Tajemnicza grafika, sztywna oprawa, o przyjemnej fakturze. Pięknie wydana, niezbyt obszerna książeczka, a na jej okładce nazwisko mojego ulubionego autora. Czy może istnieć cokolwiek bardziej kuszącego? Lektura “Oceanu na krańcu drogi” Neila Gaimana była w moim przypadku więcej niż pewna.
Treścią książki są niesamowite wspomnienia z dzieciństwa głównego bohatera, które ożywają, gdy ten powrócił do niewielkiego miasteczka. Sam nie jest przekonany o tym na ile są prawdziwe, a wydają się niezwykle wręcz nierealne. Cała fabuła rozpoczyna się w momencie, gdy pewien mężczyzna kradnie rodzinie głównego bohatera samochód, w którym popełnia samobójstwo. Wydarzenie to budzi tajemnicze, złe moce. Pojawia się Ursula, która pragnie żyć w ludzkim świecie – bez względu na koszty. Bez trudu wkrada się ona w łaski rodziny chłopca. Jemu jedynemu wydaje się, że nie wszystko jest takie, jakie powinno być. Sam jednak nie jest w stanie poradzić sobie z zagrożeniem. Musi więc poszukać pomocy. Tylko gdzie ją znajdzie?
Historia ta nie zawiera barwnych, wymyślnych opisów. Przedstawia rzeczy zarówno przerażające i mroczne jak i niesamowite, ale jedynie je zarysowuje, jakby pisarz postanowił nie zdradzać czytelnikom żadnych, najmniejszych nawet tajemnic. Książka właściwie z założenia nie miała być powieścią, a jedynie opowiadaniem. Po prostu wyszła nieco dłuższa. Myślę więc, że takiego zabiegu literackiego autor użył specjalnie, by pobudzić wyobraźnię czytelnika. To zaś, jak najbardziej, mu się udało.
Powieść jest przepełniona melancholią i magią. To historia o przyjaźni i odwadze. O wierze w rzeczy nierealne. Baśń ma niesamowity klimat, który niepierwszy raz towarzyszy dziełom Neila Gaimana. Język, którym się posługuje jest niezwykły – jednocześnie poetycki i prosty. Pisarz tworzy słowa, które nie tylko przemawiają, ale również docierają do ludzi. Potrafi obudzić w nich przeróżne uczucia i zafascynować, nawet opornego czytelnika, stworzonym przez siebie światem.
“Ocean na krańcu drogi” to książka tajemnicza i niezwykła. Jest jednak tak samo specyficzna jak wszystkie inne dzieła tego autora. Dlatego nie da się o niej opowiedzieć – po prostu trzeba ją poznać. Może nie jest to najlepsze dzieło mistrza, historia jednak jest więcej niż warta przeczytania. W obliczu takiej twórczości naprawdę trudno jest pozostać obojętnym. To dzieło z najwyższej półki. Subiektywnie czy obiektywnie – bo przez wzgląd na pisarza wcale nie jestem pewna – zdecydowanie powieść polecam!
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu MAG
Sylwia L
A ja nie jestem do niej do końca przekonana. Jakoś nie kręcą mnie takie mroczno melancholijne klimaty 😉 Jeśli natrafię na nią w bibliotece to może przeczytam 😉
Magdalena
Czas przeczytać 🙂
Natalia_Lena
Uwielbiam Gaimana. ,,Ocean…” już za mną i bardzo mi się podobał; niezwykle magiczna książka.
naczytane.blog.pl
Zdecydowanie przeczytam 🙂
Aga
Ohoho, już nie mogę się doczekać aż przeczytam tą książeczkę 🙂 Już dawno zwróciła moją uwagę okładką, poza tym miałam przyjemność już czytać książki Neil’a, więc ta na pewno może się mnie spodziewać 🙂