Małe wielkie kłamstwa – Jennifer Lynn Barnes

Date
maj, 12, 2025
Małe wielkie kłamstwa 

Małe wielkie kłamstwa 

Małe wielkie kłamstwa Znasz takie książki, które zaczynasz czytać z czystej ciekawości, a kończysz z wypiekami na twarzy i uczuciem literackiego kaca? Małe wielkie kłamstwa spod pióra Jennifer Lynn Barnes to właśnie jeden z tych tytułów – idealny dla fanów The Inheritance Games i Plotkary, ale z własnym charakterem i mnóstwem fabularnych petard.

O czym jest ta książka?

Sawyer Taft – osiemnastoletnia dziewczyna z pazurem, pracująca w warsztacie samochodowym – nagle zostaje wciągnięta w świat luksusu, bali i rodzinnych tajemnic. Pewnego dnia w jej życiu pojawia się kobieta z innej bajki – elegancka, wyniosła i bajecznie bogata, która okazuje się jej babcią. Przynosi ze sobą propozycję nie do odrzucenia — dziewięć miesięcy wśród elity i udział w sezonie debiutantek w zamian za fundusz na studia. Sawyer, oprócz nowej sukienki, dostaje także szansę na rozwikłanie największej zagadki swojego życia – poznanie tożsamości ojca.

Tyle że wejście w świat pozorów, pieniędzy i sekretów nie jest łatwe. Wśród grzecznych dziewczynek w białych rękawiczkach kryją się grube tajemnice, a każde przyjęcie to potencjalne pole minowe. A co najdziwniejsze – Sawyer, zupełnie tego nie planując, znajduje tam… przyjaciółki. I wciągającą, szaloną intrygę, która z każdą stroną staje się coraz bardziej niebezpieczna.

Moja opinia i przemyślenia

No dobrze – zakochałam się. Ta książka to absolutna jazda bez trzymanki. Humor, błyskotliwe dialogi, zwroty akcji i świetnie nakreślone postacie – Małe wielkie kłamstwa mają to wszystko. Sawyer to bohaterka, którą od razu się lubi – inteligentna, zadziorna, bez filtra i z niesamowitym instynktem przetrwania. Obserwowanie jej starcia z konwenansami i snobizmem to prawdziwa przyjemność.

Jednak nie tylko ona błyszczy – Campbell, Lily i Sadie-Grace tworzą z nią paczkę, której dynamika jest zabawna, autentyczna i często rozbrajająca. Każda z dziewczyn wnosi coś innego, a ich wspólna tajna misja sprawia, że trudno odłożyć książkę choćby na chwilę. Dodajmy do tego świetnie wplecione elementy kryminału, rodzinnego dramatu i plotkarskiej atmosfery w stylu Pretty Little Liars, a dostaniemy tytuł, który bawi, zaskakuje i wciąga bez reszty.

I jeszcze jedno – książka ma niesamowitą konstrukcję. Przeplatają się w niej dwa plany czasowe, z czego jeden stopniowo ujawnia skutki tego, co wydarzyło się „teraz”. To buduje napięcie jak w najlepszych thrillerach młodzieżowych.

Podsumowanie

Małe wielkie kłamstwa to powieść z charakterem. Idealna na wieczór, kiedy chcesz odpocząć, ale nie chcesz rezygnować z emocji, tajemnic i wybuchów śmiechu. Dostałam wszystko, czego szukam w dobrej młodzieżówce – intrygę, przyjaźń, rodzinne napięcia i momenty zaskoczenia, które każą przewracać kolejne strony z zawrotną prędkością. A zakończenie? Zostawia z rozdziawioną buzią i potrzebą sięgnięcia po kontynuację.

Jeśli kochasz książki, przy których zapominasz o całym świecie – to właśnie ta. Diabelnie dobra rozrywka, napisana z sercem. Masz już ją na półce? Jeżeli nie, to naprawdę warto!

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od wydawcy.

Przeczytaj również:

Snowglobe – Soyoung Park

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

9 komentarzy

  1. Odpowiedz

    Aneta

    22 maja 2025

    Chętnie zapomniałabym się przy tej lekturze. Sposób w jaki piszesz swoje recenzje sprawia, że chciałabym czytać już w tym momencie, bo już czuję klimat książki o której mowa. Dziękuję bardzo. 😊

  2. Odpowiedz

    Viola z MBJ

    15 maja 2025

    Lubię czytać takie książki w okresie gdy na zewnątrz robi się cieplej, jakoś mnie ta natura kieruje na takie intryganckie tory, taki posmak wakacji to i trochę wspomnień z czasów szaleństwa młodości. Podoba mi się koncepcja, to może być świetna książka i pomysł na film.

  3. Odpowiedz

    Anna

    15 maja 2025

    Książka, która fabułą ociera się o niemożliwe, ale ma czytelnicze zainteresowanie. Czyli autorka napisała tę historię z dreszczykiem emocji.

  4. Odpowiedz

    Ania

    15 maja 2025

    No dobra, po takim opisie nie mam wyjścia – muszę to przeczytać! 😄 Uwielbiam książki, które zaczynają się jak niewinna ciekawostka, a kończą się literackim rollercoasterem i brakiem snu do rana. Sawyer brzmi jak totalna petarda, a te wszystkie bale, sekrety i „grzeczne dziewczynki z tajemnicami” to idealna mieszanka dramatu i dobrej zabawy. Dzięki za tak energetyczną recenzję – serio, sprzedajesz te emocje lepiej niż blurby na okładce! 📚🔥

  5. Odpowiedz

    ANIa

    14 maja 2025

    Czyli zakonczenie zaskakuje? Ojej, jestem ciekawa, zaintrygowalas mnie 🙂

  6. Odpowiedz

    Drusilla

    14 maja 2025

    Zdecydowanie muszę przeczytać!

  7. Odpowiedz

    Anszpi

    14 maja 2025

    To jest książka dla mnie. Lubię takie historie, czytam je jednym tchem

  8. Odpowiedz

    Alice

    13 maja 2025

    Tytuł idealny dla mnie 💕

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Drobne chwile wolności – Lorenza Gentile

Oskubani

Shiki ♥ TOMY #01 – #03

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły