
Pensjonat w zaświatach
Nie każdy może wkroczyć do świata demonów, a gdy już mu się uda, to może nigdy się stamtąd nie wydostać. Niektórzy ludzie jednak są wyjątkowi, a ich przeznaczeniem jest przynależność do obydwu światów. Takim właśnie człowiekiem był dziadek Aoi, czy jednak i jej przeznaczeniem jest deptanie po jego śladach?
Zarys fabuły
Aoi to młoda dziewczyna, która ma nadprzyrodzony dar. Potrafi widzieć demony. Po śmierci dziadka okazuje się, że ten w spadku zostawił jej pewien dług, który musi spłacić u właściciela tytułowego Pensjonatu w zaświatach. Mimo że Aoi jest przychylna demonom i niejednokrotnie dokarmiała zabłąkane dusze, to wcale nie ma ochoty na spędzenie życia w zaświatach, szczególnie gdy właściciel pensjonatu oznajmia jej, że wcale nie musi u niego pracować i zamiast tego, może po prostu go poślubić. Aoi szybko zdobywa nowych przyjaciół, a są nimi oczywiście różnego rodzaju demony. W tomie trzecim dziewczyna zamierza pomóc pajęczemu rodzeństwu, które dawno temu żyło na ziemi pod opieką jej dziadka. Czy jej się to uda i jak potoczą się dalsze losy dziewczyny?
Moja opinia i przemyślenia
Na podstawie mangi powstało całkiem niezłe anime, jego fabuła jednak kończy się wraz z piątym tomem mangi, więc podczas lektury kolejnych miałam okazję poznać już całkiem nowe, nieznane mi dotąd wydarzenia. Bardzo przyjemnie było wrócić do świata demonów i dowidzieć się, co nowego słychać u zawsze sympatycznej, skorej do pomocy każdemu, kto tego potrzebuje, Aoi.
Przyznam, że manga „Pensjonat w zaświatach” kojarzy mi się mocno z tytułem „Fruits basket”. Mimo że zarys fabuły w obydwu tytułach jest zupełnie inny, to jednak obie historie toczą się spokojnym, leniwym rytmem, jest w nich wiele ciepła, dobrego humoru i mają swój niezaprzeczalny urok. To okruchy życia umieszczone w świecie fantasy.
Myślę, że „Pensjonat w zaświatach” to tytuł idealny dla miłośników (a może raczej miłośniczek, bo te zdarzają się znacznie częściej) mang shoujo. Kreska komiksu jest lekka, prosta i przyjemna. Ma w sobie wiele gracji, ilustratorka unika zbyt ciemnych barw, skupia się natomiast na ozdobach i pokazaniu demonów oraz ich świata w pełen uroku sposób.
Podsumowanie
Powrót do mangi „Pensjonat w zaświatach” sprawił mi wiele przyjemności. Komiksy czyta się szybko i lekko, bez trudu potrafią zaciekawić i zauroczyć wymyślnością przedstawionego, fantastycznego świata. Chociaż fabuła jest leniwa, a akcji w mandze pojawia się stosunkowo niewiele, to jest to tytuł wart uwagi, który bez trudu oddziałuje na wyobraźnię czytelnika i potrafi zauroczyć tak samo mocno, jak doskonale wszystkim znane „Spirited Away: W krainie Bogów” od studia Ghibli, a możecie mi wierzyć, w moich ustach to nie lada komplement.
Dziękuję!
Przeczytaj również:
Drusilla
Anime świetnie mi się oglądało, może właśnie dlatego, że było takie spokojne i to mimo że wiele się w nim działo.
Vicky
To fakt, przez ten spokój i okurchy życia w fantastyce, historie nabiera oryginalnego wydźwięku.
Kamila Pierzchała
Muszę przyznać, że nie słyszałam wcześniej o tej serii, ale Twoja recenzja brzmi bardzo zachęcająco!
Vicky
Seria bardzo przyjemna 🙂
P. Kwiatkowska
Ostatnio przeglądałam mangi od naszych harcerzy, są naprawdę świetne.
Vicky
Niektóre bywają genialne 🙂
Pojedztam
Zainteresowałaś mnie tą serią i postaram się z nią zapoznać.
Vicky
Polecam!
Recenzje Kiti
Na pewno jest się czym zachwycić i co nadrabiać w najbliższym czasie.
Vicky
Warto przeczytać 🙂
Stacja Książka
Dawno nie czytałam żadnej mangi. Chyba czas powrócić. Ta seria wydaje się interesująca.
Vicky
Czasami też miewałam przerwy, ale ile potem radości z powrotów 🙂
Aneta
Wkroczenie do takiego świata może być wyjątkowe, ale dobrze mieć otwartą furtkę…
Vicky
Zamysł fabularny jest bardzo udany 🙂
Łędina
Nie potrafię odnaleźć się w mandze. Anime raz na jakieś 2 lata obejrzę, ale manga to totalnie nie mój świat.
Vicky
Jejku, jak dawno Cię nie widziałam u mnie na blogu! Dosłownie miliony lat 🙂 A co do mangi, to polecam spróbować z ulubionym gatunkiem, bo jest ich tyle (lub nawet więcej), co w przypadku książek.
Bookendorfina Izabela Pycio
Ciekawa jestem, jak sama bym się odnalazła w takim demonicznym świecie. 🙂
Vicky
To by dopiero była przygoda!
dyedblonde
sama nie czytam Anime, ale znam kogoś kto zdecydowanie przepada za tym gatunkiem
Vicky
anime = film, a komiks to manga 🙂
Martyna K
Myślę, że to jedna z tych serii, które mogą przypaść mi do gustu.
Vicky
Polecam!
Irena Bujak (Bujaczek)
Jeśli będę miała okazję, to chętnie sprawdzę chociaż pierwszy tom. 😉
Agnieszka
Brzmi ciekawie. Bajecznie kolorowe okładki robią wrażenie. Chętnie zajrzę do środka.
Aleksandra NS
Dawno nie czytałam żadnego komiksu. Muszę powiedzieć o tej książce mojej siostrze. Myślę, że ta pozycja ją zaciekawi.
Zuzka
Nie należę do fanów tego gatunku, ale muszę przyznać, że zawsze jestem pod wrażeniem wyglądu mang. Pięknie się prezentują.