Goblinpiada

Date
lip, 13, 2017

Uważasz, że jesteś szybki i sprytny? Zaraz się przekonamy! „Goblinpiada” to gra, w której pokonać cię może nawet zwykły kamień.

[stextbox id=”custom” bwidth=”2″ color=”FF8838″ ccolor=”FF8838″ bcolor=”FF8838″ bgcolor=”FFE6CC” cbgcolor=”FFE878″ bgcolorto=”FFEFBA” cbgcolorto=”FFD86E” mleft=”10″ mright=”10″ mtop=”10″ mbottom=”10″ image=”null”]

wiek:  8+

liczba graczy: 2-6 osób

czas gry: około 20 minut

[/stextbox]

Cel i fabuła 

Jedną z dyscyplin podczas Goblinpiady jest Ucieczka z Przeszkodami Przed Magicznym Głazem. Wcielając się w postacie goblinów gracze będą brali w nim udział. Wygrywa ten komu uda się przeżyć i nie zostanie rozpłaszczony przez głaz lub (co bardzo wątpliwe) dobiegnie na metę.

Strona wizualna

Gry z wydawnictwa FoxGames zazwyczaj wydawane są bardzo podobnie. Trzymają standardy, a jednocześnie stworzone są tak, że nie szokują wygórowaną ceną. „Goblinpiada” utrzymana została w humorystycznej, komiksowej konwencji. Nietypowa plansza, która przedstawia tor wyścigu, składa się z 24 kafelków (na prawie każdym znaleźć można jakąś zabawną grafikę). Do gry dołączona została przejrzysta instrukcja oraz kości.

Przygotowanie gry

Z potasowanego stosu kafelków losujemy siedem części, które układamy w tor wyścigowy. Następnie dokładamy do nich znaczniki startu oraz mety. Każdy gracz otrzymuje dwie kości i wybranego goblina. Pionki ustawiają na starcie, a obok nich głaz.

Przebieg rozgrywki

Rozgrywka trwa do momentu aż któryś z graczy nie dotrze na metę lub do momentu aż niespłaszczony pozostanie tylko jeden goblin. Każda runda składa się z czterech faz. W pierwszej na dany sygnał wszyscy rzucają swoimi kośćmi, tak by mniej więcej wylądowały na środku stołu. Po wylądowaniu gracze muszą chwycić dwie upatrzone kości (o ile oczywiście zdążą zgarnąć te, które chcieli). Gdy już wszyscy znają swoje wyniki rzutów, sprawdzają czy mogą się ruszyć (możliwości wyznaczają oznaczenia na torze). Wśród oznaczeń pojawiają się także akcje specjalne, które urozmaicają rozgrywkę. Głaz zawsze rusza się o liczbę pól wyznaczoną przez znacznik prędkości (zaczyna od 1, przyspiesza gdy trasa biegnie z górki, a zwalnia, gdy musi się pod górkę wspiąć).

Wrażenia

Gra nie jest skomplikowana, ale potrafi dostarczyć wielu emocji. Ogromnie spodobało mi się założenie, że graczy może pokonać głaz. Rozgrywka wymaga od uczestników szybkości i spostrzegawczości. Trzeba od razu wiedzieć na które kości powinno się zapolować. To one stanowią o wygranej. Ciekawym aspektem projektu jest również łatwość wprowadzania nowych zasad. Twórcy zasugerowali graczom kilka interesujących pomysłów, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by dodać swoje własne.

Podsumowanie

Goblinpiada to przyjemna, dynamiczna gra familijna, w której o przegraną można obwiniać jedynie głaz. Rozgrywka może dostarczyć wielu emocji, a losowy układ toru sprawia, że za każdym razem gra wygląda inaczej. Polecam wszystkim, którzy mają ochotę na szybką i nieskomplikowaną grę.

Dziękuję!

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

4 komentarze

  1. Odpowiedz

    Kasia

    14 lipca 2017

    Świetna gra 🙂 Trafiłam na nią zupełnie przez przypadek, gdy spotkałyśmy się na kawie z koleżanką – zakupiona jest bardzo dobrym elementem zabawy z córkami i mężem. Najciekawsze jest to, że tak jak piszesz, mimo nieskomplikowanych zasad, zawsze wydaje się być inna niż poprzednim razem.

  2. Odpowiedz

    ula mamonik.pl

    13 lipca 2017

    Uwielbiam planszówki – i tym bakcylem coraz częściej zarażam córy 🙂 Myślę że ta gra idealnie sprawdzi się w dalszej “infekcji” planszówkami:) A czegoś nowego na wakacje właśnie szukam 🙂 Więc dzięki za typ 😀

  3. Odpowiedz

    Angelika G.

    13 lipca 2017

    Gra wydaje się super, chętnie sama bym pograła. 🙂

  4. Odpowiedz

    Tomasz - Tasty Way of Life

    13 lipca 2017

    Dawno nie grałem w planszówki i sporo się od tego czasu w tym temacie wydarzyło. Jestem ciekawy, w co będzie się grać za parę lat, jak mi córa trochę podrośnie. Na pewno jest to fajny sposób na rodzinny czas.

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Tonąc w mroku – Agnieszka Zawadka

Bałagany – gra planszowa

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły