Wydawnictwo Feeria twórczość Kasie West postanowiło promować przede wszystkim przez blogerów. Sądzę jednak, że pomysł ten nie przyszedł im do głowy ot tak sobie, a wziął się dlatego, że pierwsza książka pisarki tak bardzo przypadła do gustu blogującym dziewczynom. Muszę przyznać, że ja sama z ogromną przyjemnością sięgam po każdy kolejny tytuł spod jej pióra.
Lily uważa się za nieśmiałą outsiderkę, ale w szkole mają o niej nieco inne zdanie. Jej rówieśnicy sądzą, że jest trochę dziwną, ale ładną i niezwykle pewną siebie dziewczyną. Ona jednak, mimo że ma wspaniałą najlepszą przyjaciółkę czuje, że brakuje jej bratniej duszy. Kiedy pewnego dnia nauczyciel chemii zabrania jej bazgrania w zeszycie na swoich lekcjach i pozwala mieć tylko jedną kartkę, którą po zajęciach planuje dokładnie sprawdzać, Lily z braku lepszego rozwiązania zaczyna pisać po ławce. Ku jej ogromnemu zdumieniu na następnej lekcji okazuje się, że ktoś jej odpisał. To cudowne, że jeszcze ktoś w tej szkole zna teksty jej ulubionych piosenek niszowych zespołów, których z taką pasją słucha. W ten oto sposób rozpoczyna się nietypowa korespondencja, która może doprowadzić do zupełnie niespodziewanych wydarzeń.
„P.S. I like you” to powieść dość zwyczajna, nie zaskakująca niesamowitymi zwrotami akcji, nie kryjąca w sobie setek zawiłych tajemnic. To po prostu historia dwójki nastolatków, którzy borykają się z problemami dnia codziennego. Ich rodziny nie są perfekcyjne, szkoła czasami daje w kość, a życie towarzyskie jest niezwykle ważną częścią ich egzystencji. Potrafią gonić za marzeniami, ale równie łatwo potrafią się poddawać i potrzebują wsparcia najbliższych osób.
Jak wielki konflikt i nienawiść może wywołać zwykłe nieporozumienie? „P.S. I like you”, to książka, która uczy nas jak ważne są słowa. Pisanie listów to naprawdę doskonały sposób, nie tylko na nową znajomość, ale również na to by z kimś porozmawiać na trudne tematy, o rzeczach, tajemnicach i problemach, których boimy się wyznać komuś, patrząc mu prosto w oczy. Co ciekawe, często dobrzy psychologowie polecają właśnie taką metodę rozwiązywania konfliktów.
Powieść jest lekka i niewymuszona, momentami zabawna, kiedy indziej niezwykle ciepła i wzruszająca. Została również świetnie napisana. To już moje trzecie spotkanie z twórczością Kasie West i po raz kolejny się na niej nie zawiodłam. Zdecydowanie stała się jedną z moich ulubionych, młodzieżowych pisarek. Jej książki nadawałyby się doskonale na scenariusze dla kolejnych filmów Disneya. Lekturę serdecznie wszystkim polecam! Naprawdę warto ją poznać!
Dziękuję!
Mariusz Kędzior
Szukam ciekawej pozycji na prezent imieninowy dla córki. Zakupię, mam nadzieję, że będzie zadowolona. Dziękuję.
Katrina
Cóz, to nie dla mnie, tak po prostu 😀 Zwłaszcza, że i negatywne opinie widziałam. Całość wydaje się zbyt zwyczajna XD
Vicky
Na tym właśnie polega urok tej pisarki – w cudowny sposób potrafi pisać o zwyczajnych sprawach, a to nieczęsta umiejętność.
Irena Bujak (Bujaczek)
Uwielbiam ten tytuł. 🙂