Galatea – Madeline Miller

Date
lis, 27, 2022

Galatea 

Madeline Miller

Pewnego razu rzeźbiarz o imieniu Pigmalion stworzył posąg tak piękny, że ten przyćmił wszystkie żywe kobiety. Mężczyzna zakochał się w wyrzeźbionym przez siebie posągu, który na jego prośbę ożywiła Afrodyta, by Galatea mogła zostać jego żoną. Ten właśnie mit zainspirował Madeline Miller do napisania swojej krótkiej nowelki.

Zarys fabuły

Mąż Galatei jest o nią coraz bardziej zazdrosny, szaleje na myśl, że ktoś inny mógłby na nią pożądliwie spojrzeć. Dlatego zamyka ją w zakładzie, przywodzącym na myśl jedynie szpital psychiatryczny i odwiedza, kiedy potrzebuje fizycznego zaspokojenia. Natomiast kobieta marzy tylko o tym, by zabrać z domu swoją dziesięcioletnią córkę i uciec wraz z nią jak najdalej od szalonego męża. 

Moja opinia i przemyślenia

Autorkę niepokoi głęboko mizoginistyczna wymowa oryginalnej historii, dlatego stworzyła „Galateę”, która stała się na nią odpowiedzią. Mocno uwydatniła wszystko to, co jej zdaniem było niewłaściwie w na pozór romantycznej historii, która stała się inspiracją dla tak wielu dzieł. Faktycznie, gdy spojrzeć na mit z jej perspektywy, w postaci Pigmaliona bez trudu można dostrzec narcyza i psychopatę, który pragnie władzy absolutnej nad swoją niewinną ofiarą. 

Gdy otworzyłam paczkę z książką, bardzo zaskoczyło mnie jej nietypowe wydanie. Jest w maleńkim formacie, ma twardą oprawę i złocone litery. Wygląda prześlicznie, choć zamknięte w niej opowiadanie jest bardzo krótki. Lektura zajęła mi może pół godziny.

Sądzę, że tak uwspółcześniona tytułowa Galatea wiele wnosi do literackiego świata. Jest tak obrazowa, że bez trudu przemówi do czytelników i stanowi swojego rodzaju ostrzeżenie przed związkami, które szybko stają się więzieniem, z którego później naprawdę trudno jest uciec.  

Podsumowanie

„Galatea” Madeline Miller to pięknie napisana, niezwykle przejmująca historia zdominowanej przez męża kobiety, która boi się sprzeciwić swojemu panu. Jest zastraszona i doskonale zdaje sobie sprawę z konsekwencji, jakie niosą ze sobą nawet drobne czyny, idące nie pomyśli jej męża. Chociaż książeczka jest niewielka, a opowiadanie bardzo krótkie, to sądzę, że zdecydowanie warto je poznać, a dzięki temu uświadomić sobie, jak wiele toksycznych treści przez całe lata ukrywało się nawet w tej najwspanialszej i najlepiej zapamiętanej sztuce. 

Dziękuję!

Przeczytaj również:

Kirke – Madeline Miller

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

18 komentarzy

  1. Odpowiedz

    Marlena Hr

    8 grudnia 2022

    Motyw mitologii bardzo mi się podoba. Szkoda, że opowieść jest tak krótka. Mogłaby być dłuższa, myślę, że możnaby było rozbudować fabułę, ponieważ pomysł naprawdę świetny. Chętnie słyszę się i przeczytam, kiedy będę miała okazję.

    • Odpowiedz

      Vicky

      9 grudnia 2022

      Akurat w tym przypadku ta krótkość jest dobra, bo temat bardzo bolesny.

  2. Odpowiedz

    Pojedztam

    29 listopada 2022

    Mimo tego, że jest to niepozorne wydanie skrywa w sobie sporo ważnych prawd.

  3. Odpowiedz

    Pasieka Kulturalna | Katarzyna Krasoń

    29 listopada 2022

    Początkowo zaskoczył mnie bardzo format tej książeczki. Ale jest piękna – zarówno zewnętrze, jak i wnętrze 🙂

    • Odpowiedz

      Vicky

      3 grudnia 2022

      Też tak uważam!

  4. Odpowiedz

    Martyna K

    29 listopada 2022

    To była doprawdy bardzo szybka, ale zarazem niesamowita lektura tej zagranicznej autorki.

    • Odpowiedz

      Vicky

      3 grudnia 2022

      To fakt, książka świetna!

  5. Odpowiedz

    zaczytanamarzycielka8

    29 listopada 2022

    Piękna okładka, książkę czytałam jestem oczarowana. Mimo tego, że jest króciutka jest po prostu świetnie napisana <3 a to wydanie urocze 🙂

    • Odpowiedz

      Vicky

      3 grudnia 2022

      Otrzymałam je pocztą i nie mogłam uwierzyć, że jest takie malutkie.

  6. Odpowiedz

    dyedblonde

    29 listopada 2022

    początkowo myślała, to na pewno nie dla mnie, ale Twoja recenzja mnie do niej przekonała, mogłabym ją przeczytać

    • Odpowiedz

      Vicky

      3 grudnia 2022

      Książka jest bardzo dobra (ale smutna).

  7. Odpowiedz

    Paula

    29 listopada 2022

    To fakt, wydanie jest malutkie, ale treść bardzo ciekawa.

    • Odpowiedz

      Vicky

      3 grudnia 2022

      Dobrze napisana historia.

  8. Odpowiedz

    Agu

    29 listopada 2022

    Aż żal, że taka krótka to historia. Bardzo lubię twórczość autorki, motywy mitologiczne mnie fascynują.

    • Odpowiedz

      Vicky

      3 grudnia 2022

      Mnie również 🙂

  9. Odpowiedz

    Marysia K

    29 listopada 2022

    Że względu na oprawę można się na nią skusić. Będzie ozdobą biblioteczki.

    • Odpowiedz

      Vicky

      3 grudnia 2022

      No nie wiem (przy jej wielkości) 🙂

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Szczęście ma smak szarlotki – Weronika Psiuk

W krainie legend – gra na spostrzegawczość

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome ♥ TOMY #08 – #09

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły