Przezwykłe przygody nieboszczki Marysi – Kamila Ciołko-Borkowska

Date
lis, 02, 2020

Przezwykłe przygody nieboszczki Marysi

Bibliotekarium to portal, księgarnia, a zarazem niewielka oficyna wydawnicza wspierająca początkujących, ale dobrze rokujących pisarzy. To właśnie ich nakładem ukazała się debiutancka powieść Kamili Ciołko-Borkowskiej, która wcześniej na swoim koncie miała jedynie wiersze i opowiadania. Czy „Przezwykłe przygody nieboszczki Marysi” to lektura warta uwagi?

Zarys fabuły

Maria umiera i trafia do nieba. Miejsce to jednak wydaje się zupełnie zwyczajne. Rządzi w nim biurokracja. By załatwić jakąkolwiek sprawę, trzeba złożyć odpowiednie podanie. Każdemu mieszkańcowi natomiast przez całą wieczność towarzyszy przewodnik, którym jest jego własny, bezimienny anioł stróż. Po śmierci Marysia, zamiast odpoczywać załatwia różne istotne sprawy, również te, z którymi nie potrafiła sobie poradzić jeszcze za życia. 

Moja opinia i przemyślenia

Po powieść „Przezwykłe przygody nieboszczki Marysi” sięgnęłam zupełnie w ciemno. Jedynie tytuł mógł mi zasugerować, o czym będzie książka. Przyznam, że treść powieści bardzo mnie zaskoczyła. Jest dokładnie o tym, co sugeruje tytuł. Gdyby nie wątek fantastyczny, pokusiłabym się wręcz o stwierdzenie, że Kamila Ciołko-Borkowska napisała powieść obyczajową. Jestem świeżo po lekturze tetralogii „Ja, diablica” spod pióra Katarzyny Bereniki Miszczuk, idąc więc jej tropem, spodziewałam się książki komediowej. Nic bardziej mylnego. W powieści pojawiają się elementy humorystyczne, powiedziałabym nawet, że są one bardzo pozytywne, ale samej treści do komedii bardzo daleko. 

Książka jest świetnie napisana, chociaż niestety bardzo krótka. Ma dopracowaną fabułę i interesujące tło. Czyta się ją szybko i z przyjemnością. Historia Marysi jest ciekawa tak jak i stworzona przez Autorkę wizja zaświatów. Z pewnością nie jest to kolejny oklepany i schematyczny tytuł. Autorce udało się również uniknąć banałów. Podczas lektury jest się nad czym zastanawiać. Może książka nie zmusza, ale z pewnością zachęca do refleksji.

Podsumowanie

Mimo że „Przezwykłe przygody nieboszczki Marysi” okazały się zupełnie czym innym, niż się spodziewałam, to myślę, że zasługują na uwagę czytelników. Powieść jest nietypowa i dobrze napisana. Stawia przed nami wiele istotnych pytań, na które, jak sądzę, każdy powinien sobie sam odpowiedzieć. Lektura była niezwykle przyjemna. Chętnie przeczytam kolejną książkę spod pióra Autorki. 

Za egzemplarz książki ślicznie dziękuję Autorce

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

21 komentarzy

  1. Odpowiedz

    Katarzyna Krasoń

    12 listopada 2020

    Na pierwszy rzut oka pomyślałam, że to komedia. Fantastyczna komedia. Ale widzę, że nie. Jestem ciekawa, jak autorka wykreowała ten świat po śmierci, jak poprowadziła akcję.

    • Odpowiedz

      Vicky

      12 listopada 2020

      Moje pierwsze wrażenie było bardzo podobne 🙂

  2. Odpowiedz

    DeVi

    10 listopada 2020

    Krótkie jak widać też jest dobre – bo bez lania wody! Lubię takie rzeczy 🙂

    • Odpowiedz

      Vicky

      11 listopada 2020

      To fakt, sama lubię treściwe wpisy.

  3. Odpowiedz

    Demetria Books

    6 listopada 2020

    Powiem szczerze, że bardzo lubię taką tematykę i zdecydowanie sięgnęłabym po tę książkę. Szkoda tylko, że jak mówisz, jest krótka.
    Pozdrawiam,
    Podróże Międzyksiążkowe

    • Odpowiedz

      Vicky

      10 listopada 2020

      Lektura na jeden wieczór 🙂

  4. Odpowiedz

    Joanna Baranowska

    4 listopada 2020

    Lubię takie nietypowe pomysły na fabułę. Tytuł też mi się podoba!

