z biegiem akcji bohaterka z zupełnie płytkiej, traktującej wszystkich z góry dziewczynki zamienia się w nieco dojrzalszą kobietę, która zaczyna rozumieć znaczenie słowa empatia. To bardzo pozytywna przemiana. Plusem tej historii jest również Shay, który mimo tego, że nie został bogato wykreowany, po prostu da się lubić. Taka przyjemna z niego postać.
Podsumowanie
Tytuł „Hate to love” to lekka, nieco banalna lektura, którą można przeczytać, gdy mamy ochotę na jakąś książkę bez zobowiązań. Doskonale zabije nudę i dostarczy rozrywki, ale również nie wniesie nic szczególnego do naszego czytelniczego życia. Jeżeli planujecie rozpocząć swoją przygodę z twórczością Tijan Meyer to zdecydowanie nie zaczynajcie od tej książki. Przedstawi Wam bardzo zakłamany obraz zdolności tej jednak mimo wszystko naprawdę pozytywnie przeze mnie postrzeganej pisarki.
Dziękuję!
Powieść w promocyjnej cenie kupisz na stronie księgarni taniaksiazka.pl w dziale książki dla kobiet
toukie
W tym momencie nie mam zamiaru sięgać po pióro autorki, ale gdy będę miała to w planach, zapamiętam, by od tej książki nie rozpoczynać 🙂
Czytanie jest magiczne!
Oj, zdecydowanie nie moja literatura. Od pewnego czasu stronie od tego typu powieści.
Kinga
Fallen Crest zappwoada się całkiem dobrą seria. U nas są tylko trzy tomy a jest ich chyba ze siedem. Bardzo mi się podobała i przypadła do gustu.
Tijan cZytałam jeszcze tylko “Anti-stepbrother”. Dla mnie ta książka była kiepska. Nie potrafiłam się w nią wgryzc. Nie wiem co mam sądzić o tej. Chyba sama bym się na nią nie zdecydowała. Nie wiem od czego do zależy. Dla mnie to wygląda tak jakby autorka pisała na siłe.
Irena Bujak
Ja jednak mimo wszystko chcę ten tytuł przeczytać. Jestem ciekawa jak ja ją odbiorę. 😉
VeryLittleBookNerd
Niestety nie przepadam za tego typu książkami. Nawet romans czy erotyk można napisać tak, by był ciekawy, więc za schematyczne książki raczej podziękuję 🙁
Karolina
Co do literatury young adult, którym niewątpliwie jest ta książka… Ciężko znaleźć coś oryginalnego, więc schematyczność i powtarzalność jest czymś, na co trzeba się przygotować. Tej autorki nie znam, ale jeśli kiedyś wpadnie mi w ręce jej książka to chętnie przeczytam 😉
AMN
Mam w planach tę autorkę, ale za mało czasu, żeby przeczytać je książki 😉 Na razie tonę w swoich i będę się musiała części wyzbyć, żeby ten stosik się nie zawalił i mnie nie pogrzebał 😉
onlypretender
Nie lubię takich schematycznych powieści, więc sobie odpuszczam. pozdrawiam 🙂
Natalia (Booksdeer)
O Tijan słyszałam już wiele razy, jednak żadnej jej książki nie przeczytałam. Na razie też nie planuję, bo szczerze to odpychają mnie okładki jej książek, a opisy fabuły też nie zachęcają 🙂
Laurel
Kiedyś przepadałam za tego typu niezobowiązującymi powieściami, jednakże teraz wolę czytać książki na wyższym poziomie. Oczywiście nie wykluczam, że kiedyś najdzie mnie ochota na coś lżejszego i wówczas ta powieść sprawdzi się idealnie 🙂
Ewelina
Nie czytam erotyków, przeczytałam Graya i Crosa. Wystarczą mi te dwie serie
Vicky
To nie erotyk, tylko new adult i nie ma nic wspólnego z tego typu seriami. Rozumiem jednak niechęć do gatunku.
Magia_ksiazek
Na temat tej autorki słyszałam już naprawdę wiele i mam ogromną ochotę na sprawdzenie jej twórczości. Właśnie chciałam sięgać po “Hate to love”, jednak po Twojej recenzji raczej sobie odpuszczę. Zacznę od jakiejś innej książki Tijan.
Vicky
To zdecydowanie dobry pomysł 🙂 Ta jest bardzo przeciętna.
