Cząstka pomarańczy
Powieść „Cząstka pomarańczy” to według opisu wydawcy, współczesna bajka o Kopciuszku, zainspirowana sagą „Zmierzch”. Przyznam szczerze, że taka zachęta brzmi albo intrygująco, albo tandetnie. Do tej pory jeszcze nie zdecydowałam.
Zarys fabuły
Główną bohaterką powieści jest Maja, Polka, która miała niebywałą okazję zagrać w ekranizacji popularnej sagi. Poznajemy ją w momencie, gdy odmieniona wraca do starej szkoły i wszyscy zastanawiają się co tak naprawdę się z nią działo. Czy dziewczyna, którą spotkała taka przygoda, będzie umiała dostosować się do dawnego życia? A może zrobi wszystko, co w jej mocy, by powrócić na plan?
Moja opinia i przemyślenia
„Cząstka pomarańczy” to lekka i w większości przyjemna, jednak bardzo naiwna lektura. Historia skierowana jest do młodzieży i myślę, że to właśnie nastoletnie czytelniczki się w niej odnajdą. To ich marzenia spełnia główna bohaterka. Chociaż nie radzę podsuwać książki zbyt młodym osobom, przez wzgląd na sceny rodem z literatury new adult.
Sylwetki bohaterów są dobrze zarysowane, jednak cała ich kreacja jest niestety dość płytka. Nie wiem, czy był to zabieg celowy, który miał pokazać w negatywnym świetle wybraną przez Maję drogę, czy może próba dotarcia do równie płytkich nastoletnich czytelniczek. Chociaż podejrzewam, że druga opcja byłaby bardzo nietrafiona, gdyż takie dziewczyny skupiają się na czym innym niż czytanie powieści, szczególnie takich opasłych tomów.
Książka ma ponad 760 stron i przyznam, że znacznie wygodniej by się ją czytało, gdyby została podzielona na dwa tomy. Cena stałaby się wówczas również zdecydowanie bardziej atrakcyjna (cena z okładki: 62 złote). Takie ciężkie cegiełki nie tylko nieprzyjemnie się czyta i nosi ze sobą, ale także niestety tego typu wydania sprzyjają niszczeniu się książek. Oczywiście co innego jakieś piękne wydanie klasyki, szyte, ilustrowane i w twardej oprawie, a co innego lekka, klejona powieść obyczajowa. Z dylogii o Mai byłabym zdecydowanie bardziej zadowolona.
Podsumowanie
„Cząstka pomarańczy” to powieść, co do której żywię mieszane uczucia. Z jednej strony nigdy tak szybko nie przebrnęłam przez ponad 760 stron, z drugiej jednak nic po sobie nie pozostawiła. Jeżeli jesteś fanką i masz ochotę przeczytać fanfic „Sagi Zmierzch” Stefanie Meyer, to śmiało, sięgaj po książkę spod pióra Lidii Tasarz. Myślę, że powinna Ci się spodobać. W innym wypadku dwa razy przemyślałabym jej lekturę. Przyznam jednak, że sama chętnie przeczytałabym „Nić Ariadny”, inną powieść spod pióra Autorki, by dowiedzieć się, jak pisze, nie inspirując się twórczością osób trzecich. Po opisie wnioskuję, że to zdecydowanie bardziej moje klimaty.
Dziękuję!
Stacja Książka
Właśnie przed chwilą przeczytałam inną recenzję tej samej książki i tam też autorka twierdziła, że lektura jest naiwna i infantylna, więc coś w tym musi być. Przynajmniej wiem, żeby po to nie sięgać.
Aleksandra_B
No popatrz, a chwilę wcześniej na innym blogu napisałam, że bardziej bym ją polecała dopiero co wchodzącej w nastoletni wiek młodzieży, a tu wspominasz o scenach, które do nich nie pasują… Czyli jednak musi być to trochę starszy młodziak. 😅
A co do ceny, to nawet za tyle stron to już lekka przesada. Niegdyś „Przed świtem” miało tyle stron, a kosztowało czterdzieści złotych? Albo pięćdziesiąt, gdy kupowało się w twardej oprawie. I taki też jest fakt, że takie grubaski męczą nadgarstki. Bolą od nich ręce.
Kinga
Jak pisalam wyżej. Okładka jest okropna. Wcale mi się nie podoba. Zbyt dużo się na niej dzieje, jest za pstrokata. Niemniej pomysł na fabułę fajny. Sama jestem ciekawa co się stało z ta dziewczyną.
AMN
Jak dla mnie Kopciuszek połączony ze Zmierzchem to kicz. Ale to pewnie dlatego, że już ze Zmierzchu się wyleczyłam i już nie chcę do niego wracać 😉
Justyna Leśniewicz
Bardzo lubię Zmierzch, sięgam po powieści mlodziezowe nawet te naiwne… Ale nie lubię czytać takich cegieł. Dla mnie to zbyt wiele, za ciężkie i niewygodne 🙄
Irena Bujak
Jednak podziękuje temu tytułowi, nasłuchałam się o nim tyle, że jestem pewna, że mi się nie spodoba. 😉
Magia_ksiazek
Wydaje mi się, jakbym skądś kojarzyła te okładkę… Z jednej strony czuję się zaintrygowana tą książką, z drugiej wydaje mi się, że dla mnie będzie to jedna wielka klapa.
alleve
Ile stron?! Masz rację,można było podzielić na 2 części. O fabule się nie wypowiadam, jestem chyba za stara na takie książki 😉
Monika Monime.pl
Kiedy będę miała ochotę na coś z tego gatunku, będzie to właśnie ta książka.
Psyche Tee - Wirtualny Gabinet Psychologiczny
Haha dobre to co napisałaś o tej rekomendacji wydawcy 😉
Dziedzina nie dla mnie, czytać coś innego, jednak domyślam się, że jak wiele innych, tak i ta książka może być dla kogoś ciekawa:)
Natalia
Osobiście interesuje mnie zupełnie inna literatura – to chyba coś bardziej dla nastolatek 😉
Luk Art
Czytałem całą sagę Zmierzch. Może i po tą sięgnę? 😉
Małgorzata
Ostatnio przyjaciółka mówiła mi o tej pozycji, więc muszę się jej przyjrzeć, bo wydaje się ciekawa
Iwona
Jakoś nieszczególnie ciągnie mnie w stronę tej powieści. Jako nastolatka bardzo lubiłam Zmierzch, dziś raczej nie mam zamiaru serwować sobie powtórki z rozrywki.
Vicky
Ja chyba ogólnie nie lubię fanfików. Wystarczy mi to co piszą Autorzy.
Wiewiórka w okularach
Jeśli to jest inspirowany tym gniotem, jakim był dla mnie “Zmierzch”, to ja bardzo serdecznie podziękuję. Na półkach mam mnóstwo innych, lepszych pozycji.
Vicky
O widzisz, co osoba to inny gust 🙂 Mi “Zmierzch” (jako powieść) bardzo się podobał.
Odjechanestudia
Nie skuszę się na nią
Viki
Nie kupuje tej książki. To już druga recenzja niezbyt pochlebna, ktorą czytam, więc nawet nie myślę tracić na nią czas.
Zaczytana Dama
Raczej nie dla mnie. Już sama okładka mnie zniechęca 😉
zaczytanamarzycielka8
Nie czuje się zaciekawiona tą pozycją. Raczej z tego powodu po nią również nie sięgnę 😉
Marysia K
Ta książka mogłaby zachęcić nastolatki do czytania dla przyjemności, a nie z przymusu jak lektury, gdyby nie jej gabaryt. Wydaje mi się że podzielenie jej na 2 książki byłoby bardziej praktyczne
Vicky
Również tak właśnie uważam 🙂
AMN
Nie czytałam nic od tej autorki, ale za “Zmierzchem nie przepadam”, więc chyba jednak się nie polubimy z tą pozycją 😉
Laura
coś dla mnie!
Popkulturka Osobista
Nigdy nie słyszałam o tej książce, lecz niestety mnie do niej nie ciągnie… :/
Aneta
W takim razie nie dla mnie ta książka.
Bookendorfina
Zmierzch poznałam za namową córki, mocno się w te klimaty wciągnęła, a potem miałyśmy okazje porozmawiać o książce. 🙂
Vicky
Może i “Zmierzch” nie jest dobrą książką, ale jest naprawdę ciekawą historią. Również czytałam go wspólnie z mamą i mam z tego okresu wiele fantastycznych wspomnień. Fanfikom jednak mówię stanowcze nie.
DeVi
Oj zaczytywałam siew Zmierzchu, ale nie przepadam za fanficami. Wolę oryginał. Choć zapewne będą osoby, które po to sięgną. W końcu na papierze a nie w necie. Wielki sukces 😀
Marta K.
Też mam w planach “Nić ariadny”. W “cząststce pomarańczy” bardzo spodobał mi się lekki styl autorki – dobrze mi się czytało tę książkę, chociaż faktycznie trzeba przyznać, że sama fabuła czy bohaterowie są dosyć… niewymagający 🙂 Książka wydaje mi się dobra dla nastoletnich czytelników.
Bookendorfina
Nić Ariadny zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, zaangażowałam się w intrygująco skonstruowaną fabułę, z zainteresowaniem śledziłam losy głównej bohaterki. Podobała mi się szczegółowa i wnikliwa analiza osobowości kluczowej postaci, jej wyrazistość, a także ciekawe przedstawienie pokonywania wyzwań, przed jakimi stanęła. 🙂
Vicky
Tym chętniej przeczytam serię 🙂