Lis, który oczarował świat
Niedawno w moje ręce trafił świetnie napisany reportaż o lisie, który podbił serca internautów. Jak wyglądała historia Ayli? Zerknijcie ze mną do środka.
Historia zawarta w książce
„Jeśli ktoś decyduje się na przygarnięcie pupila, jest także zobowiązany do zapewnienia mu jak najlepszych warunków życia.”
Silje Elin Matnisdal przygarnęła z hodowli czterotygodniową lisiczkę, by uratować ją przed śmiercią, ale także dlatego, że w jej rodzinie już wcześniej hodowano lisy. Nazwała ją Ayla. Ponieważ jednak lisia dziewczynka nie przeżyłaby na wolności, ich drogi połączyły się na dłużej. Powstało nawet konto na Instagramie, na którym przyjaciółki dzieliły się swoimi przygodami. Pewnego jednak dnia lisiczka zniknęła. Po długich, zapierających dech w piersi poszukiwaniach, spełnił się największy koszmar Silje i lisiczka została odnaleziona martwa.
Moja opinia i przemyślenia
Reportaż jest doskonale napisany i ma słodko-gorzki smak. Lis to dzikie zwierzę i mimo że może przywiązać się do człowieka, to jednak nigdy nie będzie zachowywał się tak jak pies. Silje wiedziała czego się spodziewać, a jej decyzja o przygarnięciu pod swój dach lista była przemyślana. Nie udało się jej jednak przewidzieć wszystkich możliwości. Z pewnością jednak podarowała lisiczce piękny rok życia i sprawiła, że wiele postronnych, obserwujących jej media społecznościowe osób, otworzyło oczy na całą masę ważnych spraw.
Książka wydana jest przepięknie. Ma twardą oprawę i formę bogato okraszonego zdjęciami albumu. Opowiedziana w reportażu historia jest wzruszająca i niejednego czytelnika chwyci za serce. Myślę, że dla Silje jej stworzenie było swojego rodzaju formą żałoby. Mam również nadzieję, że dzięki niej i podobnym kobiecie osobom, więcej ludzi otworzy się na krzywdy, jakie na co dzień wyrządzamy zwierzętom.
Podsumowanie
„Ayla. Lis, który oczarował świat” to niezwykle mądra i wartościowa publikacja, która bez moralizowania pokazuje, jak żyć, by być szczęśliwym. Myślę, że odpowiednia będzie dla czytelników w każdym wieku, również tych młodszych, których dopiero uczymy wrażliwego spojrzenia na świat. Jeżeli natomiast po lekturze reportażu czujecie niedosyt, zachęcam do obejrzenia zdjęć i filmików z udziałem najsławniejszego na świecie lisa. Są przecudowne!
Dziękuję!
Akacja
Ależ ciekaea historia. Szkoda, że bez happy endu.
krystynabozenna
Cudowna książka, żal,że tak się skończyło…ech…
Wiewiórka w okularach
Szkoda, że lisiczkę znaleziono martwą. 🙁 Zdjęcia są przepiękne, a książka naprawdę wartościowa i nadaje się dla każdego czytelnika. 🙂
Vicky
Niestety czasem w życiu zdarzają się również złe rzeczy :/
blogierka
Jaki uroczy lisek! Oczywiście, że może zdobyć serca na IG 😀
Rafał
Lisy są wspaniałe, szkoda, że tak często traktowane jako wielkie niebezpieczeństwo.
Martyna Soul
Polecam też film “Mój przyjaciel lis” – przepiękny i wzruszający:)
Vicky
Jeszcze nie znam, więc z przyjemnością obejrzę 🙂
MaliNaila
Mnie się zrobiło smutno i przykro od samego tego wpisu. Reportażu już bym chyba nie dała rady 🙁 Nie wiem naprawdę, jak można wciąż zabijać lisy na futra, a w Polsce się to dzieje 🙁 A zakazu brak.
A sam lisek – słodziak <3
Vicky
W Polsce też mamy różne akcje i zbiórki na wykupowanie listów z hodowli.
krystynabozenna
Cudowna książka chętnie bym ją przeczytała…
Szkoda,że link do FB nie działa, bobym udostępniła.
Vicky
Dzięki za uwagę, już sprawdzam co się dzieje 🙂
Marysia K
Ojej, niesamowita historia. Za reportażami nie przepadam, ale ta tematyka mnie zaciekawiła
Aleksandra Załęska
Niezwykła historia i dla dużych i dl,a małych. Piękna opowieść, wzruszająca historia
Karolina / Nasze Bąbelkowo
To musi być naprawdę wzruszająca historia – i wielka szkoda, że nie ma w niej happy endu.
Vicky
Niestety czasami bywa i tak 🙁
Miejska Pustelniczka
… uwielbiam takie historie… sięgnę po tę książkę z wielką chęcią …
Natalia Kufrasa
Bardzo lubię książki o zwierzętach 🙂 Super, że dziewczynka przygarnęła liska, też bym tak chciała 🙂
Vicky
Tu akurat już nie dziewczynka, ale historia i tak jest piękna 🙂
zaczytanamarzycielka8
Miałam możliwość przeczytania tej książki, jednak nie przepadam za takimi reportażami. W ogóle książki o zwierzętach to nie moje zainteresowania
W książki zaklęte
Okładka przepiękna. Przygarnianie zwierząt zawsze mnie wzrusza. Chętnie będę szukać tej książki.
Patrycja Czubak
Jaki słodziak z tego lisa. Szkoda, że ta historia trwała tak krótko. 🙁