Licho nie śpi – Emilia Szelest

Date
mar, 29, 2021

Licho nie śpi

Od kiedy przeczytałam pierwszą książkę spod pióra Emilii Szelest, bez wahania sięgałam po każdą kolejną. To pisarka, która ma prawdziwy talent do tworzenia porywających historii i to niezależnie od tematyki, którą porusza, choć wyraźnie najlepiej czuje się w romansach kryminalnych. Czy jednak „Licho nie śpi” to powieść równie dobra, co seria o przygodach policjantki, Weroniki Kardasz?

Zarys fabuły

Z powodu problemów z narkotykami i samym sobą, Damian zostaje zwolniony z policji i przestaje być detektywem. By odpocząć i wszystko sobie poukładać wyjeżdża w góry. Ma nadzieję, że ciężką, fizyczną pracą uda mu się przegonić demony przeszłości. Tam jednak zamiast upragnionego spokoju czekają go nowe znajomości i zupełnie niespodziewane przygody. 

W Bieszczadach nikogo nie interesuje, kim jesteś i skąd pochodzisz. Jeżeli się tu znalazłeś, to znaczy, że góry cię przywołały. Dla nich nie jest ważne twoje imię. Liczy się tylko, jak ciężko potrafisz pracować i czy umiesz żyć z nimi w zgodzie. W Bieszczadach można się ukryć, zmienić tożsamość, być wolnym. W Bieszczady przyjeżdża się raz, później tylko się wraca. 

Moja opinia i przemyślenia

Jeżeli mam być zupełnie szczera, to muszę przyznać, że gdyby na okładce nie widniało znajome nazwisko Autorki, nigdy nie zdecydowałabym się na sięgnięcie po książkę. Rzadko kiedy dobrze czuję się w takich klimatach. Oczywiście byłby to kosmiczny błąd. Powieść spod pióra Emilii Szelest jest (lekko mówiąc) porywająca. Momentami bywa zabawna, kiedy indziej przeraża. Jej bohaterowie nie mają lekkiego życia, za to ich profile psychologiczne są niezwykle barwne i bogate w najdrobniejsze szczegóły. Mimo że pisarka często wręcz nadużywa języka potocznego, to jednak paradoksalnie, jej powieść jest doskonale napisana i nie ma w niej żadnych językowych zgrzytów. Twórczość Emilii Szelest to dla mnie swojego rodzaju fenomen i przyznam szczerze, że już nie mogę doczekać się kolejnej książki spod jej pióra. 

Podsumowanie

Licho nie śpi” to świetnie napisana, niezwykle wciągająca historia o odnajdywaniu swojego miejsca w życiu i żegnaniu się z demonami przeszłości. Opowiada także o przyjaźni i ledwo co kiełkujących, głębszych uczuciach. Wszystko to natomiast przedstawione zostało na tle cudownych Bieszczad i ich niesamowitego, niespotykanego nigdzie indziej klimatu. Niecierpliwie czekam na kolejny tom, gdyż jestem ogromnie ciekawa, co wydarzy się dalej.  

Dziękuję!

Ten i inne bestsellery znajdziecie na stronie księgarni Taniaksiazka.pl

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

10 komentarzy

  1. Odpowiedz

    Bookendorfina Izabela Pycio

    10 kwietnia 2021

    Jestem przekonana, że córka z wielką przyjemnością sięgnie po książkę, tytuł już podsunęłam jej pod rozwagę. 🙂

  2. Odpowiedz

    Zuzanna Dudko

    31 marca 2021

    Ta książka jest już na mojej liście do zamówienia i w przyszłości z pewnością się znajdzie w mojej biblioteczce. Jestem mocno zaciekawiona.

  3. Odpowiedz

    Bookendorfina Izabela Pycio

    31 marca 2021

    Jak tylko słyszę słowo Bieszczady natychmiast włącza mi się zestaw wspaniałych wspomnień z podróży po nich, jestem nimi oczarowana, zatem i książka swoim klimatem powinna mnie do siebie przyciągnąć. 🙂

  4. Odpowiedz

    Lilianna

    30 marca 2021

    Kolejna książka, której nie znam. Widzę że mam dużo różnych książek do nadrobienia

  5. Odpowiedz

    Justyna

    30 marca 2021

    Nie słyszałam jeszcze o tej książce. Muszę przyznać że lubie kiedy w książkach pojawiają się nasze polskie góry dlatego chętnie bym ją przeczytała.

  6. Odpowiedz

    Pojedztam.pl

    29 marca 2021

    Poprzednia książka autorki była świetna. Czaję się też na tę.

  7. Odpowiedz

    DeVi

    29 marca 2021

    Same Bieszczadzcy przyciągają. Tego typu klimaty mogą wzbudzać emocje, a przy dobrej historii tym bardziej wciągnąć 🙂

  8. Odpowiedz

    Koralina

    29 marca 2021

    całkowicie zainteresowałaś mnie swoją recenzję, spojrzałam na okładkę, stwierdziłam, spoko, przeczytałam recenzję stwierdziłam, że muszę przeczytać 🙂

  9. Odpowiedz

    Atramentowa Przystań

    29 marca 2021

    Hmmm, chociaż zwykle nie sięgam po tego typu książki, to ta bardzo mnie zaciekawiła. Szczególnie bieszczadzkie tło <3

  10. Odpowiedz

    Ala

    29 marca 2021

    Skończyłam czytać tę książkę w weekend, jest świetna, dlatego z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Lubię twórczość tej autorki. 🙂

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Tonąc w mroku – Agnieszka Zawadka

Bałagany – gra planszowa

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły