Fale, powieść graficzna
Może nie jestem zagorzałą fanką komiksów, ale bardzo lubię powieści graficzne. Najczęściej mają one nie tylko piękną oprawę, ale również i ciekawe przesłanie. Dlatego z ogromną przyjemnością zagłębiłam się w „Fale” autorstwa AJ Dungo, w której Autor przeplata historię surfingu ze wzruszającą opowieścią o miłości swojego życia.
Zarys fabuły
Główny bohater „Fali” opowiada o chorobie i śmierci swojej ukochanej, ale również o czasach, w których się poznali. Fabuła przeplatana jest rozdziałami o historii surfingu i wspominkami o ważnych postaciach, które wyjątkowo przysłużyły się w rozwoju tego sportu, oraz trudnościach, które sportowcy musieli pokonać. Dla bohaterów surfing nie jest jedynie zabawą. Stał się miłością i stylem ich życia oraz wsparciem w najtrudniejszych sytuacjach.
Wieść o swojej śmiertelności przyjęła z bohaterską nonszalancją.
Moja opinia i przemyślenia
Powieść została ciekawie, ale niezwykle minimalistycznie narysowana. W doskonały sposób oddaje dynamikę morskich fal oraz kolorystycznie dopasowuje się do retrospekcji. Dla odróżnienia fabuła ukazana została w morskich barwach, a fakty w odcieniach sepii. Bardzo smutna, pełna przemyśleń historia miłosna przeplata się z ciekawostkami na temat surfingu. Całość zebrana została w naprawdę pokaźną cegiełkę. Jest co poczytać i pooglądać.
Rak jest chorobą cywilizacyjną, na którą rok rocznie umierają miliony osób. Pacjenci muszą się pogodzić z ciężkim stanem, trudnymi operacjami i z niechybnie zbliżającą się śmiercią. Ich najbliżsi najczęściej nie potrafią się z nimi pożegnać. Nie każdy jest w stanie znaleźć coś, co mu w tym rozstaniu pomaga. Dla Autora „Fal” był to właśnie surfing.
Nowela jest pełna emocji. To historia oparta na faktach. Wyraźnie widać, że stworzona została pod wpływem ogromnego żalu, ale również pogodzenia się ze stratą. Paradoksalnie „Fale” są zarówno formą żałoby, jak i próbą podzielenia się z innymi swoją pasją. Przyznam szczerze, że sama kocham wodę i chętnie wypróbowałabym możliwości, którymi dzieli się z nami ocean.
Podsumowanie
„Fale” to historia pełna przepięknych, niezwykle melancholijnych metafor. To opowieść o życiu, przemijaniu i o tym, że warto walczyć o swoje marzenia. Książka jest pełna pasji, a Autor zaraża czytelników chęcią, by kiedyś, choć spróbowali tego, co on sam tak bardzo kocha. To zdecydowanie warta uwagi publikacja.
Dziękuję!
Przeczytaj również:
Stacja Książka
Miałam tę powieść graficzną w rękach w księgarni, ale ją odłożyłam. Stwierdziłam, że na ten czas jest dla mnie zdecydowanie za smutna.
Toukie
Choć okładka sugeruje, że jest to wakacyjna i lekka pozycja, to jak widać pod względem treści lekko nie jest. Utrata ukochanej osoby to coś okropnego…
VeryLittleBookNerd
Ciekawi mnie ta pozycja, więc pewnie kiedyś po nią sięgnę, chociaż do tej pory z komiksami nie było mi po drodze 😉
AMN
Słyszałam o tej książce, nawet mam ją w planach, ale póki co muszę mieć nową biblioteczkę, bo mi się nie mieści nic w pokoju już 😉
Aleksandra_B
Ach, gdybym ja patrzyła na to, że już nic mi się nie mieści w pokoju, to od miesięcy nic bym nie kupiła. No dobra… Od paru tygodni, bo jednak na początku czerwca zainwestowałam w nowy regał, więc trochę miejsca wleciało. Tak czy siak polecam przejrzeć swoje zbiory i pozbyć się tego, co nie potrzebujesz. Wtedy zrobi ci się miejsce na nowe skarby, w tym też na “Fale”. 😀
Viki
Z miłą chęcią powiedziałabym taką powieść graficzną zwłaszcza że porusza trudne a zarazem ciekawe tematy. Samo to że obok śmierci i choroby nieuleczalnej pojawia się temat pasji zaciekawia i ta pasja daje jakąś nadzieję na dalsze życie tak przynajmniej odebrałam to po twojej recenzji. Fale dobrze by było nie przeczytać A jeszcze lepiej mieć je na półce…
Wiewiórka w okularach
Chyba rozejrzę się za tą książką, bo strasznie mnie ciekawi, czy i mnie tak wzruszy. A to niełatwe ostatnimi czasy.
Popkulturka Osobista
Jestem jej od jakiegoś czasu bardzo ciekawa. Na pewno po nią prędzej czy później sięgnę 🙂
Monika Kilijańska
To świetna powieść graficzna. Sama historia surfingu jest tu jakby przerywnikiem pomiędzy kolejnymi rzutami choroby i odciąga nas i bohatera od nieuchronnego.
Iwona
Jakiś czas temu ta książka była mi polecona i myślę, że za jakiś czas po nią sięgnę.
blogierka
Nie moja fabula, ale ciekawy pomysł z tymi grafikami 🙂
Monika Monime.pl
Niedawno czytałam Fale i choć na początku mnie trochę nudziło, to historia chorej dziewczyny była bardzo przejmująca i tym mnie ta powieść graficzna kupiła.
Ola
Książka nie w moim stylu, nie lubię graficznych powieści choc5 jej fabuła jest bardzo interesująca bo na faktach autentycznych:)
Mateusz
Dla mnie to też odkrycie. Sprawdzę 😉
halmanowa
Jestem zaintrygowana! Jeszcze nigdy nie miałam w ręku tego typu książki, a brzmi to całkiem ciekawie. Gdyby ta pozycja wpadła w moje ręce, z chęcią bym się w niej zanurzyła.
Vicky
Warto poznać, Autor włożył w nią swoje serce.
Magdalena Bur
No to właśnie dowiedziałam się czegoś nowego… że są powieści graficzne. Człowiek uczy się przez całe życie.
Vicky
Słuszna uwaga 🙂
Ewelina
Ciekawy pomysł na książkę, chociaż nie przepadam za takimi graficznymi opowieściami:)
Justyna Leśniewicz
Nie mam w planie tej książki, choć już naprawdę wiele o niej słyszałam.
zaczytanamarzycielka8
Nie przepadam za komiksami, jakoś kompletnie nie mogę wkręcić się w fabułę takiej książki.
Wiola
Ja zawsze podziwiam ilustratorów takich książek
Vicky
O to fakt, naprawdę muszą się napracować 🙂
Irena Bujak
Jak wiesz, nie czytuje takich pozycji, ale tym tytułem mnie mocno zaintrygowałaś. 😉
Patryk Tarachoń
Ciekawe, zobaczymy jak trafi w moje ręce chętnie przeczytam.
alleve
O ciekawe, nigdy “za dorosłego” nie czytałam komiksów. 😉 W sumie będąc dzieckiem przeczytałam może z 2 komiksy, które oddał kuzyn.
Muszę gdzieś dorwać taki komiks, by przekonać się, czy ta forma mi odpowiada
Paulina
Nie wiedziałam nawet, że taka książka istnieje. Muszę zobaczyć gdzie kupić 🤫
Aina
Nie slyszalam o tej ksiazce. Fabula moze i ciekawa, jednak powieści graficzne nie sa dla mnie.
Vicky
Do wszystkiego można się przekonać, jeśli trafi się na odpowiednio dobre dzieło 🙂
Aleksandra_B
Dla mnie, w przypadku tego komiksu, jest obojętna skromna kolorystyka. Przy nim ważniejsza jest treść, która nie tylko wprowadza w świat surfingu. To także uwiecznienie losów ważnej dla twórcy kobiety. Skrupulatnie się do tego przygotowywał, bo w tym niemałym projekcie pomagała mu rodzina ukochanej. Piękna, a zarazem łamiąca serca inicjatywa.