Bardzo lubię cykl wydawniczy gatunku new adult wydawnictwa Amber. Ukazuje się w nim wiele, niezbyt obszernych książek, spod pióra różnych autorów, wszystkie jednak poruszające tą samą tematykę. Zagubieni w swojej przeszłości ludzie, niegrzeczni chłopcy, miłość, która przynosi ocalenie. Są to lekkie, porywające lektury, zawsze sprzedawane w przystępnych cenach. Idealne książki na leniwe, wakacyjne dni.
Pax nie potrafi sobie poradzić z własną przeszłością, a ukojenia szuka w narkotykach i seksie. Kiedy jednak w jego życiu pojawia się Mila, dziewczyna o duszy artystki, postanawia się zmienić. Uda mu się to jednak jedynie wtedy, kiedy pożegna się z błędami przeszłości i zrozumie, że powinien chcieć zmienić się nie dla niej, a dla samego siebie.
Przyznam szczerze, że powieść niestety nie znajdzie się w czołówce gatunku. Jest raczej przeciętna. Historia jest wciągająca, ale napisana bez polotu. Autorce zabrakło najwyraźniej umiejętności wzbudzania w czytelnikach silnych uczuć. Nawet sam Pax nie jest jednym z tych cudownych, złych chłopców, za którymi szaleją wszystkie dziewczyny. W jego kreacji również zabrakło „tego czegoś”.
W książce nie brakuje natomiast ostrych słów oraz scen rodem z kryminałów. Courtney Cole nie przejmuje się cenzurą. Myślę, że kiedy wybrało się tematykę związaną ze środowiskiem narkotykowym to raczej można ten fakt potraktować jako pozytywną cechę. Akcja z pewnością stawia powieść w dobrym świetle – chociaż nie ma tu tylu emocji ile zazwyczaj pojawia się w tego typu lekturach, to jednak wstrząsających wydarzeń z pewnością pisarka czytelnikom nie poskąpiła.
Dodatkowo w fabule poruszone zostały istotne społecznie kwestie takie jak uzależnienie od narkotyków, alkoholu czy rozmycie się więzi rodzinnych. Pisarka stara się pokazać jak poczucie winy może zniszczyć od wewnątrz człowieka. Nie pozostawia jednak wątpliwości – każdy zasługuje na drugą szansę i dla każdego jest jakaś nadzieja.
„Jeśli zostaniesz” to powieść, którą mogę polecić wielbicielom gatunku, jeżeli jednak po tego typu książki sięgasz jedynie sporadycznie to szczerze przyznam, że nie warto marnować na nią czasu. Są inne, znacznie bardziej warte uwagi tytuły. Powieść wciąga, jest niewymagająca i lekka (zarówno w noszeniu jak i w czytaniu). Lektura będzie idealna na leniwe, wakacyjne dni, do czytania podczas wylegiwania się na słoneczku czy po prostu do zabrania ze sobą w wakacyjną podróż.
Dziękuję!
Marlena
JA z chęcią przeczytam ale wydaje się być ciekawa
eventhan
Wspaniała! 🙂
Chętnie przeczytam :))
Patrycja
Na przeciętne książki nie ma co tracić czasu, bo w gatunku jest wiele lepszych, które aż proszą, bym je poznała. 🙂
Vicky
Też jestem tego zdania, ale opinie bywają rzeczą subiektywną, więc dla kogoś może to być arcydzieło 🙂