Monika Monime.pl
Po young adult rzadko sięgam, zwykle tak strasznie płytkie wydają mi się te historie.
Vicky
Young adult to właśnie te nieco głębsze historie dla młodzieży (z różnymi często poważnymi problemami, wartościami życiowymi, drugim dnem i tak dalej). New adult (czyli recenzowana przeze mnie książka) z kolei to romanse młodych dorosłych najczęściej z trudną przeszłością. Kiedy gatunek jeszcze nie był popularny Amber wydawał takie powieści na pęczki i potem można było je kupić na przykład nad morzem po 5 złotych. Tak w dużym skrócie 🙂
Viki
Tytuł przyciągną moją uwagę ale opis rzeczywiście sprawił od razu wrażenie takiej lekkiej przeciętnej książki i raczej po nią nie sięgnę. Nie miałam jeszcze okazji zapoznać się z piórem tej autorki ale nie wiem czy taka się nawinie raczej na razie tego nie planuję
Aleksandra Załęska
Mam tą książkę na półce, zabierałam się do niej dwa-trzy razy i ciągle odkładałam…
Vicky
Nie dziwię się (niestety).
Patrycja
Jestem fanka kryminałów i horrorów, ostatnio mocno psychologicznych, jak będę chciała odpocząć obczaje te autorkę. Natomiast na pewno w wolnym czasie przejrze jakie książki masz do polecenia. 😊
Stacja Książka
Nie lubię takich książek. Wolę, gdy coś mogę z literatury wyciągnąć lub coś mnie zafascynuje w fabule. Jedyne czytadła, po które sięgam to kryminały.
Wiewiórka w okularach
To jednak nie moja bajka, a taka schematyczna książka tylko by mnie irytowała.
Popkulturka Osobista
Raczej nie moje klimaty, niestety.
Vicky
Czemu niestety? Każdy ma swoje ulubione gatunki i nie ma w tym nic złego 🙂
Karolina
Nie znam tej autorki więc nie mam porównania ale osobiście lubię czasem poczytać takie książki chociaż pewnie dla kogoś kto czyta więcej może to być nudne
Edi i Marco
Autorki nie znamy, a ksiązki też nie. Jednak myślę, że taka lekka lektura do poduszki może być.
Iwona
Rzadko sięgam po erotyki, więc raczej w najbliższym czasie nie będę jakoś szczególnie interesowała się tą pozycją.
Vicky
To nie erotyk tylko new adult 🙂 (chociaż faktycznie po okładce nie sprawia takiego wrażenia)
Bookendorfina
Daleko mi do takich klimatów w książkach, u mnie jednak mocne i mroczne elementy muszą przeważać. 🙂
Aleksandra_B
Z powieściami erotycznymi mam tyle wspólnego, co Lady Gaga z rapem, ale zdążyłam zauważyć, że niektórzy autorzy z tego gatunku lubią iść na łatwiznę. Chodzi o wykorzystywanie znanych schematów, gdzie na pewno są ich zwolennicy. Szkoda jednak, że tutaj autorka za bardzo popłynęła. A jeszcze trochę smutno, skoro oczarowała cię innymi książkami, a tą lekko zawiodła.
Aleksandra_B
No i to trochę smutne, że autorzy nie są w stanie wymyślić czegoś nowego, tylko opierają się na tym, co już było. To zrozumiałe, że znajdą się fani takich klimatów, ale czy pójście na łatwiznę aż tak bardzo się opłaca? Moim zdaniem nie za bardzo.
zaczytanamarzycielka8
Fallen Crest to seria w której się najpierw zakochałam, jednak przy 3 tomie już po prostu odpadłam. Mam zamiar do niej wrócić i dać jeszcze jedną szansę 😉
Metropolia Książek
Może kiedyś po nią sięgnę 😉
Monika Kilijańska
Nie jest to gatunek, po który lubię sięgać. Nie tym razem.
Jools
Chciałam ją przeczytać, ale potem naczytałam się sporo negatywnych opinii i nie zamierzam sięgać po ten tytuł. 😉
Vicky
I prawidłowo. Szkoda czasu na średniaki 🙂
Paulina
Serio, ostatnio mam wręcz lekki wstręt do książek, które mają okładki na jedno kopyto, jak by reklamowały film pornograficzny…
Malwina
Czasem i taka książka jest potrzebna na tzw. odmóżdżenie 😉