Na kontynuację „Czerwonej królowej” czytelnikom (nie tylko polskim) przyszło czekać okrągły rok. Zważywszy na wciągającą fabułę i otwarte zakończenie były to prawdziwe katusze. Na domiar złego na stronie domowej Victorii Aveyard widnieje informacja, że tom trzeci i czwarty są dopiero w przygotowaniu, więc prawdopodobnie na nową część przyjdzie nam czekać kolejny rok, a na finał…