Jak straszne wydaje nam się w dzisiejszych czasach małżeństwo bez miłości, jedynie z rozsądku. Kiedyś to jednak była codzienność. W niektórych krajach w dalszym ciągu to rodzina decyduje, o połączeniu się przyszłych małżonków. W „Uwikłanej” główna bohaterka sama, z własnej woli, decyduje się na taki krok, uważając, że to jedyne co dobrego może zaoferować jej…