„Miasto Cieni” to drugi tom cyklu „Pani Peregrine”, który opowiada o niezwykłych, osobliwych dzieciach, żyjących w pętli czasowej. Cały ich świat to jeden dzień – każdego wieczoru obserwują wybuch zrzuconej na sierociniec bomby, by obudzić się rano i przeżyć od nowa to samo. Czy już zawsze będą wiodły taki los?
Głównym bohaterem, a zarazem narratorem powieści jest szesnastoletni Jacob, który bardzo chciał uwierzyć w niesamowite historie opowiadane przez dziadka. Jacob zabiera ze sobą dzieci w podróż do Londynu. Trwa II wojna światowa i nie jest to ani trochę bezpieczne. Za wszelką cenę pragną jednak przywrócić swojej opiekunce ludzką postać. Poszukują pętli czasu, która pomoże im dostać się do innych takich jak oni sami.
Książka pełna jest niezwykłych przygód, specyficznych postaci, niebezpiecznych wydarzeń. Wykreowany w „Mieście Cieni” świat jest niesamowity. Co prawda fabuła stworzona została z pewną dozą chaosu, ale w tym wypadku działa to na korzyść powieści. Dzięki temu jeszcze bardziej trzyma w napięciu i staje się jeszcze bardziej osobliwa i nierzeczywista.
Bohaterowie powieści są sympatyczni i dobrze skonstruowani. Nawet najdziwniejsi z nich wydają się być żywi i realistyczni. Ich magiczne zdolności bywają niesamowite i z pewnością idealnie pasuje do nich słowo „osobliwe”. Kto jednak czytał pierwszą część ten świetnie wie o co mi chodzi – kto tego nie zrobił, najwyższy czas nadrobić lekturę.
Twarda oprawa, piękne, ale również budzące grozę wydanie to nieodłączne cechy tego cyklu. W „Osobliwym domu Pani Peregrine” byłam po prostu zakochana. Drugi tom nie posiada już tego elementu zaskoczenia, przez co wydaje się może nieco słabszy, ale i tak lektura sprawia wiele przyjemności i dostarcza niezapomnianych wrażeń. Zakończenie jednak pozostawia wiele do życzenia – jest niepełne i sprawia, że czytelnik nie może doczekać się kolejnej części, która, mam nadzieję, wyjaśni wszystkie tajemnice i nareszcie zdradzi czytelnikom co będzie dalej.
Zarówno „Miasto Cieni” jak i całą serię serdecznie wszystkim polecam. „Osobliwy dom Pani Peregrine” to jedna z najbardziej niezwykłych książek, jakie zdarzyło mi się przeczytać. Tu nie ma nowych pomysłów – tu nowy jest cały, osobliwy, genialnie wykreowany świat. To jedna z tych powieści, których nie „można”, a zwyczajnie „trzeba” przeczytać – dlatego nie zwlekajcie! Jeżeli istnieje magia to znajdziecie ją właśnie w tej książce.
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu Media Rodzina