
Sekrety rozwoju osobistego
Medytacja, joga, energia, seks, tantra
Jeśli czujesz, że stoisz na rozdrożu. Jeśli słowo „duchowość” wciąż brzmi dla Ciebie jak coś odległego, mglistego i nieuchwytnego, to książka „Sekrety rozwoju osobistego. Medytacja, joga, energia, seks, tantra” spod pióra Sergio S. Dorje, może być początkiem czegoś nowego. To swojego rodzaju podręcznik dla duszy, ciała i umysłu. I nie – nie chodzi tu o kolejny poradnik z serii „jak być szczęśliwym w 5 krokach”, tylko o coś dużo głębszego.
O czym jest książka?
To książka o wędrówce w głąb siebie. Autor, praktyk z wieloletnim doświadczeniem, zabiera nas do świata świadomego życia i pokazuje, że rozwój osobisty to nie afirmacje w notesie, ale praca z energią, intencją i relacjami. Poznajemy tu takie pojęcia jak Róża Energii©, czyli system rozróżniania energii męskiej i żeńskiej w wersji aktywnej i pasywnej. Rozważania są nowatorskie, intrygujące i… trafiające w punkt.
W książce znajdziemy też coś, czego w tej tematyce często brakuje. Ostrzeżenie przed toksycznymi grupami i liderami duchowymi. Pomaga w tym aż 40-pytaniowy test, który bezlitośnie wskaże, czy przypadkiem nie wpadliśmy na sektę. Książka jako pierwsza w Polsce przybliża Koło Zgody autorstwa Dr. Betty Martin – narzędzie do świadomej komunikacji i zgody w relacjach, także tych intymnych.
Moja opinia i przemyślenia
Zacznijmy od tego, że to nie jest książka dla każdego. Jednak jeśli jesteś choć trochę otwarty/-a na pracę nad sobą, znajdziesz tu coś, co Cię poruszy. Dla mnie największym odkryciem była rozbudowana analiza energii – nie tylko podział na męską i żeńską, ale ich cztery odsłony. Niby detal, ale zmienia spojrzenie na wiele spraw. Podobało mi się też przedstawienie i wyjaśnienie buddyjskich teorii w nieco innym świetle, niż uczyłam się podczas studiowania japonistyki.
Sergio S. Dorje nie boi się trudnych tematów. Mówi o pułapkach duchowości, wyjaśnia, czym naprawdę jest Tantra i czym zdecydowanie nie jest. Jak łatwo dać się nabrać na rzeczy, które duchowe są jedynie z nazwy, a tak naprawdę to wciskany nam na siłę komercjalizm. Uczy, jak dbać o swoje granice. Jak rozpoznawać manipulację. Jak zadbać o swoją energetyczną higienę. Doceniam to, że autor łączy praktykę z teorią – nie sprzedaje złotych haseł, tylko konkretne narzędzia, z którymi można pracować. Na przykład takie, jak Ceremonia Kako.
Momentami miałam wrażenie, że to nie książka, a warsztaty, tylko że w formie papierowej. I to działa. Nawet jeśli pewne rozdziały ledwie rozpoczynają dany temat (a chciałoby się więcej!), to i tak dostajemy solidną bazę.
Podsumowanie
„Sekrety rozwoju osobistego” to książka, która może pomóc uporządkować chaos w głowie i duszy. Daje wiedzę, narzędzia, a przede wszystkim odwagę, by przyjrzeć się sobie. Uważnie i z czułością. To lektura dla tych, którzy chcą żyć bardziej świadomie, głębiej, prawdziwiej. Nie jest to lektura na jeden wieczór. To raczej kompas, do którego warto wracać. A jeśli jesteś dopiero na początku swojej drogi – tym lepiej. Bo z takim przewodnikiem nie sposób się zgubić.
Gorąco polecam! Szczególnie tym osobom, które czują, że “coś” woła ich z wnętrza. Tylko jeszcze nie wiedzą, co to dokładnie jest. Może właśnie ta książka pomoże Ci to odkryć.
Przeczytaj również:
Ada
Ta książka jest idealna dla mnie! 🌸
Alice
Brzmi naprawdę ciekawie, lubię takie publikacje! 💕
Anna
Jestem ciekawa, jaki odsetek osób naprawdę wdraża w życie propozycję zawarte w poradnikach 😊
Ania
Rozwój osobisty jest ostatnio bardzo w modzie. Myślę, że trudno wybrać dobre pozycje w tej dziedzinie …