„Odrobina słodyczy” to trzeci tom serii spod pióra Shari L. Tapscott. Mimo że każda z książek opowiada oddzielną historię, to jednak w cudowny sposób zostały one połączone doskonale wykreowanymi przez pisarkę bohaterami.
Harper nareszcie podjęła decyzję. Postanowiła porzucić uczelnię i wrócić do domu, by wyznać miłość przyjacielowi z dzieciństwa, w którym od lat jest zakochana. Tam jednak czeka ją niemiła niespodzianka. Brandom zaprosił na święta dziewczynę i to nie byle jaką, a taką naprawdę śliczną, przywodzącą na myśl postać z bajki. Od tej pory Harper czuje się zagubiona, bo nie tylko utraciła miłość swojego życia, ale też zupełnie nie wie, co chciałaby robić i jak odnaleźć się w zbyt szybko zbliżającej się dorosłości.
Nie sądziłam, że to powiem, bo w „Odrobinie brokatu” jestem naprawdę zakochana, a lektura „Odrobiny blasku” była przecudowna, ale „Odrobina słodyczy” to najlepsza część ze wszystkich. Shari L. Tapscott stworzyła niesamowitą, pełną dojrzałych przemyśleń historię, w której Harper odnajduje nie tylko miłość, ale i samą siebie. Dziewczyna uczy się, jak podążać wyznaczoną przez siebie drogą, zamiast spełniać tylko i wyłącznie niekiedy zbyt wygórowane oczekiwania innych. „Odrobina słodyczy” to również pierwszy tom, w którym pisarce udało się mnie zaskoczyć.
W powieści pojawia się nie tyle trójkąt co czworokąt miłosny. Został jednak sympatycznie przedstawiony, Harper i Sadi potrafiły się zaprzyjaźnić, mimo wyraźnego uczucia do tego samego chłopaka. Najgorzej przedstawiony został niestety Brandon, który odrobinę skacze z kwiatka na kwiatek. Wydaje mi się jednak, że pisarka stworzyła go w ten sposób, ukrywając swój faux pax, czyli moment, w którym praktycznie pozbawiła główną bohaterkę wolnego wyboru. Na tym by Harper mogła uczciwie wybrać pomiędzy Masonem a Brandonem ucierpiał niestety wizerunek tego drugiego.
Znacie to ulubione przysłowie mężczyzn, że kobiety powinny mieć dołączoną instrukcję obsługi? No cóż, według mnie do mężczyzn powinni dołączać przepisy. Gdyby wyszedł zakalec, można by przynajmniej dźgnąć ich wykałaczką.
Książka napisana została z niebywałą lekkością i przyjemnym humorem. Czyta się ją szybko i z zainteresowaniem. To taka lektura na osłodę gorszego dnia. Uwielbiam powieści spod pióra Shari L. Tapscott. Pisarka tworzy nie tylko cudowne historie miłosne, ale przede wszystkim prozę, w której do przekazania ma zawsze coś mądrego, coś wartościowego i nigdy, przenigdy nie robi tego nachalnie.
Serię „Odrobin” polecam wszystkim romantycznym duszom. To pięknie napisane, delikatne i niebanalne książki, które czyta się z niebywałą rozkoszą. Są jednocześnie lekkie i niegłupie, co jest naprawdę rzadkim połączeniem. „Odrobina słodyczy” to idealna lektura, by zapomnieć o szarości dnia codziennego i zrelaksować się w ulubionym fotelu być może ze słodką babeczką, taką, jaką upiekłaby Harper.
Dziękuję!
Portal Edukacyjny
Fajnie, że są wyszukiwarki internetowe i takie portale w sieci jak Twój. Jest merytoryczny i lekko zabawny. Widać, że wkładasz wiele serca w każdy post. Dzięki!
czarymarty
kiedys bardzo lubialm czytac, ale odkad jestem mamą troche brakuje mi czasu,. jednak ostatnio mam silne postanowienie i trzymam się go. udaje mi sie przeczytać sporo książęk. Tą tez chętnie wpiszę na chciejsistę
Olga Żak beauty blog
Jeśli kiedyś będę miała ochotę na jakiś przyjemny i niegłupi romans, to chętnie sięgnę po tę powieść 🙂 Może jestem trochę romantyczką, ale książki wolę nieco inne 😀
Zuzanna Dudko
Od pewnego czasu czytam dużo książek tego typu. Jestem romantyczką, ale tylko czytając książki, bo w życiu kieruję się już chyba tylko trzeźwym umysłem. Chętnie przeczytam tą książkę.
Miszmaszemi
Czasami taka książka też jest potrzebna w literackich zbiorach. Robimy sobie kawkę, zajadamy pyszne ciacho i siadamy do książki. Zwłaszcza kiedy mamy doła taka przyjemna lektura może poprawić humor i podnieść na duchu.
Meg Sheti
Ogółem nie sięgam po tego typu powieści, bardzo rzadko się skuszę na taką tematykę.
W książki zaklęte
Ciekawa recenzja, ale to nie moje klimaty 🙂
todoarmo. pl
Wiem że książki nie powinno się oceniać po oprawce ale ta jest tak piękna że na pewno przykuła by mój wzrok. Co do treści to wydaje mi się że też by mi się spodobała/
Vicky
Czasami również wybieram książki po okładkach, ostatecznie to właśnie one jako pierwsze przyciągają wzrok, później dopiero sprawdza się opis.
Sandra
Nie miałam styczności z tym tytułem, ale chętnie bym przeczytała. Co prawda głównie gustuję w kryminałach, ale lubię poczytać również inne gatunki. Najważniejsze by książka mnie po prostu wciągnęła 🙂 życzę Ci miłego wieczorku!
Vicky
Dziękuję i nawzajem!
Ladylemon
Fajnie, że wspomniałaś o tym, że książka nie jest banalna. Właśnie z tym kojarzy mi się literatura kobieca, oklepany temat, prosty język, przewidywalność już od pierwszej strony. A tutaj duże zaskoczenie, cukierkowa okładka, lektura dedykowana kobietom… mimo to wcale nie jest typowym harlekinem. Seria wydaje się bardzo przyjemna, w sam raz na wolne popołudnie z filiżanką kawy z dodatkiem Baileysa 😉 Pozdrawiam! CytrynoweLove ♡
Iwetta
Harper i Brandon’a znam z “Odrobiny Brokatu” i “Odrobiony Blasku” które w tym miesiącu przeczytałam. Bardzo mi się podobały obie, były takie lekkie i słodkie. Niestety “Odrobiny Słodyczy” nie ma u mnie w bibliotece publicznej. Jednak mam nadzieję, że wkrótce się ona pojawi, bo bardzo ale to bardzo chciałabym ją przeczytać. Lubię książki Shari 🙂
pozdrawiam
Natalia
Chyba sięgnę po tą książkę, ponieważ uwielbiam takie romantyczne historie. Zaraz zapoznam się też z recenzjami pozostałych ksiązek z tej serii i jak tylko mi sie spodobaja to wszystkie 3 przeczytam 😀
Mayka.ok
Wygląda na całkiem ciekawą lekturę na rozluźnienie 😉
Kasia
To zupełnie nie moje klimaty książkowe, ale znam kogoś komu polecę te serię 😉
Anna
Uwielbiam tę serię i chociaż nie jest wybitna to bardzo miło spędziłam przy niej czas. Trzeci tom jest oczywiście moim ulubionym ale każdy jest bardzo dobrze napisany 😉
Vicky
Moim też. Uwielbiam sposób w jaki wykreowana została Harper!
Promotorka czytelnictwa
To nie do końca moje klimaty (ja z tych uzależnionych od kryminałów ;)) , ale czasem z przyjemnością zmieniam gatunek i sięgam po coś lżejszego, więc nie wykluczam 🙂
Kasia
Świetna recenzja!
Vicky
Dziękuję <3
Marysia K
Wspaniałe zwieńczenie całej serii, muszę koniecznie przeczytać, wyglądają bardzo przyjemnie
zaczytana emigrantka
Przyjemna okładka 😉
Bookendorfina Izabela Pycio
Sympatyczne są takie przygody czytelnicze, poprawiają nastrój, jednak daleko wybiegają poza moje ulubione klimaty. 🙂
Natalia Róża Świat Tomskiego
Bardzo w moim typie! Przeczytałabym całą serię bardzo chętnie.
Kaśka - Poligon Domowy
Książki tego wydawnictwa kojarzą mi się z lekkimi i przyjemnymi 🙂
Wiewiórka w okularach
Sympatyczna lektura, ale nie mój klimat 🙂