Losy innego świata zależą od korposzczura ♥ TOMY #04 – #06

Date
lis, 07, 2025
Losy innego świata zależą od korposzczura

Losy innego świata zależą od korposzczura

W zeszłym roku zaczęłam czytać naprawdę fajną mangę fantasy z wątkiem Isekai (przeniesienie się do innego świata) — „Losy innego świata zależą od korposzczura”. Mimo że długo musiałam czekać na kontynuację, to historię wciąż miałam świeżo w pamięci, a kolejne tomy wciągnęły mnie równie mocno co te pierwsze. 

Zarys fabuły

Jeżeli ciekawi cię ogólny zarys historii, to zajrzyj proszę tutaj:

Losy innego świata zależą od korposzczura #01

Tymczasem ja pozwolę sobie zacząć od zarysu fabuły czwartego tomu, w którym naprawdę wiele się dzieje.

Dzięki rozmowom z Seichiro Kondo Święta już nie chce być Świętą i marzy o powrocie do domu. On sam natomiast jest zdeterminowany by opracować sposób, dzięki któremu królestwo w którym się znalazł, będzie mogło poradzić sobie własnymi siłami. Nie będzie to jednak łatwe, gdyż Święta ma rolę nie tylko obrończyni, ale jest także figurą w politycznych rozgrywkach. 

Moja opinia i przemyślenia

Losy innego świata zależą od korposzczuraManga wciąga od samego początku, a z biegiem czasu staje się tylko coraz bardziej rozbudowana i coraz ciekawsza. Relacja między bohaterami jest wspaniale zbudowana, Kondo jest dojrzały i nie jest ślepy, widzi, że Aresh coraz bardziej go lubi, tylko sam jeszcze nie wie jak na to reagować. Bardzo podoba mi się taki przebieg wydarzeń, bo ogromnie nie lubię romansów biorących się znikąd. 

Rysunki w mandze są schludne, postaci dobrze rozpoznawalne, klimat fantasy połączony z codziennością wydaje się działać. Linia jest miękka, precyzyjna, momentami wręcz delikatna. Tła są dość oszczędne. W scenach biurowych lub codziennych dominują jasne powierzchnie i proste wnętrza, co pozwala skupić wzrok na bohaterach. Gdy akcja przenosi się w świat fantasy, pojawia się więcej detalu w architekturze i ornamentach – lekko średniowieczne motywy. Całość moim zdaniem rysowana jest w klimacie zbliżonym do shoujo, choć nie ma tu typowych dla tego gatunku ozdobników, to bywa naprawdę uroczo. 

Podsumowanie

„Losy innego świata zależą od korposzczura” to lekka fantastyka z humorem i odmianą od typowego isekai. Ma prostą, schludną kreskę, która w dużej mierze skupia się na postaciach. Jak na dobre yaoi przystało, związek między bohaterami wywołuje wiele emocji. Moim zdaniem to manga, po którą warto sięgnąć. Jak do tej pory bardzo mi się podoba i mam nadzieję, że kolejne tomy również mnie nie zawiodą. 

Egzemplarze recenzenckie otrzymałam od wydawcy.

Przeczytaj również: 

Losy innego świata zależą od korposzczura ♥ TOMY #02 – #03

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Klątwy, duchy i zbrodnie – Renata Kuryłowicz

Oskubani

Losy innego świata zależą od korposzczura ♥ TOMY #04 – #06

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły