Once upon a time
Rozdział pierwszy rozpoczęty, a do szczęśliwego zakończenia jeszcze daleko.
„One upon a time” Anny Szafrańskiej to wspaniała opowieść o miłości, która burzy mur między fikcją, a rzeczywistością. Tytuł książki, nawiązujący do tradycyjnego początku baśni, sugeruje, że prawdziwa miłość istnieje tylko na kartach powieści. Czy jednak tak jest naprawdę?
O czym jest książka?
Maja, główna bohaterka powieści, jest bibliotekarką, która utraciła wiarę w realne „i żyli długo i szczęśliwie”. Uciekła przed własnym życiem, zanurzając się w świecie literatury. Jej postać jest fascynująco skomplikowana, to introwertyczka z trudną przeszłością emocjonalną, która staje się niewolnicą własnych lęków. Jest to bohaterka, z którą wiele czytelniczek może się utożsamiać. Jej kontrastem jest natomiast drugi z bohaterów, Kajetan, znany piłkarz, człowiek sukcesu i światowej sławy, który nosi w sobie jednak wiele tajemnic i nieprzepracowanych uczuć. Jak potoczy się ich wspólna historia?
Moja opinia i przemyślenia
Autorce udało się stworzyć wiarygodne, trójwymiarowe postaci, które ewoluują w miarę rozwoju fabuły. Nie są one jedynie papierowymi kukiełkami, mają swoją głębie, wady, zalety i całe pokłady emocji. Bohaterowie zdecydowanie są mocną stroną powieści. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że Anna Szafrańska napisała faktycznie baśń, tylko że dodała do niej wiele elementów psychologicznych.
Fabuła opowieści jest misternie skonstruowana, ma wiele zaskakujących zwrotów akcji. Pisarka w mistrzowski sposób gra z konwencją baśni, wprowadzając do niej nowoczesne, nierzadko brutalne elementy naszej rzeczywistości. Taka mieszanka czyni „Once upon a time” niezwykle intrygującym tytułem. Język, jakim posługuje się autorka, jest zróżnicowany. Mamy tutaj zarówno poetyckie opisy, jak i humorystyczne dialogi, które dodają lekkości całej opowieści. Szczególnie urokliwe są momenty, w których bohaterowie zderzają się ze światem celebrytów w Paryżu, to miejsce pełne blichtru, ale i fałszu, które również zostało w powieści idealnie i barwnie przedstawione. Myślę również, że zakończenie jest prawdziwym majstersztykiem –- nieoczekiwane i pobudzające apetyt na kolejny tom. Dzięki niemu czytelnik z niecierpliwością sięga po następną część cyklu.
Na zakończenie
Myślę, że „Once upon a time” to książka, która zadowoli zarówno miłośniczki powieści romantycznych, jak i czytelniczki, które szukają w literaturze głębszych przemyśleń na temat życia i miłości. Anna Szafrańska udowadnia, że miłość nie jest tylko domeną książek, ale także, że literatura może być miejscem, gdzie ukazuje ona swoje najpiękniejsze oblicza. Lekturę gorąco polecam wszystkim tym, którzy wierzą, że prawdziwe uczucia są możliwe nie tylko na kartach powieści.
Dziękuję!
Przeczytaj również:
Anszpi
Ciekawa jestem jakie wrażenia książka wywarła by na mnie. Niestety obecnie nie mam czasu na czytanie i tego nie sprawdze
Pojedztam
Książki tej autorki są naprawdę świetne i warto dawać im szansę.
Dominika
bardzo fajna, ciekawa propozcyja która mnie sobą zainteresowała, zapisuje sobie tytuł dobrego dnia
Vicky
Warto dać jej szansę 🙂
Malwina
Lubię książki autorki, a tej jeszcze nie miałam okazji czytać, musze się skusić 😉
Vicky
Polecam!
Zuzanna
Wydaje mi się, że w wolnej chwili mogłabym przeczytać tę książkę. Zapiszę sobie tytuł.
Vicky
Jest naprawdę fajna 🙂
Paulina
Muszę przyznać, że zainteresowała mnie ta publikacja.
Vicky
Warto dać jej szansę 🙂
Martyna K
Siostra lubi sięgać po książki tej autorki. Polecę jej też tę.
Vicky
Jest już drugi tom 🙂
Alicya.pl
Ciekawie opisałaś tę książkę. Mnie wciąż rozbraja fenomen nietlumaczonych tytułów 😉
Vicky
Tu akurat książka polskiej pisarki z angielskim tytułem, więc jeszcze zabawniej 😉