Sattva wcierka do włosów anyż i lukrecja

Date
sty, 05, 2020

Sattva wcierka do włosów anyż i lukrecja

Włosy są tym, co zawsze lubiłam w swoim wyglądzie najbardziej. Dlatego bardzo o nie dbam. Uwielbiam testować nowe kosmetyki i wszystkie receptury, które jeszcze bardziej poprawią ich kondycję i wygląd. Dlatego z przyjemnością wypróbowałam wcierkę do włosów anyż i lukrecja marki Sattva, o której przeczytacie w poniższym wpisie. 

Wcierka do włosów anyż i lukrecja

Opis producenta: to wyjątkowa kompozycja aloesu, anyżu, lukrecji, ziół ajurwedyjskich, ekstraktu z papryki oraz ashwagandy. Zapach tej wcierki na pewno przypadnie do gustu fanom słodyczy z lukrecji! Jej zapachowe cechy szczególne to delikatne, odświeżające, słodkawe nuty.

Sposób użycia: nałożyć 5 ml produktu na skórę głowy. Delikatnie wmasować. Można nakładać przed lub po umyciu głowy.

Pojemność: 100 ml

Skład: Aqua, Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Leaf Juice, Pimpinella Anisum Fruit Extract, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract, Polysorbate 20, Acacia Concinna (Shikakai) Fruit Extract, Ocimum Sanctum (Tulsi) Leaf Extract, Emblica Officinalis (Amla) Fruit Extract, Chamomilla Recutita Matricaria (Chamomile) Flower Extract, Nardostachys Jatamansi (Spikenard) Root Extract, Withania Somnifera (Ashwagandha) Root Extract, Propanediol, Hydrolyzed Soy Protein, Azadirachta Indica (Neem) Plant Extract, Panthenol, Pimpinella Anisum (Anise) Oil, Niacinamide, Capsicum Annuum (Pepper) Fruit Extract, Allantoin, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Citric Acid.

Moja opinia

Wcierka do włosów anyż i lukrecja to moje pierwsze spotkanie z marką Sattva i przyznam, że firma już na samym początku bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Rzadko kiedy producent sam rozpisuje na stronie domowej skład kosmetyków. W tym wypadku oczywiście Sattva nie ma się czego powstydzić, ale i tak miło jest znaleźć doskonale wytłumaczone działanie wszystkich składników i nie musieć doszukiwać się ich w sieci. 

Wcierka do włosów anyż i lukrecja działa nawilżająco, bakteriobójczo, łagodzi podrażnienia, wygładza włosy i reguluje wydzielanie sebum, a do tego ma bardzo ciekawy, naturalny i delikatny zapach. Nie obciąża włosów i nadaje się do codziennego stosowania. Wyraźnie poprawiła kondycję mojej ostatnio przesuszonej skóry głowy. Wcierka znajduje się w wygodnej do stosowania butelce, z ładną, minimalistyczną szatą graficzną. Z jej stosowania jestem bardzo zadowolona i myślę, że jeszcze niejednokrotnie się spotkamy. Szczególnie że jej cena nie jest jakoś za bardzo wygórowana. Dobry kosmetyk na każdą kieszeń. 

ocena: 5/5 ★★★★★

A Wy, drogie czytelniczki, spotkałyście się już z kosmetykami tej marki? 

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

23 komentarze

  1. Odpowiedz

    Pojedztam.pl

    7 stycznia 2020

    Nie, nie stosowałam kosmetyków tej marki.

  2. Odpowiedz

    Kasia

    7 stycznia 2020

    A jak z zapachem? Triche się boje tego anyżu

    • Odpowiedz

      Vicky

      7 stycznia 2020

      Bardzo delikatny, prawie niewyczuwalny (ja przyznam, że lubię anyż i żałowałam, że nim nie pachnie).

