„Cztery opowiadania czterech różnych autorów łączy temat przewodni – najpiękniejsze Święta w roku stają się pretekstem do poszukiwania tego, co w życiu najwspanialsze… i prawdziwie magiczne.”
Tak to już bywa, że gry zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, szukamy specjalnie przeznaczonych im publikacji – nie ważne czy na prezenty czy dla siebie samych. Takie książki najczęściej są optymistyczne, pełne ciepła i przywracają wiarę w ludzi. Czy takie zadanie udało się spełnić również antologii opowiadań „Magia Bożego Narodzenia”?
W zbiorze znaleźć można cztery teksty, każdy innego Autora. Są to kolejno: „Magia Bożego Narodzenia” Fern Michaels, „Najpiękniejsze Święta” Cathy Lamb, „Święta w stylu Maui” Mary Carter oraz „Święta w Cedar Key” Terri DuLong („Terri”, a nie „Terry”, wbrew temu co twierdzi okładka). Wszystkie opowiadania są ciepłe, przywracające wiarę w ludzi i bardzo idealistyczne. Właśnie takie, jakich czytelnicy pragną w okresie Bożego Narodzenia. Chociaż nie stanowią konkurencji dla „Opowieści wigilijnej” (bo niby co mogłoby ją stanowić?) to jednak myślę, że mimo wszystko warto po nie sięgnąć.
Rzeczą, której mi najbardziej w książce brakuje jest spis treści. Gdybym chciała wrócić do jakiegoś konkretnego tekstu musiałabym kartkować całą książkę, co zresztą i tak nie będzie łatwe ze względu na naprawdę cienki papier. Wydanie tytułu jest… zwyczajne. Pozbawione magii i uroku. Wydawca najwyraźniej nastawił się na to, że jego nakładem ukazuje się kolejne czytadło, a nie książka, którą z przyjemnością sprezentujemy komuś na Święta.
Opowiadania w antologii są lekkie i bardzo kobiece. Wszystkie cztery łączy wspólny motyw Bożego Narodzenia w Stanach Zjednoczonych i bohaterki, którym nie zawsze układało się w życiu. Napisane zostały w podobnym duchu i stylu. Ich akcja sprawia wrażenie nierealistycznej, ale mnie osobiście to właśnie bardzo się podoba – ostatecznie chodzi tu o magię Bożego Narodzenia a nie szarą codzienność.
„Magia Bożego Narodzenia” to śliczna, bardzo zimowa lektura. Dzięki niej bez trudu można rozgrzać się od środka. Wielka szkoda, że książka została tak marnie wydana (bo nie wiem jak inaczej określić błąd na okładce). Chociaż opowiadania nie są idealne, to jednak emanują dobrocią i nadzieją. Można do nich powracać przez cały rok by za każdym razem od nowa otoczyć się magią Bożego Narodzenia.
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu Bellona
