Pieśń o Achillesie – Madeline Miller

Date
kwi, 24, 2024

Pieśń o Achillesie

pieśń o Achillesie Amerykańska Pisarka, Madeline Miller, już niejednokrotnie udowodniła, jak świetnie czuje się w mitologicznych wątkach. Po czarującej powieści „Kirke” i bardzo smutnej „Galatei” nadszedł dla mnie czas na lekturę ślicznie wydanej „Pieśni o Achillesie”. Z dzisiejszego wpisu dowiecie się, czy i tym razem się nie zawiodłam. 

Zarys fabuły

„Pieśń o Achillesie” to przepisana na nowo historia Achillesa, największego bohatera mitologii greckiej, przedstawiona z perspektywy Patroklosa, jego najbliższego przyjaciela i towarzysza. Opowieść rozpoczyna się od dzieciństwa Patroklosa, skromnego i niepozornego księcia, który po zabiciu innego chłopca zostaje wygnany do królestwa Peleusa. To właśnie tam spotyka Achillesa – syna nimfy Tetydy i króla Peleusa, obdarzonego nie tylko nadludzką urodą, ale i przeznaczeniem do zostania nieśmiertelnym bohaterem. Między chłopcami rodzi się głęboka więź, która z czasem przeradza się w miłość. Razem wyruszają do Troi, gdzie ich losy splatają się z tragicznymi wydarzeniami wojny trojańskiej.

Moja opinia i przemyślenia

Madeline Miller w „Pieśni o Achillesie” roztacza przed czytelnikiem świat starożytnej Grecji z całym jego brutalnym pięknem, mitologicznymi bohaterami i przewrotnym losem. Autorka po mistrzowsku przeplata wątki miłości, przyjaźni, honoru i zdrady, oferując bogatą, wielowarstwową narrację, która zmusza do refleksji nad ludzkim dążeniem do chwały i wieczności. Zaskakujący jest sposób, w jaki pisarka przedstawia postacie, nadając im głęboko ludzkie emocje i motywacje. Achilles, zazwyczaj widziany jako bezwzględny wojownik, ukazany jest jako postać wielowymiarowa, targana wewnętrznymi konfliktami i pragnieniami. 

Madeline Miller używa języka, który jest zarówno poetycki, jak i przystępny. Jej styl pisania jest płynny i sugestywny, a opisy bitew i miłości równie intensywne i przekonujące. Przez całą powieść towarzyszy nam uczucie bliskości z bohaterami, co jest rzadkością w literaturze opartej na mitologii, gdzie często postacie zdają się być odległe i archetypiczne.

Podsumowanie

„Pieśń o Achillesie” spod pióra Madeline Miller to dobrze napisana powieść o mitologicznym bohaterze, ale także historia o miłości, stracie i poszukiwaniu własnej tożsamości. Pisarka udowadnia, że starożytne mity mogą być nadal żywe i aktualne, przemawiające do współczesnego czytelnika z nową siłą. Książka jest pięknie napisana, wzrusza i zapada w pamięć, stając się bez wątpienia jedną z najważniejszych pozycji w literaturze współczesnej, która odnawia i reinterpretuje klasyczne mity. Polecam każdemu, kto szuka powieści, która łączy piękno języka z głębią emocjonalną i intelektualną. Warto po nią sięgnąć! 

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

5 komentarzy

  1. Odpowiedz

    Pojedztam

    28 kwietnia 2024

    Dziękuję za informację o tym tytule. Może będę chciała się z nią zapoznać.

  2. Odpowiedz

    Drusilla

    27 kwietnia 2024

    Lubię w powieściach motywy mitologiczne 😊

  3. Odpowiedz

    zaczytanamarzycielka8

    26 kwietnia 2024

    Oj tak uwielbiam wszystkie jej książki. Nie dość, że pięknie wydane to jeszcze ich treść jest taka piękna ! 🙂

  4. Odpowiedz

    Martyna K.

    25 kwietnia 2024

    Można mieć wrażenie, że jeśli chodzi o ten gatunek to nie uda się stworzyć już nic nowego. Autorka jednak całkowicie temu zaprzecza.

  5. Odpowiedz

    Irena

    25 kwietnia 2024

    Mam w planach wszystkie książki autora, jestem ich bardzo ciekawa. Szczególnie właśnie tej.

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Szesnaście na Bourbon – Bartosz Sadulski

Halli Galli

Extraordinary. PonadPrzeciętni – V.E. Schwab

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły