“Horizon” to turowa gra strategiczna typu 4x (eksploracja, ekspansja, eksploatacja, eksterminacja). Jej celem jest podbój kosmosu i stworzenie jak najpotężniejszego imperium galaktycznego. Gra wymaga połączenia z Internetem w celu rejestracji na platformie STEAM oraz aktywacji.
Przygodę rozpoczyna się jako jedna z ośmiu ras. Istnieją również inne, niezależne, niedostępne dla graczy istoty. Start nie jest wyrównany, ponieważ każda z ras otrzymuje inne warunki początkowe, jest to rzecz unikalna w “Horizon” i nie zdarza się w innych, tego rodzaju grach. Każda cywilizacja ma swoje własne misje i stawiane przed nią wyzwania. Wielokrotnie można przechodzić tą samą grę, jednak za każdym razem w zupełnie nowy sposób. Istnieje także możliwość opracowania swojej własnej rasy, poprzez dodanie jej różnego rodzaju cech.
Podstawowe założenie fabularne gry to konflikt wielkich cywilizacji z własnymi twórcami. To te cywilizacje stworzyły pomniejsze rasy, które są dostępne dla graczy. Można więc wziąć udział w wojnie prowadzonej przez własnych założycieli. Gra jednak przewiduje dowolność i można także oddzielić się od nich zupełnie – wbrew fabule im nie pomagając. Nie zawsze jest to jednak opłacalne.
Gracze rozbudowują swoje losowo rozmieszczone planety, zaopatrzone (mniej lub bardziej) w przeróżne bogactwa naturalne. Później trzeba dążyć do samorozwoju, rozbudowy wojska, odkrywania technologii. Ostatni z tych elementów został ciekawie dopracowany i rozwija się powoli, ale równomiernie. Pod względem technicznym jednak gra przypomina stare, klasyczne wydania, takie jak seria “Master of Orion”.
Interfejs nie wszędzie jest przejrzysty i intuicyjny, gdyż w grze nie zostały przewidziane dokładne instrukcje – jest to raczej rozgrywka stworzona dla obytych graczy. System oparty jest na mikro-zarządzaniu. Gracz musi o wszystko zadbać sam, nie ma tutaj automatyzacji, ani zbiorowego kliknięcia “sprawdź wszystko”. Również kolejka budowania nie posiada bardziej złożonych mechanizmów.
Grafika “Horizon” jest typowo oldschoolowa. Nie razi w oczy, ale również nie wyprzedza swoich czasów i raczej przypomina stare tytuły. Nie przeszkadza to w trakcie rozbudowy, sprawia jednak znacznie gorsze wrażenie podczas kosmicznych bitw. Same walki są najsłabszym elementem gry. Gdy gracz dorobi się dużej floty, bardzo się dłużą, gdyż każdym okrętem kierować trzeba osobno. Mają one jednak też swoje zalety, gdyż trzeba dobrze wykorzystać możliwości swoich statków, co nadaje pewnej strategicznej głębi.
“Horizon” będzie miłą odskocznią dla osób, które są wielbicielami kosmicznych strategii. Nie powinna to jednak być pierwsza gra tego typu, po którą sięga zupełnie niedoświadczona osoba. Wtedy rozgrywka będzie posiadała więcej wad niż zalet, w które przemienią się nawet jej unikatowe elementy. Podsumowują – dla doświadczonego gracza “Horizon” będzie stanowił wyzwanie, dla zupełnego laika fałszywe przesłanie, że nie nadaje się do tego typu gier.
Recenzja powstała przy współpracy z BrokenVision
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję firmie Techland