  5. Odpowiedz

    Aleksandra Załęska

    4 listopada 2020

    Intrygujący tytuł to prawda, jednak nie jest to książka z tych, które lubię. Ale może na jesienny wieczór to dobra lektura?

  6. Odpowiedz

    Bookendorfina Izabela Pycio

    4 listopada 2020

    Dziękuję za przybliżenie ksiązki, wcześniej nie zetknęłam się z informacjami o niej, a zapowiada się nader ciekawie, chętnie uwzględnię tytuł w planach czytelniczych. 🙂

    • Odpowiedz

      Vicky

      10 listopada 2020

      Jestem przekonana, że kto jak kto, ale Ty wyciągnęłabyś z niej jeszcze więcej rozważań niż ja 🙂

  7. Odpowiedz

    Agnieszka

    4 listopada 2020

    Jestem zaintrygowana, lubię lektury, które wymagają ode mnie pomyślenia nad jakimś tematem.

  8. Odpowiedz

    Aleksandra_B

    4 listopada 2020

    Przyznam szczerze, że zarówno tytuł, jak i sam opis, stworzyły w mojej głowie zupełnie inny obraz, niż ten, o którym później opowiedziałaś. Jak widać nasze umysły popędziły w zupełnie innych kierunkach niż ten od autorki, tym samym chwilowo Ty jesteś zaskoczona, a ja jedynie mogę snuć domysły, jak właściwie wygląda treść. I wiesz co? Mam nadzieję, że kiedyś sama się z nią zapoznam. Jestem ciekawa pióra autorki oraz tego, jak przedstawiła całą historię.

    • Odpowiedz

      Vicky

      10 listopada 2020

      Tytuł jest bardzo mylący, bo jakby go nie czytać sugeruje komedię. Całokształt książki jednak wypada bardzo pozytywnie.

  9. Odpowiedz

    Radosna - Książki jak narkotyk

    4 listopada 2020

    Nie słyszałam o tej książce do tej pory. Po twojej recenzji chyba po nią sięgnę.

    Książki jak narkotyk

  10. Odpowiedz

    Natalia Róża Świat Tomskiego

    3 listopada 2020

    O, ja również jestem świeżo po serii anielsko-diabelskiej i chętnie poznałabym inne spojrzenie na świat “po życiu”. Czuję się zachęcona do przeczytania.

  11. Odpowiedz

    Kasia ChicByKate

    3 listopada 2020

    Hm…tak zacznę moją refleksję. Właśnie wróciłam z kina, gdzie obejrzałam film pt. “Czyściec”, i tam jest opowiedziane, że dusze zmarłych nie wracają na ziemię, żeby załatwiać niedokończone sprawy, tylko wracają po to, by znaleźć nas żywych, którzy będą się za nich modlić i pozwolić im szybko opuścić czyściec. Także, ja chyba po taką książkę się nie pokuszę, ale fajnie, że ktoś w Polsce zadaje sobie trud i pokazuje, że po śmierci coś się z nami dzieje i że nie jest to definitywny koniec. Miła recenzja i super post, pozdrawiam serdecznie a w wolnej chwili zapraszam do siebie na http://www.chicbykate.com

    • Odpowiedz

      Vicky

      10 listopada 2020

      Kiedyś powstawało znacznie więcej publikacji na ten temat. Teraz jest ich stosunkowo niewiele. Chyba mało kto lubi się zagłębiać w taką tematykę.

  12. Odpowiedz

    Karolina G.

    3 listopada 2020

    Ahaaaa, czyli niebo jest tu, w Polsce…
    No cóż, zaciekawiłaś mnie. A tytuł mocno rozbawił 😉

    Pozdrawiam,
    Karolina z TAMczytam

    • Odpowiedz

      Vicky

      10 listopada 2020

      Nie, Niebo jest w powieści przenośne, główna bohaterka ląduje w Toskanii 🙂

  13. Odpowiedz

    Karolina Kosek

    2 listopada 2020

    tak jak już pisałam, byłam bardzo ciekawa, o czym jest ta książka, zaskoczyła mnie, myślałam, że będzie bardziej humorystyczna niż obyczajowa

    • Odpowiedz

      Vicky

      10 listopada 2020

      Miałam dokładnie takie same odczucia!

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Tonąc w mroku – Agnieszka Zawadka

Bałagany – gra planszowa

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły