Darling in the Franxx
Lubicie czytać dystopie? Ja bardzo! Natomiast jedną z ciekawszych historii, jakie w ostatnim czasie miałam okazję poznać w tym gatunku, okazała się manga z mechami w roli głównej „Darling in the Franxx”.
Zarys fabuły
Akcja mangi rozgrywa się w postapokaliptycznym świecie. Główni bohaterowie, młodzi piloci, są częścią eksperymentalnego programu wojskowego. Ich zadaniem jest walka z tajemniczymi istotami, Klaxosaurami, przy użyciu specjalnych robotów zwanych Franxx. Seria skupia się na złożonych relacjach między pilotami, a szczególnie na pełnym emocji związku między dwoma głównymi postaciami, Hiro i Zero Two. To także dystopiczna wizja świata, w którym do walki wykorzystywane są dzieci.
Moja opinia i przemyślenia
Przyznam, że do tej pory unikałam tytułów z wielkimi robotami, ale po lekturze „Darling in the Franxx” zaczęłam się za nimi rozglądać i w ten sposób poznałam na przykład genialnie zrealizowane anime 86 (Eighty-Six). Myślę, że w ten właśnie sposób rodzą się sentymenty. „Darling in the Franxx” to wciągająca, zabawna, ale też przerażająca historia, którą czyta się z zapartym tchem.
Kentaro Yabuki jest znanym mangaką o charakterystycznym stylu artystycznym. Jest znany ze szczegółowych i dynamicznych rysunków postaci oraz scen akcji. Ten styl doskonale pasuje do pełnego akcji science fiction, jakim jest „Darling in the Franxx”. Manga zachowuje oryginalne wzornictwo postaci stworzone przez Atsushi Nishigori, co oznacza, że bohaterowie wyglądają podobnie do swoich odpowiedników z anime. Każda z postaci ma unikalny wygląd i ubiór, a także charakterystyczne dla siebie kolory. Myślę, że nieco trudniejsze mogło być rysowanie Franxxów, czyli gigantycznych robotów, które są kluczowym elementem w świecie „Darling in the Franxx”, ale i z tym artysta poradził sobie znakomicie. Nawet pomimo tego, że każdy z nich ma swój własny unikalny wygląd i zdolności.
Podsumowanie
„Darling in the Franxx” to świetna, niezwykle wciągająca historia, od której stron nie sposób się oderwać. Jest jednak oczywiście nie tylko doskonale opowiedziana, ale też genialnie narysowana. Każda strona przyciąga uwagę czytelnika, a sceny z walkami we Franxxach są widowiskowe i dynamiczne. Jeśli jesteś fanem dystopii i chcesz przeżyć niezapomniane przygody w towarzystwie niezwykłych bohaterów, koniecznie sięgnij po ten tytuł. Zdecydowanie warto!
Przeczytaj również:
Martyna K.
Cieszę się, że miło można spędzić czas z tą serią. Pewnie kiedyś tak zrobię.
Pojedztam
Będę miała cykl na uwadze, jeśli będzie dostępny w bibliotece.
Gosia B
Manga ma ws sobie coś fascynującego i dlatego ma tylu fanów.
dyedblonde
coś czuje że fani mangi, będą zachwyceni tą opowieścią!
dobrego tygodnia!
Martyna K.
Temu cyklowi nie mówię nie. Muszę przyznać, że zapowiada się naprawdę interesująco.
Irena
W sumie, dawno nie czytałam żadnej dystopii, a czasami lubię się zanurzyć w takim świecie.
Brokenvision
Co ciekawe manga ma inne zakończenie niż anime, więc warto przeczytać nawet jeśli oglądało się anime.( A nawet szczególnie, jak jesteś w sporym gronie osób nie lubiących zakończenia anime ;). No i w mandze jest więcej fanservice czy to na dobre czy na złe 😀
Drusilla
Ta seria jest świetna i powiem, że poznałam ją dzięki Tobie 💜💜💜