Córka z Genewy – Soraya Lane

Date
wrz, 04, 2024
Córka z Genewy

Córka z Genewy

Córka z GenewyZnacie twórczość Soray’i Lane? Jeśli nie, to naprawdę warto jej znajomość nadrobić, a jeżeli tak, to myślę, że nie muszę was długo zachęcać to sięgnięcia po najnowszą książkę spod jej pióra. „Córka z Genewy” to czwarty tom cyklu „Utracone córki”, który z pewnością przypadnie do gustu wielbicielkom literatury obyczajowej z elementami romansu i tajemnicy. Seria „Utracone córki” to poruszające opowieści o miłości, stracie, rodzinnych sekretach i poszukiwaniu własnej tożsamości, rozgrywające się w malowniczych zakątkach świata. Autorka, podobnie jak w poprzednich tomach, zabiera czytelnika w podróż w czasie, splatając przeszłość z teraźniejszością w sposób, który nie pozwala oderwać się od lektury.

Zarys fabuły

Akcja „Córki z Genewy” toczy się w dwóch równoległych liniach czasowych. W latach pięćdziesiątych, nad Jeziorem Genewskim, poznajemy historię Delphine i Floriana – pary zakochanych, których uczucie staje się głównym wątkiem opowieści. Ich miłość, choć pełna pasji, musi zmierzyć się z przeciwnościami, które prowadzą do dramatycznych wyborów i kreują tajemnice skrywane przez kolejne dekady.

Z kolei we współczesnym Londynie śledzimy losy Georgii, młodej kobiety, która niespodziewanie otrzymuje pudełko z różowym szafirem. W środku znajduje wycinek z dawnej szwajcarskiej gazety. Ten tajemniczy przedmiot zmusza ją do powrotu do przeszłości i odkrycia nieznanych dotąd faktów na temat swojej rodziny. Podróż nad Jezioro Genewskie oraz spotkanie z przystojnym Lucą, dziedzicem rodzinnych tajemnic, otwierają przed Georgią drzwi do świata, który skrywa odpowiedzi na jej pytania.

Moja opinia i przemyślenia

Soraya Lane z ogromnym wyczuciem kreuje postacie, które zmagają się z trudnymi wyborami i tajemnicami z przeszłości. Zarówno Delphine, jak i Georgia to bohaterki silne i niezależne, które mimo przeciwności losu dążą do odkrycia prawdy i odnalezienia szczęścia. Pisarka świetnie balansuje między dwoma planami czasowymi, tworząc spójną i wciągającą historię, która intryguje od pierwszych stron.

Opisy malowniczych krajobrazów Szwajcarii oraz atmosfera tajemnicy wokół różowego szafiru dodają książce dodatkowego uroku. Autorka potrafi w mistrzowski sposób budować napięcie, prowadząc czytelnika przez meandry rodzinnych sekretów i emocjonalnych rozterek bohaterów. Prosto rzecz ujmując — to kolejna, świetna i pięknie napisana książka pisarki! 

Podsumowanie

Choć każda z powieści cyklu „Utracone córki” ma swoją unikalną atmosferę, ten tom wyróżnia się szczególnym klimatem, łączącym nostalgię za przeszłością z poszukiwaniem swojego „tu i teraz”. To poruszająca opowieść o miłości, stracie i nadziei, która pozostaje w pamięci na długo po zakończeniu lektury. Jeśli jesteś miłośniczką twórczości Lucindy Riley, Kate Morton czy Victorii Hislop, „Córka z Genewy” to pozycja, której nie możesz przegapić. Polecam również pozostałe książki autorki, zdecydowanie warto po nie sięgnąć!

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od wydawcy. 

Przeczytaj również: 

Córka z Grecji – Soraya Lane

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

13 komentarzy

  1. Odpowiedz

    Angela

    15 września 2024

    Ostatnio wzięło mnie na filozofowanie, dlatego też z miłą chęcią sięgnę po tą książkę. To, że daje do myślenia w pewnych kwestiach jest jej atutem.

  2. Odpowiedz

    Anszpi

    12 września 2024

    Dobrze że jesteś zadowolona z tej ksiazki, takie warto czytać i poświęcać im czas

  3. Odpowiedz

    Malwina

    11 września 2024

    Książka zapowiada się naprawdę interesująco i ta śliczna okładka. Muszę przeczytać w wolnej chwili.

  4. Odpowiedz

    KonfabulaPL

    11 września 2024

    Zawsze ciekawią mnie takie tajemnice rodowe. Jak byłam mała to sobie wyobrażałam znaleźć jakiś skarb na strychu u babci i szukać jego historii.

  5. Odpowiedz

    dyedblonde

    11 września 2024

    taka idealna propozycja na zbliżające się jesienne, długie wieczory
    bede mieć na uwadze

  6. Odpowiedz

    Pojedztam.pl

    10 września 2024

    Dziękuję za polecenie tego tytułu. Bez wątpienia jest to bardzo ciekawa lektura na wolny czas.

  7. Odpowiedz

    zaczytanamarzycielka8

    10 września 2024

    Muszę w końcu sięgnąć po pierwszy tom i sprawdzić czy mi się spodoba 🙂

  8. Odpowiedz

    Anna

    7 września 2024

    Piękna grafika na okładce. Ciekawi mnie ta książka. Muszę się jej przyjrzeć.

  9. Odpowiedz

    czerwonafilizanka

    7 września 2024

    okładka jest śliczna, treść klimatyczno nostalgiczna w sam raz na długie wieczory

  10. Odpowiedz

    Ania

    5 września 2024

    Interesująca pozycja – lubię, kiedy opowieść toczy się w dwóch różnych przestrzeniach czasowych.

  11. Odpowiedz

    Gosia

    4 września 2024

    Książka zapowiada się całkiem fajnie i ciekawie

  12. Odpowiedz

    Monika Flok

    4 września 2024

    Lubie takie książki, dają do myślenia:) Zaciekawiła mnie bardzo:)
    Monika F

  13. Odpowiedz

    Maria Kasperczak

    4 września 2024

    Uwielbiam gdy akcja powieści rozgrywa się dwutorowo na dwóch płaszczyznach czasowych. To zdecydowanie seria dla mnie

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Skowronka Hopka. Na ratunek zimie

Bałagany – gra planszowa

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły