Bohaterki powieści „Teoria niegrzecznej dziewczynki” to postacie autentyczne, które odegrały ważną rolę w historii seansów spirytystycznych. Kate i Margaret Fox mieszkały wraz z rodzicami w Hydesville w stanie Nowy Jork, w domu, o którym mówiono, że jest “nawiedzony” przez duchy. Dziewczynki sensację wywołały w momencie gdy opracowały system porozumiewania się z rzekomym duchem.
Książka opowiada historię sióstr Fox, Kate oraz Margaret, od dzieciństwa aż do śmierci oraz wielu (niekiedy zupełnie przypadkowo) pojawiających się w ich życiu ludzi. Gdy rozchodzi się wiadomość, że dziewczynki potrafią rozmawiać z duchami, wzbudza to coraz większe zainteresowanie mieszkańców miasteczka i coraz głośniejszy i mocniejszy w skutkach sprzeciw kościoła. Okazuje się jednak, że rozmowy z duchami mogą być całkiem praktycznym, dochodowym zajęciem.
Powieść, choć sama w sobie niewątpliwie ciekawa, napisana została w taki sposób, że kompletnie do mnie nie przemawia i to wcale nie dlatego, że nie lubię literatury z tego okresu. Na przykład takim „Domkiem na prerii” po prostu mogę się zaczytywać. „Teoria niegrzecznej dziewczynki” natomiast wydała mi się napisana bezosobowo. Mimo epizodów kiedy Kate świetnie się bawi rozmawiając ze swoim duchem, a Margaret jest szczerze przerażona, w historii zabrakło tej możliwości zżycia się z bohaterami, zrozumienia kierujących nimi motywów oraz uczuć.
Tytułowi „Teoria niegrzecznej dziewczynki” trzeba przyznać, że napisany został plastycznie i literacko. Idealnie oddaje klimat przedstawionych w nim czasów. To zdecydowanie jego mocne strony. Podobało mi się również to, że Hubert Hadded nie poddaje istnienia duchów w wątpliwość. W stworzonej przez niego historii siostry Fox naprawdę posiadały niezwykły dar, a dla młodszej z nich, Kate, rozmowy z duchem nazwanym Mr Splitfood były wręcz naturalne – jakby na świecie nigdy nie istniało nic bardziej zwyczajnego.
Z pewnością powieść zmusza do refleksji, ciężko by było się nad nią nie zastanawiać. Nie chodzi tylko o istnienie życia po śmierci, ale sam fakt jak przewrotny może być los. Wystarczy jeden płatek śniegu, by wywołać całą, groźną lawinę. Myślę, że „Teoria niegrzecznej dziewczynki” spod pióra Huberta Haddeda, francuskiego poety i historyka sztuki, to książka bardziej niż godna uwagi. Każdemu, kogo chociaż odrobinę zaciekawiła historia sióstr Fox, serdecznie ten tytuł polecam.
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję grupie wydawniczej Foksal
Iga
Przyznam, że kliknęłam w tą pozycję bo zaintrygował mnie tytuł. Spodziewałam się zgoła innej fabuły, ale to co tutaj zastałam mnie zaciekawiło. Rozmowy z duchami to całkiem ciekawy temat książek. Chętnie sprawię sobie egzemplarz i przeczytam, Pozdrawiam
lobuzio
XIX wiek jest fajny, ale zasadniczo w ujęciu klasyków. Stoker i inni. Ksiazki raczej nie przeczytam, gdyż średnio lubię duchy, a grozę lubię w klasycznym wydaniu.