Rozproszone światło – Malindy Lo

Rozproszone światło 

„Rozproszone światło” to książka idealna dla osób szukających głębokiej, pełnej emocji historii z tęczową reprezentacją. To opowieść o dorastaniu, odkrywaniu siebie i miłości, która mimo niepewnego początku, rozwija się w pełen uroku, naturalny sposób. Malinda Lo stworzyła historię, która nie tylko bawi, ale także uczy i inspiruje. To znakomita propozycja na długie, zimowe wieczory.

Zarys fabuły

„Rozproszone światło” spod pióra Malindy Lo to książka, która przybliża czytelnikom losy Arii Tang West, dziewczyny, która miała spędzić lato ze swoimi przyjaciółmi, ale z powodu nieoczekiwanych wydarzeń ląduje u babci w Kalifornii. To, co miało być najnudniejszym latem w jej życiu, zmienia się diametralnie, gdy poznaje Steph i zaczyna odkrywać swoją tożsamość.

Moja opinia i przemyślenia

Powieść jest subtelna i pełna emocji, porusza tematy samopoznania i samoakceptacji. Opowieść Lo jest przesycona letnim klimatem, muzyką i astronomią, a lekki styl autorki sprawia, że historię czyta się przyjemnie i łatwo. To idealna młodzieżówka. Kreacje postaci są różnorodne i wiarygodne, a ich problemy i przeżycia realistyczne. Choć przyznam, że niektóre zachowania Arii wyjątkowo mi się nie podobały, choć doceniam jej rozwój wewnętrzny. 

Akcja, choć rozpoczyna się powoli, nabiera tempa, wciągając czytelnika w dobrze przedstawioną historię. Malindy Lo w dużej mierze skupia się na emocjach bohaterki, pozwalając czytelnikom głębiej zrozumieć jej wewnętrzny świat. „Rozproszone światło” jest książką, która porusza i inspiruje, pokazując, jak ważne w życiu jest akceptowanie siebie i swoich uczuć.

Podsumowanie

Myślę, że „Rozproszone światło” to książka idealna dla tych, którzy szukają wartościowej historii z wątkiem LGBTQ+. To opowieść o dorastaniu, miłości, poszukiwaniu siebie i odnajdywaniu swojego miejsca w świecie. Pomimo początkowych dłużyzn, książka zyskuje na dynamice, a jej głębia i przesłanie z pewnością zostaną docenione przez czytelnika. Malinda Lo tworzy przestrzeń, w której każdy może się odnaleźć i zastanowić się nad własnym życiem. Ta historia to zarówno przestroga, jak i inspiracja, pokazująca, że czasem to, co wydaje się problemem, może stać się początkiem czegoś nowego i pięknego. Uważam, że to naprawdę dobrze napisana, inteligentna młodzieżówka, taka, jakich często na rynku wydawniczym brakuje. 

Dziękuję!

Przeczytaj również:

Zakochaliśmy się w nadziei – Lancali