Talentless Nana
Ładna kreska, ciekawe postacie i dobrze przemyślana fabuła — jeżeli, drogi Czytelniku, szukasz dla siebie mangi, która spełnia te wymagania, to doskonale trafiłeś. „Talentless Nana” jest właśnie dla Ciebie. Historia bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, powodując, że teraz niecierpliwie czekam, aż w moje ręce trafią kolejne tomy serii.
Zarys fabuły
Ludziom zagrażają potwory, ale ponieważ na świecie rodzą się dzieci z nadprzyrodzonymi umiejętnościami, państwa zorganizowały dla nich specjalne szkoły, by odizolowani od społeczeństwa uczniowie ćwiczyli swoje talenty i pewnego dnia mogli stawić czoła wrogom ludzkości.
Gdy jednak do jednej z takich placówek trafia nastoletni Kyouya Onodera od razu zaczyna podejrzewać, że coś jest nie tak. Nikt jakoś szczególnie nie przykłada się do tego, by trenować uczniów, jedyną formą dyscyplinowania młodzieży, jest groźba odebrania im kieszonkowego, szkoła w najmniejszym stopniu nie przypomina akademii wojskowej, a przez lata nauki uczniom nie wolno kontaktować się ze światem zewnętrznym. Gdy w tajemniczych okolicznościach zaczynają znikać uczniowie, chłopak nabiera pewności, że to samo przed laty spotkało jego starszą siostrę. Jest zdeterminowany, by odkryć prawdę, ale na drodze staje mu urocza koleżanka z klasy, która utrzymuje, że ma talent pozwalający na czytanie innym ludziom w myślach. Dziwnym zbiegiem okoliczności to właśnie ona jako ostatnia widziała brakujących w klasie uczniów.
Moja opinia i przemyślenia
Przeczytałam trzy pierwsze tomy mangi „Talentless Nana” i nie mogę się już doczekać kolejnych. Historia porwała mnie od pierwszej strony. Przyznam, że z początku spodziewałam się standardowego shonena (za takie szufladkowanie dziękuję księgarniom internetowym) z lekkimi komediowymi nutami, otrzymałam jednak zupełnie co innego. „Talentless Nana” ma w sobie kryminalne nuty, jest w niej też trochę z thrillera psychologicznego, dramatu i suspensu. Pojawiają się również elementy humorystyczne, choć jest to raczej czarny humor. To bardzo przyjemny, ciekawie pomyślany gatunkowy miszmasz, który trzyma w napięciu i potrafi naprawdę zaskoczyć czytelnika.
Manga ma śliczną kreskę i bardzo szczegółowe, miejscami urocze, a niekiedy niezwykle mroczne ilustracje, które idealnie oddają jej klimat. Tomik zaczyna się od kolorowego arta, który zapoczątkowuje standardowy, czarno biały komiks. Całość ozdobiona została obwolutą w stonowanej palecie barw. Bardzo lubię takie wydania.
Podsumowanie
„Talentless Nana” to rysowana śliczną kreską, ciekawa, pełna niespodziewanych zwrotów akcji manga, od której nie sposób się oderwać. Jej na pozór prosta i niezbyt oryginalna fabuła szybko zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni, by zaskoczyć czytelnika swoją świeżością i zupełnie niespodziewanym mrokiem. Lekturę serdecznie polecam! To świetny tytuł, z którym nie zamierzam się rozstać, dopóki nie poznam zakończenia.
Dziękuję!
Przeczytaj również:
Justyna
Faktycznie bardzo fajna okładka podoba mi się . Osobiście nie czytam książk z tego gatunku
Vicky
U mnie za to króluje fantastyka 🙂
Ala
Super, że manga jest pełna niespodziewanych zwrotów akcji i ciężko się od niej oderwać. Nie słyszałam o niej wcześniej. 🙂
Vicky
Ma bardzo fajny pomysł na fabułę (a może raczej na plot twisty) 🙂
Martyna K.
Na pewno jest się czym zainteresować w wolnym czasie, jeśli chodzi o ten cykl.
Vicky
O tak, polecam!
Zuzka
Pamiętam jak kiedyś zamawiałam sobie mangę z Sailor Moon i razem z siostrą czytałyśmy z zaciekawieniem. Mnie miłość do mangi przeszła a siostra czyta je do dziś, mimo że ma 40 lat.
Vicky
Ja akurat Czarodziejki z Księżyca nigdy jakoś szczególnie nie lubiłam. Wolę zaskakujące, mocne historie skierowane do dorosłych odbiorców (lub starszej młodzieży).
Marysia K
Robię pierwsze podejście do powieści graficznej dla dorosłych, potem może sięgnę po mangę
Vicky
Ostatnio tych graficznych adaptacji też jest całkiem sporo i niektóre bywają naprawdę dobre!
Sisters92
To fakt, od czasu do czasu z przyjemnością po nie sięgam.
czerwonafilizanka
śliczna kreska, ciekawa, zaskakująca fabuła to spore plusy, dobrze wiedzieć ze polecasz tą mangę,
Vicky
Ostatnio miałam szczęście trafić na sporo świetnych tytułów 🙂
Paula
Z zainteresowaniem zapoznam się z tym wydaniem, lubię taką tematykę.
Vicky
Polecam!
Pasieka Kulturalna | Katarzyna Krasoń
Wnioskując po ilustracji twierdzę, że szata graficzna mangi może mnie zachwycić, chociaż rzadko sięgam po takie książki 🙂
Vicky
Tytuł jest świetnie narysowany! Małe dzieło sztuki 🙂
Joanna
Nigdy nie czytałam mangi, ciekawe, czy dałabym rade 🫢
Vicky
Na pewno 🙂 Japończycy “mangują” wszystko (włącznie z klasyką literatury) przez wzgląd na trudne pismo.
Karolina/Nasze Bąbelkowo
Czasami lubię zerknąć sobie na mangowe ilustracje i uwielbiam wszelkie pomysłowe cosplaye – ale sama literatura tego typu raczej do mnie nie przemawia.
Vicky
Ja bardzo lubię mangi, ale faktycznie trzeba się do nich przyzwyczaić (i przekonać).
Głodna Wyobraźnia
Czarny humor to coś zdecydowanie dla mnie 🙂
Vicky
Również go uwielbiam 🙂
Akacja
Ach! Kreska rzeczywiście jest urocza, a i tematyka taka “mangowa”. Przypomina komiksy czytane przez córkę.
Vicky
Dla mnie mangi zawsze są świetnym sposobem na kaca książkowego 🙂
Sisters92
Muszę przyznać, że czuję się nią zainteresowana. Może skuszę się na ten cykl.
Vicky
Polecam! Jest świetny!
P. Kwiatkowska
Lektury z dziećmi z nadprzyrodzonymi zdolnościami zawsze cieszą się ogromną popularnością.
Vicky
To temat rzeka, do którego za każdym razem można dodać coś nowego 🙂