Od jakiegoś już czasu coraz chętniej sięgam po literaturę obyczajową, zwłaszcza taką spod pióra polskich pisarek. Szczególnie upodobałam sobie historie lżejsze, w których nie brakuje dobrego humoru. Czy jednak debiutancka powieść Katarzyny Kostołowskiej spełniła moje oczekiwania?
Mąż? Dzieci? Satysfakcjonująca i szanowana praca? Boże, ten idealny przepis na dobre życie po prostu pozostawał poza możliwościami Karoli.
Zarys fabuły
Książka opowiada o losach czterech niezwykle różniących się od siebie kobiet, które jednak połączyła nić przyjaźni. Wspierają się nawzajem i starają się rozwiązywać nie tylko swoje własne problemy. Karolina marzy o wielkiej miłości, ale wciąż trafia na nieodpowiednich kandydatów. Aśka, mimo że w pracy czuje się spełniona, to jednak na swoje małżeństwo nie patrzy już tak różowo. Kobieta jest żądna przygód i relacji, które przyniosą jej upragnioną satysfakcję. Anicie nie układa się zawodowo, za to może liczyć na męża, który zawsze jest dla niej oparciem. Gdy Magda oczekuje dziecka, okazuje się, że mąż ją zdradza. Czeka ją nie lada wyzwanie samotnego wychowywania synka. Życie jednak toczy się dalej, nie przejmując się problemami czterech kobiet. Mogą jednak liczyć na wzajemne zrozumienie i wsparcie, by w końcu poukładać sobie wszystko i wspólnymi siłami rozwiązać większość problemów.
Moja opinia i przemyślenia
Autorka powieści nie boi się poruszać trudnych tematów. Jej historia ma słodko-gorzki smak, ale nie brakuje w niej dobrego humoru. Bohaterki przeżywają wiele emocji, niekiedy bywają lekkomyślne, innym razem twardo stąpają po ziemi. Miewają problemy rodzinne i zawodowe. Czasami są smutne, a chwilę później tryskają szczęściem. Ta historia to po prostu samo życie. Cudownie, że Autorce udało się stworzyć tak realistyczne kreacje postaci. Zbyt często czytam książki z ciekawą fabułą, ale nijakimi bohaterami. Na szczęście nie tym razem.
Podsumowanie
„Czterdzieści minus” to niezwykle lekka i przyjemna książka. Wprawia w doskonały nastrój i pozytywnie nastawia do życia. To wyjątkowo udany debiut, z którego lektury jestem bardzo zadowolona. Dobrze jest mieć wokół siebie przyjazne dusze, na które zawsze można liczyć. Natomiast opowiedziana przez Katarzynę Kostołowską historia mogłaby się przydarzyć każdemu. To po prostu zwyczajne, niekoniecznie zbyt proste życie, w którym pojawiają się wzloty i upadki. Ważne jednak jest, by swoją ścieżką zawszę wędrować z wysoko uniesioną głową.
Dziękuję!
Katarzyna Mierzwa
Opis brzmi bardzo zachęcająco ja właśnie mam takie okres ze wszystko co miłe, lekkie i wprawiające w dobry nastrój chętnie czytam lub oglądam :).
Świat Karinki
Już jakiś czas temu zdecydowałam że muszę ją przeczytac
DeVi
Czasami sięgam po obyczajówki, nawet polskie (takie większe realia mają). Potrafią pomóc się rozluźnić! 🙂
Sylwia R
Ostatnio porzuciłam czytanie 😭 brak czasu niestety…. Ale recenzja przyjemna 😁
Magdalena Bur
A ja ostatnio mam awersje do polskich autorów. Jakoś nie mogę trafić na nic wartościowego albo choć dobrego. Tu mnie odrzuciło samo porównanie do „Sexu w wielkim mieście”. Nie sadze aby panie z Wrocławia były choć w połowie tak sympatyczne i interesujące jak dziewczyny z NY. Nie wiem w czym problem. Czy nasi autorzy nie mają już pomysłów czy muszą kopiować ze Stanów czy Skandynawii (jak pewna autorka na P., która w polskie wsie przeniosła pewną skandynawską miejscowość i jej morderstwa). Tutaj nawet historie tych kobiet są podobne do ich nowojorskich koleżanek. Szczerze, ja chyba odpuszczę bo nic w Twojej recenzji mnie nie zaintrygowało.
Vicky
Przyznam, że kryminały to nie mój gatunek, więc nie za bardzo mogę się tutaj wypowiedzieć, ale w literaturze obyczajowej, fantastycznej i new adult jest naprawdę bardzo wiele polskich twórców, którzy stają na wysokości zadania, a nawet są lepsi w swoim kunszcie od pisarzy zagranicznych.
Psyche Tee - Wirtualny Gabinet Psychologiczny
Bardzo podoba mi się podsumowanie jakie napisałaś – w zasadzie, to my bardzo potrzebujemy takich bodźców:)
Madka roku
Nie przepadam za tego typu literaturą, ale recenzja jest bardzo zachęcająca. Może się skuszę…
Katarzyna Krasoń | Pasieka Kulturalna
Czytałam i zgadzam się to lekka i przyjemna książka, którą czyta się niemal na raz 🙂
Marysia K
Lubie slodko-gorzkie historie zdecydowanie bardziej od tych przesłodzonych . Tytul już od jakiegoś czasu mam na uwadze
Radosna
Może za jakiś czas po nią sięgnę. Spotkałam już jej kilka pozytywnych opinii, więc myślę, że to tylko kwestia czasu.
Książki jak narkotyk
Kinga
Akurat nie dla mnie 😉
Konstancja
Nie słyszałam o tej książce, a zarys fabuły brzmi całkiem ciekawie. Dziękuję za ten wpis – chętnie sięgnę po tą książkę 🙂
Akacja
Lubię obyczajówki, a tą mnie zaciekawiłaś.
Kasia
Dawno nie czytałam dobrej polskiej książki z fajnym humorem. Chętnie sprawdzę
Trendy Mama
Lektura idealna na wakacje. Chyba się skuszę. Ostatnio wolę powieści obyczajowe od ciemnych i mrocznych kryminałów. Trendy Mama
Vicky
Sama zrobiłam sobie trochę przerwy od fantastyki 🙂
Irena Bujak
Dość często ostatnio napotykam opinie o tej książce i muszę przyznać, że jestem nią zaciekawiona. 😉
Vicky
Warto sięgnąć. Myślę, że Tobie mogłaby się spodobać nawet bardziej niż mi. 🙂
Ola, Bassement
Brzmi fajnie, ciekawa jestem historii tych kobiet, chętnie bym przeczytała tę książkę, wydaje się idealna na lato:).
Vicky
Zdecydowanie wakacyjne klimaty 🙂 Najlepiej urlopowy wieczór z dobrym winem.
Marta Flak
Przydałoby mi się teraz coś lekkiego – właściwie zostałam zainteresowana! 🙂