
Kulinarne pojedynki
Każdy czasami miewa takie dni, że chce odpocząć i odprężyć się przy jakiejś przyjemnej lekturze. Uważam, że idealnym na te chwile tytułem jest lekka manga autorstwa Shuna Saeki „Kulinarne pojedynki”.
Zarys fabuły
Gimnazjalista Souma Yukihira prowadzi z tatą klasyczną, japońską restaurację z wyśmienitym jedzeniem znanym w całej okolicy. Obydwaj są świetnymi kucharzami, a marzeniem Soumy jest pokonanie ojca w kulinarnym pojedynku, co do tej pory jeszcze nigdy mu się nie udało. Pewnego dnia jednak tata oznajmia synowi, że na trzy lata zamyka restaurację i będzie w tym czasie podróżował po świecie. Jego samego natomiast wysyła do elitarnego, kulinarnego liceum z internatem, które ukończyć udaje się zaledwie garstce najbardziej utalentowanych kucharzy. Jakie przygody czekają tam na nastolatka i czy podoła rzuconemu przez ojca wyzwaniu?
Moja opinia i przemyślenia
Manga ma świetne ilustracje i cudowną mimikę bohaterów, szczególnie Eriny Nakiri (samozwańcza rywalka głównego bohatera) i oczywiście Soumy. Jej kolorowa obwoluta przyciąga wzrok i zachęca do poznania tej wspaniałej, nieco komediowej historii. W komiksie pojawia się sporo elementów ecchi, tym razem jednak, co stanowi rzadkość (przynajmniej na naszym rynku wydawniczym), nie są one skierowane wyłącznie do męskiej publiczności.
Przyznam szczerze — nigdy nie sądziłam, że fabuła, której motywem przewodnim jest gotowanie tak bardzo mnie wciągnie. Jednak „Kulinarne pojedynki” są świetnie pomyślane, a ich akcja została doskonale poprowadzona. Od stron komiksu trudno się oderwać. Ciekawe jest również obserwowanie tego, jak powstają nowe potrawy, przy użyciu faktycznie istniejących kulinarnych sztuczek.
Do gustu przypadła mi także kreacja głównego bohatera. Souma podchodzi do wszystkiego bez większego stresu, trudno wybić go z rytmu, niekiedy bywa wredny, ale i tak łatwo nawiązuje przyjaźnie. Wierzy we własne umiejętności i nie obchodzi go zdanie innych. Nie mogę doczekać się dalszego ciągu jego przygód.
Podsumowanie
Przeczytałam trzy pierwsze tomy mangi „Kulinarne pojedynki” i wiem na pewno, że sięgnę po kolejne. Manga jest świetnie narysowana i opowiada niezwykle wciągającą historię. Czyta się ją z prawdziwą fascynacją, od czasu do czasu nie mogąc powstrzymać się od śmiechu. To doskonały tytuł na poprawę humoru, chociaż ostrzegam, sięgasz po niego na własną odpowiedzialność — ma całkiem sporo tomów, a naprawdę trudno się od niego oderwać. Ogromnie cieszę się, że trafił w moje ręce.
Dziękuję!
Przeczytaj również:
Asia
Dawno nie słyszałam o mandze, dzieki za przypomnienie 🙂
Vicky
Serię zdecydowanie polecam!
dyedblonde
lubię gotować zwłaszcza jak robimy to wspólnie z mężem a więc może takie kulinarne pojedynki przypadły by mi do gustu 🙂
Vicky
To zaskakująco ciekawie przedstawiona historia, trudno się od niej oderwać 🙂
Pojedztam
Super, że w tym przypadku również przypadła Ci do gustu krescja głównego bohatera.
Vicky
Jest genialna 🙂
Martyna K.
Jestem przekonana, że na polskim rynku to wydanie zyska uznanie odbiorców.
Vicky
Seria ma bardzo wielu fanów!
Bookendorfina Izabela Pycio
Uwielbiam gotować, piec ciasta, kombinować w przepisach, ciekawa jestem, czy właśnie taka manga by mnie wciągnęła, przekonała do tego gatunku.
Vicky
Jest w niej też cała masa faktycznie istniejących, świetnych przepisów 🙂
Paulina
Jestem bardzo ciekawa tej serii. Czuję, że przypadnie mi do gustu.
Vicky
Polecam! Warto dać jej szansę.
Irena Bujak (Bujaczek)
Coraz częściej łapie się na tym, że kusi mnie przeczytanie mangi. W końcu wszystko trzeba sprawdzić, no nie? 😉
Vicky
Ta jest świetna! (Teraz oglądamy anime i nie możemy się oderwać).
Wędrowki po kuchni
Uwielbiam czarować w kuchni i może dzięki tej pozycji przekonałabym się to mangi
Vicky
To obok fajnej historii kopalnia świetnych przepisów 😉
Paula
Niewątpliwie tematyka tych wydań sprawi, że sporo osób zwróci na nie uwagę.
Vicky
Seria jest bardzo popularna 🙂
Akacja
Podsunę tytuł córce, gdy do niej pojadę. Pewnie się jej spodoba.
Vicky
To świetna seria!
Agaman
Twgo tytułu nie znam,ale chętnie zerkne
Vicky
Polecam, jest świetny!