Najlepsze filmy młodzieżowe, jakie kiedykolwiek oglądałam

Niezależnie od wieku wciąż bardzo lubię oglądać produkcje młodzieżowe i czytać książki z gatunku young adult. Współczesne filmy jednak często bardzo mnie irytują. Odnoszę wrażenie, że większość z nich zrobiona jest bez ikry, jedynie po to, by narzucić młodym dziewczynom feministyczny sposób myślenia lub poruszyć kwestię rasizmu. Być może są to ważne sprawy, ale… naprawdę nie chcę się w nie zagłębiać podczas oglądania czysto rozrywkowej komedii lub lekkiego filmu romantycznego. Dlatego mam dla Was pięć tytułów, do których niezmiennie wracam od lat i zawsze doskonale się przy nich bawię. 

Mean Girls

Film opowiada o tym, jak łatwo może popsuć się przyjaźń. Cady Heron przez piętnaście lat mieszkała z rodzicami w Afryce i to amerykańskiej szkoły trafia jako zupełnie niewinna, radosna nastolatka. Szybko jednak zaczyna rozumieć szkolną hierarchię i nie zamierza pozwolić, by ktokolwiek zepchnął ją na sam dół. W liceum tak samo, jak w dżungli, wygrywają najsilniejsi. 

Dlaczego tak bardzo lubię ten film? Chyba dlatego, że tu role ofiary i drapieżcy się odwracają i bohaterka, której nikt by o to nie podejrzewał i z założenia powinna być tą uratowaną przez chłopaka księżniczką, okazuje się najwredniejszą i najbardziej pomysłową ze wszystkich dziewczyn w szkole. Ciekawy i oryginalny pomysł, do tego w świetnym wykonaniu.  

A Cinderella Story

O tym filmie przypomniał mi Netflix i po latach obejrzałam go ponownie z prawdziwą przyjemnością. To typowy retelling Kopciuszka z Hilary Duff i Chadem Michaelem Murrayem w rolach głównych. Jest słodko, jest uroczo, ale jednocześnie ani na chwilę nie przestaje być ciekawie. 

What a girl wants

Myślę, że to jeden z mniej znanych, młodzieżowych tytułów. Jest to remake filmu z 1958 roku na podstawie sztuki Williama Douglas-Home’a. Młoda Amerykanka wychowuje się bez ojca, ale bardzo zależy jej na tym, żeby go poznać. Okazuje się, że jest on angielskim arystokratą, a ona wyrusza w pełną przygód podróż do Londynu. Tam udaje jej się odnaleźć mężczyznę, który gdy mija pierwszy szok, postanawia wprowadzić ją w życie angielskiej arystokracji.

Przyznam, że film jest mi wyjątkowo bliski z powodów osobistych. Ja sama również wychowywałam się bez ojca i taka historia mocno odcisnęła się w moim sercu. Dodatkowo Daphne to interesująca i silna bohaterka, która nie liczy jedynie na łut szczęścia i ratunek z rąk przystojnego nieznajomego. 

10 things I hate about you

Ten film ma w sobie dosłownie wszystko to, co powinna zawierać dobra produkcja młodzieżowa. Jego fabuła jest bogata, a bohaterowie interesujący i niezwykle żywi. Główne skrzypce przejęły w nim dwie, chodzące do tego samego liceum siostry, starsza Kat i młodsza Bianca. Ich ojciec jest ginekologiem, który drży z trwogi o to, że jego córeczki mogłyby zajść w nastoletnią ciążę. Dlatego właśnie Biance nie wolno umawiać się na randki. No chyba że zacznie na nie chodzić również jej starsza, zdecydowanie bardziej samodzielna według opinii ojca, siostra. To jednak wydaje się niemożliwe, bo przed Kat, mimo że nie brakuje jej urody, drży cała męska populacja szkoły. 

Step Up

„Taniec zmysłów” to od zawsze mój absolutny hit. Tyler zostaje skazany na prace społeczne w szkole artystycznej. Czuje się tam nieswojo, dopóki nie poznaje pięknej studentki Nory. Rodzi się między nimi nić porozumienia, gdy okazuje się, że obydwoje dzielą tę samą pasję. Ten film jest po prostu cudny i jak dla mnie na zawsze pozostanie romansem wszech czasów. 

A Wy, Kochane, macie jakeś swoje propozycje ulubionych filmów młodzieżowych?

Przeczytaj również:

Not Cinderella’s Type