
Wtedy i teraz
Znasz takie książki, które zaczynasz z lekkim dystansem – niby wiesz, czego się spodziewać, ale gdzieś z tyłu głowy czai się obawa: a może to będzie kolejna młodzieżówka, jakich wiele? A potem, nie wiadomo kiedy, łapiesz się na tym, że jesteś emocjonalnie wciągnięta po uszy, kibicujesz bohaterom, śmiejesz się i wzruszasz. Tak właśnie było z „Wtedy i teraz”. Historia o pierwszych zauroczeniach, o szukaniu siebie i… o futbolu amerykańskim. Tak, serio.
O czym jest książka?
Devon Tennyson to typowa licealistka, która – jak jej się wydaje – całkiem nieźle ogarnia życie. Piątkowe mecze, szkolne dramaty, platoniczne uczucie do najlepszego przyjaciela… aż tu nagle wszechświat robi plot twist. Do jej życia wkracza kuzyn Foster – totalny outsider z zaskakującym talentem i jeszcze bardziej zaskakującą osobowością – oraz Ezra, niegrzeczny przystojniak, który niechcący kradnie uwagę Dev. I serce. Powoli.
Z jednej strony dostajemy szkolne życie pełne rutyny, a z drugiej – ciche przemiany bohaterów, które zmieniają wszystko. W tle – futbol amerykański, który nie jest tylko „tłem”, ale naprawdę ważnym elementem opowieści.
Moja opinia i przemyślenia
Zacznę od minusów – bo tak, początek mnie nie porwał. Był zbyt spokojny, zbyt przewidywalny. Postać Devon trochę mnie drażniła, zwłaszcza jej skłonność do oceniania innych i wymyślony slang. Ale! Z każdą stroną historia nabierała głębi. Bohaterowie zyskiwali warstwy, humor błyszczał coraz jaśniej, a relacje między postaciami… no cóż, totalnie kupiły moje serce.
Relacja między Dev a Fosterem to absolutny hit. Ciepła, prawdziwa, zabawna – coś, co rzadko widuje się w książkach młodzieżowych. Ezra, choć początkowo wkurzający, z czasem pokazuje swoją bardziej wrażliwą stronę. A ich wspólne sceny z Dev? Tego się nie czyta. Tym się żyje.
Doceniam też wplecione motywy inspirowane Jane Austen – subtelne, ale trafne. Dla fanów klasyki to miły smaczek. No i ten wątek rodziny – silny, emocjonalny, chwilami poruszający do łez. Serio, nie spodziewałam się aż takiego wzruszenia.
Podsumowanie
„Wtedy i teraz” to książka, która może nie od razu rzuca na kolana, ale jeśli dasz jej szansę – odwdzięczy się piękną historią. To opowieść o dojrzewaniu, zderzeniu marzeń z rzeczywistością, o tym, że nie wszystko da się zaplanować… i dobrze! Jest w niej i humor, i wzruszenie, i trochę sportowego ducha.
Nie każdemu przypadnie do gustu Devon i jej spojrzenie na świat – ale Foster, Ezra i poruszające zakończenie z nawiązkami wszystko wynagradzają. Jeśli lubisz klimaty młodzieżowe z nutą klasyki i dużą dawką serca – spróbuj. Może i Ciebie zaskoczy ten pierwszy poryw literackiego serca.
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od wydawcy.
Przeczytaj również:
Malwina
Lubię czytać takie książki 🙂 Mega mnie zaciekawiłaś 😀
Karolina/Nasze Bąbelkowo
Jak widać nawet wśród książek młodzieżowych można znaleźć perełki, które będą uniwersalne i interesujące dla różnych kategorii wiekowych 🙂
Kasperczak. M
Polecę córce, ona lubi szkolne wątki 🙂 i nieśmieszną akcję.
Aneta
Czasami jest dobrze, gdy na początku jest nie tak, jak oczekujemy, bo wówczas kontynuacja może nas bardzo pozytywnie zaskoczyć. 😊
Adriana
Dziękuje za szczera recenzje. Ja lubie jak książka wciąga od pierwszych stron 🥰