„Relikt” to pierwszy tom dystopicznej, post-apokaliptycznej serii noszącej tytuł „Księgi Ewy”. Książka opowiada historię ludzi, którzy przeżyli powódź po roztopieniu się lodowców. Ich potomkowie żyją na dalekiej północy jako wybrani, przekonani o tym, że bogowie ukarali ludzkość za popełnione grzechy.
Bliźniaczy brat Ewy ginie podczas wspinaczki na oblodzone szczyty. Jego przeznaczeniem było wziąć udział w próbach i zostać Wielkim Archonem. Ewa postanawia, że teraz to będzie jej rola. Już nie chce być spokojną i dobrze ułożoną panną. Pilnie studiuje Prawo i znajduje argumenty na to, by jako kobieta mogła przystąpić do prób. Ponieważ już tak bywało w historii, nikt nie może jej tego zabronić. W trudnej drodze pomagają jej współzawodniczący z nią Jasper, syn Strażnika Prawa oraz służący z pogranicza Lucas.
W prostych słowach „Relikt” określiłabym jako zabawną, ciekawą młodzieżówkę. Heather Terrel z pomysłem stworzyła wizję świata przyszłości, nie zmieniając w nim jednak ludzkich motywacji i uczuć. Wszystko w co wierzy Ewa okazuje się być kłamstwem lub mistyfikacją. Moje podejście do powieści jest w tym momencie nieco inne niż gdy zaczynałam czytać, w końcu znam teraz całość. Początek jednak sprawiał wrażenie chaotycznego i zupełnie oderwanego od logiki i rzeczywistości. To całkiem ciekawy zabieg literacki. Nie trwa jednak długo i pisarka dość szybko prowadzi czytelników ku prawdzie i wyjaśnia o co chodzi.
Tak jak Ewa nikogo nie możemy być pewni. Każdego podejrzewamy o zamordowanie jej brata. Nie wiadomo jakie kim kierują motywy. Tu tajemnica pozostaje nieodkryta do samego końca i czytelnik musi niecierpliwie czekać na kolejne tomy by móc dowiedzieć się czegoś więcej. Postacie w powieści są żywe i pełne barw. Chociaż wszystko obserwujemy z punktu widzenia Ewy to jednak bohaterka umiejętnie opisuje swoje relacje z innymi i otoczenie. Poznajemy każdego kogo spotka na swojej drodze i to na tyle dobrze, że wydaje się być rzeczywistą osobą.
Kreacja powieści, fabuły, realiów są odważne i pomysłowe. Pisarka podeszła do swojej historii w dość nowatorski sposób. Chociaż konwencja książki post-apokaliptycznej została zachowana to jednak wydarzenia dzieją się 250 lat po powodzi i zagładzie ludzkości, natomiast sami bohaterowie żyją w mroku, nie zastanawiając się nawet nad tym, czy przeżył ktoś jeszcze – ktokolwiek kto nie udał się w kierunku Nowej Północy.
„Relikt” serdecznie wszystkim polecam. To dobrze napisane, ciekawe, młodzieżowe post-apo, niesplamione romantycznymi rozterkami bohaterów. Pisarka wyraźny nacisk stawia na wątki dystopiczne i warunki w jakich przetrwała ludzkość. Wszystko to natomiast na tle arktycznej, pełnej śniegu północy.
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję grupie wydawniczej Foksal