Milion słońc – Beth Revis

Date
sty, 13, 2014

milion-slonc_80443_1386237377276„Milion słońc” to drugi tom sagi autorstwa Beth Revis, opowiadającej o podróży statku kosmicznego kolonistów. Tysiące ludzi przemierza lata świetlne, na pokładzie wielkiej maszyny, by któreś z następnych pokoleń dotrzeć mogło na nową Ziemię. Nie mają jednak pojęcia czy im się uda i jakie tam mogą czekać niebezpieczeństwa. Podróż natomiast okazuje się być opóźniona już o setki lat…

Gdy Starszy decyduje się nie podawać więcej narkotyków załodze statku ludzie zaczynają się buntować. Gdy wraz z wodą pitną przyjmowali „fidusa” wszystko było w porządku. Teraz jednak Najstarszy nie żyje, a młodsze pokolenie przekonane jest, że każdy powinien mieć wolność wyboru. Tylko czy to na pewno dobry pomysł? Samobójstwa, morderstwa, otwarty bunt, brak pożywienia i chętnych do pracy. Oto czym kończy się zmiana władzy. Wybucha rewolucja, a ludzie są w stanie roznieść cały statek. Dodatkowo Amy, która wciąż uznawana jest za dziwoląga, nigdzie nie może czuć się bezpieczna. Bohaterom od pierwszych stron książki towarzyszą zagadki. Jedna tajemnica ukrywa drugą tajemnicę. Czy kiedykolwiek pasażerowie dotrą na obiecaną planetę? Kto zna całą, dotyczącą misji, prawdę i ile osób jeszcze będzie musiało za nią zginąć?

Początek książki nieco mnie zawiódł, wydawał się banalny i niedopracowany, w porównaniu do pierwszego tomu, ale później akcja szybko się rozwinęła, a ja na nowo zostałam wciągnięta w niezwykłe życie bohaterów. Nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić jak to by było mieszkać na ogromnym statku kosmicznym od urodzenia aż do śmierci. Amy chyba także nie była. W końcu marzyła głównie o tym, by na własne oczy zobaczyć nową planetę. Pisarka w dość dosadny sposób podkreśla te właśnie akcenty, eksponując uczucia bohaterów, którzy nie tylko, krok po kroku, rozwiązują pozostawioną dla nich przez Oriona zagadkę, ale także muszą dokonywać różnych, niezwykle trudnych i ważnych wyborów.

Fabuła powieści jest ciekawa i przemyślana. Posiada kilka rys i można by ją nieco usprawnić, ogólnie jednak „Milion słońc” to książka, którą czyta się szybko i z przyjemnością. Tak samo jak w pierwszym tomie, autorka zastosowała tutaj podział na role i jedne fragmenty poznajemy z punktu widzenia Amy, a w innych słyszymy myśli Starszego. Drugoplanowi bohaterowie są jedynie przez nich obserwowani. Mimo tego, że głównego wątku można się było z łatwością domyślić, to jednak pisarka przygotowała kilka zaskakujących niespodzianek, które w dużej mierze sprawiły, że lektura stała się jeszcze bardziej intrygująca i przyjemna.

Beth Revis zdecydowanie nie tworzy książek dla dzieci. Może jest to literatura młodzieżowa, ale z pewnością dość mocna. Morderstwa, gwałty, narkotyki, nieprzyjemne sytuacje – tego w powieści nie brakuje. Makabryczne wizje wcale nie pojawiają się rzadko. Także książka ta nie ma nic wspólnego z romantycznymi, cukierkowymi wątkami, gdzie jedynym, porywającym  wydarzeniem może być scena zazdrości. Pisarka dzieli się z czytelnikami raczej swoją fantastyczną wizją niż niespełnionymi uczuciami i na to właśnie położyła w książce nacisk.

Pozostaje mi tylko lekturę „Miliona słońc” – tak samo zresztą jak i pierwszej części, noszącej tytuł „W otchłani” – serdecznie wszystkim polecić. To powieść z gatunku lekkiego Science Fiction, która zawiera w sobie wiele ciekawych wątków. Z przyjemnością można śledzić w niej losy bohaterów, żyjących w zupełnie innej rzeczywistości. Mimo kilku niespójnych elementów, książka jest dobra – lekko napisana i szybko się ją czyta. Taka powieść w sam raz do tego, by choć na chwilę oderwać się od obowiązków i bieżących spraw, przenosząc się do fantastycznego świata – statku lecącego wśród gwiazd.

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję grupie wydawniczej Publicat 

Publicat Logooo1

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

3 komentarze

  1. Odpowiedz

    J.

    6 kwietnia 2014

    Lekkie science fiction nawet lubię. Kiedyś w sumie uwielbiałam i fantasy, i science fiction i chyba mi coś z tego uwielbienia jeszcze zostało ;). // Tej sagi nie czytałam, czasami się tylko z jej recenzjami spotykam. W końcu się kiedyś skuszę.

  2. Odpowiedz

    Agnieszka

    6 kwietnia 2014

    Już nie mogę się doczekać kiedy ją przeczytam. Pierwszą część udało mi się wygrać i po jej przeczytaniu chce ją zdobyć za wszelką cenę 😀

  3. Odpowiedz

    CherryMuffins

    31 marca 2014

    Już nie mogę doczekać się momentu zagłębienia nosa w tej lekturze. Zapowiada się kolejna, bardzo interesująca i intrygująca historia w świecie stworzonym przez Panią Beth Revis. A Twoja recenzja zachęciła mnie jeszcze bardziej do sięgnięcia po kolejną część “W otchłani”!

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Skowronka Hopka. Nie ma rzeczy niemożliwych

Bałagany – gra planszowa

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły