O jedno cię proszę

Nie każdy potrafi napisać dobry thriller, a wręcz pokusiłabym się o stwierdzenie, że na rynku wydawniczym ukazuje się wiele wtórnych, mało oryginalnych powieści z tego gatunku. Laura Dave jednak powinna połączyć wątki kryminalne z prywatnym, pełnym problemów życiem i uczuciami, które na każdej stronie towarzyszą jej bohaterom. To sprawiło, że od jej książki nie można się oderwać, a historie do samego końca śledzi się z zapartym tchem.

Zarys fabuły

Gdy Owen nagle znika, jedynymi śladami, które po sobie pozostawia jest pełna pieniędzy torba i prośba, by żona chroniła jego nastoletnią córkę z poprzedniego małżeństwa, Bailey. Mimo wzajemnej niechęci kobiety nie widzą innego wyjścia, jak tylko wyruszyć w podróż, krok po kroku odkrywając przeszłość męża i ojca, Owena Michaelsa. Jak wiele tajemnic odkryją i dokąd zaprowadzi je ta droga? 

Nie mam śmiałości odprowadzić go wzrokiem. Nie mam śmiałości spojrzeć w jego stronę. 

Moja opinia i przemyślenia

„O jedno cię proszę” to świetnie napisany thriller, z dużą dawką emocji i solidnie rozpisanymi wątkami obyczajowymi. Wyraźnie widać, że pisarka fabułę zaplanowała od początku do końca i to prawdopodobnie jeszcze zanim zaczęła pisać. To wyjątkowo inteligentnie napisana książka, a której ogromną rolę odgrywają wiarygodne i złożone psychologiczne profile postaci. 

Hanna to świetnie wykreowana bohaterka. Kobieta cierpliwa, rozsądna i zaradna. Jej mozolnie budowana relacja z pasierbicą jest doskonale poprowadzonym, bardzo wiarygodnym i ciekawym wątkiem w powieści. Urozmaica inne, równie interesujące, ale zupełnie odmienne elementy powieści. 

Laura Dave ma lekkie pióro i zgrabnie potrafi składać pojedyncze wydarzenia w całość. Stworzyła porywającą historię, z którą trudno się rozstać. Ani odrobinę mnie nie dziwi, że jej książka jest tak chętnie kupowana i to nie tylko w Polsce. Z przyjemnością sięgnę po inne, napisane przez nią tytuły.

Podsumowanie

Bardzo lubię czytać thrillery psychologiczne, ale przyznam, że rzadko kiedy wywołują na mnie aż tak pozytywne wrażenie jak „O jedno cię proszę”. To doskonale konstruowana, niezwykle interesująca historia. Tak bardzo mnie wciągnęła, że podczas lektury zupełnie zapomniałam o otaczającym mnie świecie. To własnie takie książki lubię najbardziej. Liczę, że nie będzie to moje ostatnie spotkanie z twórczością pisarki i jeszcze niejednokrotnie uda się jej mnie zainteresować i zaskoczyć. Polecam! Po tytuł „O jedno cię proszę” zdecydowanie warto sięgnąć! 

Dziękuję!

Przeczytaj również:

Jestem otchłanią – Donato Carrisi