  3. Odpowiedz

    nicolestraveljournal.blogspot.com

    6 stycznia 2020

    Bardzo ciekawy produkt. Ja ostatnio też korzystam z naturalnych produktów, a w skórę głowy aktualnie wcieram olejek rycynowy 🙂

    • Odpowiedz

      Vicky

      7 stycznia 2020

      Historia twierdzi, że jest dobry na wszystko 🙂

  4. Odpowiedz

    Przed ślubem

    6 stycznia 2020

    Właściwość łagodzenia podrażnień chyba najbardziej mnie przekonała 🙂

  5. Odpowiedz

    KasiaK

    6 stycznia 2020

    O, zachęciłaś mnie bardzo do wypróbowania tych produktów. Ajurvedą się troszkę interesuję 🙂

  6. Odpowiedz

    Atrakcyjne wakacje z dzieckiem

    6 stycznia 2020

    Za anyzem specjalnie nie przepadam ale jeśli chodzi o pielęgnację włosów jeśli działa to się skuszę 😁

    • Odpowiedz

      Vicky

      7 stycznia 2020

      Ja akurat uwielbiam anyż i trochę żałowałam, że tu jakoś szczególnie się nie przebija.

  7. Odpowiedz

    blogierka

    6 stycznia 2020

    To musi bardzo ciekawie pachnąć! 🙂

  8. Odpowiedz

    halmanowa

    5 stycznia 2020

    Brzmi kusząco, zwłaszcza w kwestii nieobciążania włosów i regulowania sebum. Całkiem możliwe, że się skuszę, ale najpierw chciałabym wykorzystać produkty, które aktualnie używam 🙂

    • Odpowiedz

      Vicky

      7 stycznia 2020

      U mnie te do włosów zużywają się błyskawicznie.

  9. Odpowiedz

    aagnieszkaa1

    5 stycznia 2020

    Stosowałam wcierkę tej marki, ale inną i byłam zadowolona. Ogólnie ta marka przyciąga mnie przede wszystkim składem produktów… Mają świetny balsam o zapachu mango 🙂

    • Odpowiedz

      Vicky

      7 stycznia 2020

      To nasze pierwsze spotkanie, ale jestem pewna, że nie ostatnie 🙂

  10. Odpowiedz

    owcowo

    5 stycznia 2020

    Produkt wydaje się naprawdę super, dzięki za polecenie ! 🙂

  11. Odpowiedz

    Małgorzata H Jagoda

    5 stycznia 2020

    Przyznam, że jeszcze nie miałam okazji stosować wcierki. Chyba muszę spróbować

  12. Odpowiedz

    Karolina G.

    5 stycznia 2020

    Mam spore problemy z włosami i skórą głowy, więc wolę nie eksperymentować z takimi specyfikami.

    • Odpowiedz

      Vicky

      7 stycznia 2020

      Właśnie dlatego warto zwracać uwagę na składy i unikać jakiejkolwiek chemii.

  13. Odpowiedz

    Praktycznie Perfekcyjna

    5 stycznia 2020

    Nie spotkałam się z tą marką. Anyż ma bardzo specyficzny zapach i go nie lubię ale co się nie robi dla pięknego i zdrowego wyglądu włosów

    • Odpowiedz

      Vicky

      7 stycznia 2020

      Ja z kolei bardzo lubię ten zapach, ale tu go praktycznie w ogóle nie czuć. Firma proponuje jednak też inną kompozycję.

  14. Odpowiedz

    Sylwia

    5 stycznia 2020

    Nie lubię lukrecji w herbacie, ale może we wcierce by nie było tak źle. A akurat muszę zadbać o moje włosy bardziej porządnie…

    • Odpowiedz

      Vicky

      7 stycznia 2020

      Również nie przepadam za lukrecją, ale za smakiem, nie zapachem. 🙂

  15. Odpowiedz

    Kamila

    5 stycznia 2020

    Produktu nie znam, ale kusi 🙂

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Tonąc w mroku – Agnieszka Zawadka

Halli Galli

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły