
Narzeczona kłamcy
Czasami życie pisze najbardziej nieprawdopodobne scenariusze. Historie, które wstrząsają bardziej niż fikcja. Taka właśnie jest „Narzeczona kłamcy”, książka oparta na faktach, a jednak tak bardzo nierealistyczna! Powieść wciąga od pierwszej strony i nie pozwala o sobie zapomnieć.
Zarys fabuły
Na początku wszystko wydaje się być bajką. Nina, samotna matka po przejściach, poznaje Bernarda, mężczyznę, który jawi się jako chodzący ideał. Jest czuły, troskliwy, wspiera ją i jej syna, a do tego ma świetną pracę i plany na przyszłość. Życie Niny, wcześniej spokojne, ale monotonne, nagle nabiera barw. I choć od początku można wyczuć pewne sygnały ostrzegawcze, to Bernard wydaje się zbyt doskonały, by kwestionować jego intencje.
Jednak bajka szybko zmienia się w koszmar. Bernard okazuje się człowiekiem pełnym tajemnic, a jego idealny wizerunek stopniowo się kruszy. Kiedy Nina odkrywa, że jej partner nie tylko ukrywa przed nią swoje życie, ale także stawia ją i jej dziecko w niebezpieczeństwie, zaczyna rozumieć, że została wciągnięta w sieć kłamstw i manipulacji. To, co z początku sprawiało wrażenie pięknej baśni, przeradza się w walkę o przetrwanie.
Moja opinia i przemyślenia
„Narzeczona kłamcy” to historia dotykająca wrażliwego tematu manipulacji emocjonalnej. Opowiada o toksycznej relacji. Przestrzega wszystkich, którzy w poszukiwaniu miłości mogą przeoczyć sygnały ostrzegawcze. Autorka z niezwykłą szczerością opisuje emocje, jakie towarzyszyły jej w tej burzliwej relacji. Zaczynały się od euforii i wędrowały przez miłość aż po strach i poczucie zdrady.
Książka zmusza do refleksji nad własnymi doświadczeniami i granicami zaufania. Historia oparta na faktach sprawia, że czytelnik czuje, jakby słuchał opowieści bliskiej osoby. To nie wymyślona fabuła, lecz zapis realnych wydarzeń, co dodaje jej wiarygodności. Książka pozwala zrozumieć mechanizmy manipulacji i toksycznych relacji. Uczy jak rozpoznać “czerwone flagi” i kiedy powiedzieć „dość”. Choć porusza trudne tematy, powieść jest napisana w przystępny sposób. Czyta się ją jednym tchem, a jednocześnie zostawia nas z masą przemyśleń.
Dla kogo została napisana „Narzeczona kłamcy”? Dla wszystkich, którzy kiedykolwiek zaufali niewłaściwej osobie. Dla tych, którzy chcą lepiej zrozumieć toksyczne relacje i mechanizmy manipulacji. Dla kobiet, które potrzebują przypomnienia, że ich intuicja ma znaczenie, a ich granice zasługują na szacunek.
Podsumowanie
„Narzeczona kłamcy” to książka, która zostawia po sobie ślad. To opowieść o miłości, która z czasem okazała się iluzją. O manipulacji, która niszczy, i o sile, która pozwala przetrwać. Jest przejmująca, ważna i niezwykle aktualna. Jeśli szukasz książki, która skłoni Cię do refleksji i pokaże, jak łatwo można dać się zwieść pozorom, koniecznie sięgnij po ten tytuł. Polecam z całego serca!
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od wydawcy.
Czerwona Filiżanka
Przykre gdy coś tak pięknego jak miłość okazuje się faramorgana
Marysia K
Czyta się z pewnością zupełnie inaczej niż fikcję literacką, przeżywa emocje dwa razy więcej. Myślę że takie książki powstają ku przestrodze i warto je promować
Angela
Idealna książka dla mnie, lubię kiedy romans ma w sobie jakiś dreszczyk emocji, a tutaj zapowiada się ciekawie.
Anna
Manipulacja to temat, który dotyczy chyba każdego. Doświadczamy tego w codziennym życiu na różne sposoby.
Margaretkaw
Bardzo ciekawa recenzja. Motyw manipulowania bliskimi i ich uczuciami zachęca mnie do przeczytania.
Anszpi
Podoba mi się okłada, jest taka nie codzienna i inna od innych. Fajnie się wyróżnia
dyedblonde
podoba mi się! Dzięki za tą recenzję, będę chciała przeczytać tą książkę, brzmi świetnie! Sporo emocji
Bookendorfina Izabela Pycio
Kiedy wkracza się w świat ideału, wiadomo, że to bajkowa rzeczywistość, to właśnie drobne skazy i nierówności pokazują nam prawdziwe oblicze.
Zuzanna
Sama w życiu doświadczyłam wiele toksycznych relacji, w sumie nawet więcej jak tych normalnych i pożądanych. W związku z tym zaciekawiła mnie ta książka i chętnie po nią sięgnę,
Edyta
Książka wydaje się być naprawdę interesująca. Przemoc I manipulacja emocjonalna, to bardzo trudny i ważny temat. Chętnie do niej zajrzę. Dzięki za polecenie 🙂
Ania
Twoja recenzja “Narzeczonej kłamcy” jest naprawdę wciągająca i pełna pasji. Zgadzam się, że życie potrafi pisać najbardziej nieprawdopodobne scenariusze, a ta książka jest tego doskonałym przykładem. To ważne, by być świadomym “czerwonych flag” w związkach i ufać swojej intuicji.
Dzięki Twojej recenzji mam ochotę sięgnąć po tę książkę i zanurzyć się w tej poruszającej historii. Dziękuję za polecenie i cenne refleksje! 😊
Anna
Manipulacja emocjonalna to temat, który należy zgłębiać i o którym należy pisać. Jeżeli ta książka ma realne korzenie, tym bardziej warto po nią sięgnąć.
Małgorzata Kijowska|DayliCooking
Niestety, temat-rzeka. Manipulacja jest wszechobecna w naszym życiu. Często doświadczamy jej właśnie od teoretycznie najbliższych.
Anka
Dlatego warto o tym mówić, pisać, czytać, może uda nam sie jej uniknąć
Viola
Jakoś mało sięgam po tego typu literaturę, może właśnie obawiając się tylko szczęśliwych happy endów, cukierkowych treści a wiadomo życie bywa inne. Tutaj jednak jak piszesz mamy do czynienia z zupełnie inną propozycją kobiecej literatury, to dramat, przesłanie i ostrzeżenie. Na pewno warto przeczytać, godna też polecenia dla każdej kobiety jako swoistego rodzaju znak ostrzegawczy.
Drusilla
Mocne przesłanie, chętnie poznam ten tytuł.
Ania
Manipulacja emocjonalna to rzeczywiście trudny temat, który niestety dotyka dużej ilości osób i to bez względu na wiek i płeć …
Margaretkaw
To prawda, ale na szczęście coraz więcej się o tym mówi, więc łatwiej wyłapać sygnały ostrzegawcze.
Alice
Warto wiedzieć jak rozpoznawać red flagi.