
A Beautiful Funeral. Piękne Pożegnanie
Przyznam, że niewiele rzeczy w literaturze już mnie zaskakuje. Jamie McGuire jednak udało się to zrobić, tworząc cykl, który opowiada o życiu bohaterów na przełomie wielu lat (trochę jak w serialu „Kochane kłopoty”). I, co najważniejsze, przy każdej wie o czym pisać, a żadna z jej historii nie jest wymuszona czy naciągana. Piękne pożegnanie to piąty tom serii o braciach Maddox.
O czym jest książka
Jedenaście lat po pamiętnym ślubie Travisa i Abby w Vegas, sytuacja nabiera dramatycznego tempa. Travis postanawia wymierzyć sprawiedliwość mafijnemu bossowi Benny’emu Carlisi. Tyle że mafii nie daje się wbić szpilki bez konsekwencji. Najbardziej brutalna rodzina przestępcza w Vegas planuje zemstę — a celem stają się wszyscy Maddoxowie.
Do tego na światło dzienne wychodzą sekrety, które przez dekadę skrywali Travis i Thomas. Tajemnice zaczynają dzielić, a nie łączyć. Rodzeństwo, które dotąd było sobie najbliższe, musi zdecydować, czy staną ramię w ramię, czy pozwolą, by strach i zranione ambicje ich rozdzieliły. Braterskie więzi, małżeńskie relacje i fundamenty, na których zbudowali swoje życie — wszystko zostaje wystawione na próbę.
Moja opinia i przemyślenia
Ta część różni się od poprzednich. Zdecydowanie. Zamiast romantycznych uniesień i pikantnych dialogów, dostajemy thriller rodzinny z prawdziwego zdarzenia. Pełen niepokoju, napięcia i… bólu. Choć narracja prowadzona jest z wielu perspektyw, to całość jest spójna i czytelna, a dzięki temu możemy zajrzeć w myśli każdego z bohaterów i zobaczyć, jak inaczej postrzegają tę samą rzeczywistość.
Autorka świetnie pokazuje, jak z biegiem lat zmieniają się ludzie. Jak miłość, która kiedyś dawała siłę, zderza się z codziennością i trudnymi wyborami. Z każdą stroną czuć, że Maddoxowie nie są już młodymi, niepokornymi chłopakami, ale dojrzałymi mężczyznami, których życie nie szczędziło.
Ogromnym plusem jest też to, jak Jamie McGuire zamyka wszystkie wątki i scala losy braci w jedną, wspólną opowieść. Pokazuje, że rodzina, choć pokaleczona, niedoskonała i poraniona, wciąż jest najważniejsza. Tylko razem mają szansę przetrwać. Książka pełna jest emocji — od żalu, przez strach, aż po nadzieję. I tak, nie ma tu prostych odpowiedzi. Są za to wybory, z których każdy coś kosztuje.
Podsumowanie
Piękne pożegnanie to idealne zakończenie tej serii. Mocne, wzruszające, inne niż wcześniejsze tomy, ale dokładnie takie, jakie powinno być. Dla osób, które znają losy braci Maddox — to emocjonalny rollercoaster i kropka nad „i”. Dla tych, którzy dopiero chcą zacząć przygodę z tą rodziną — zdecydowanie polecam najpierw sięgnąć po wcześniejsze tomy. Dzięki temu finał będzie smakował o wiele mocniej.
Polecam fanom emocji, rodzinnych historii, trudnych wyborów i powieści, które potrafią zostawić po sobie ślad. Bo Maddoxowie już zawsze będą mieć w literackim świecie swoje miejsce. A my — swoje piękne pożegnanie z ich historią.
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od wydawcy.
Przeczytaj również:
Bookendorfina Izabela Pycio
Miło spędziłam czas przy poprzednich tomach, zatem i na ten się skuszę, lekkie wakacyjne czytadełko.
Adriana
Ooo, widziałam te serie ale sama jej nie czytalalam. Czas nadrobić w te wakacje 🤎
alicya
Zakończenia serii, które zostają w sercu na długo i nie rozczarowują, to jednak jest sztosik 🙂