Kuchnia książek – Kim Jee Hye

Date
lis, 08, 2024
Kuchnia książek

Kuchnia książek

Kuchnia książekKiedy życie staje się zbyt intensywne, codzienność przytłacza, a my czujemy, że potrzebujemy chwili wytchnienia, czasem wystarczy znaleźć się w odpowiednim miejscu. Nawet jeżeli to miejsce znajduje się jedynie w świecie literatury. Powieść „Kuchnia książek” spod pióra Kim Jee Hye przenosi nas właśnie w takie magiczne miejsce. 

O czym jest książka?

Główna bohaterka, Yujin, po latach intensywnej pracy nad własnym start-upem traci pracę i postanawia szukać ukojenia poza wielkim miastem. W rezultacie trafia do małej wioski Soyang-ri, gdzie decyduje się otworzyć księgarnię o intrygującej nazwie – Book’s Kitchen. Jej nietypowa księgarnia staje się miejscem, gdzie książki dobiera się tak, jak szef kuchni dobiera składniki do swoich potraw. To znaczy z troską i uwagą, aby przyniosły one odpowiedni efekt swoim czytelnikom.

Soyang-ri Book’s Kitchen przyciąga osoby z różnych stron i o różnych życiowych doświadczeniach. Każdy gość pojawia się tu z innym bagażem emocji. Czasem to problemy miłosne, innym razem zawodowe rozterki. Każdy znajduje się na jakimś etapie życiowego zakrętu i szuka spokoju. Yujin, z ciepłem i wyczuciem, dobiera każdemu odpowiednią książkę, a ona pomaga im znaleźć nowy kierunek i odpowiedzi, których szukają. Jej księgarnia jest miejscem, które pozwala schować się przed światem, odnaleźć spokój i zaczerpnąć inspiracji do dalszej podróży poprzez życie.

Moja opinia i przemyślenia

„Kuchnia książek” to powieść magiczna. W swojej prostocie jest niezwykle mądra i niesie nie jedno istotne przesłanie. Kim Jee Eye stworzyła coś, co można by nazwać literackim spa. Miejsce, które koi nerwy, otula i dodaje nadziei. Mimo że historia jest osadzona w Korei Południowej, jej uniwersalna wymowa sprawia, że czytelnik, niezależnie od pochodzenia, odnajduje się w jej atmosferze. Każdy z nas ma przecież chwile, kiedy potrzebuje ciszy i wytchnienia. Odrobiny oderwania od szaleńczego tempa codzienności i przypomnienia sobie, co w życiu jest naprawdę ważne.

Styl Kim Jee Eye jest niezwykle subtelny. Pisarka sprawnie operuje metaforami i plastycznymi opisami, które tworzą wrażenie niemal poetyckiego obrazu. Porównanie życia do regału z książkami, na którym każda pozycja przynosi inne doświadczenia, wywołuje refleksję nad tym, jak przypadkowo spotkane książki mogą wnieść coś wartościowego do naszego życia. Prościej mówiąc to świetnie napisana książka o książkach. 

Bohaterowie, którzy trafiają do Soyang-ri Book’s Kitchen, są lustrzanym odbiciem nas samych. Ich problemy, poszukiwania i radości są tak różnorodne, jak historie, które możemy znaleźć na półkach księgarni. Autorka nadaje każdemu z gości głębię. Pozwala czytelnikowi utożsamić się z ich doświadczeniami. Odmienność i bogactwo ich charakterów sprawiają, że każda opowieść ma swój niepowtarzalny smak. Czasem jest on gorzki, czasem słodki, czasem zaskakujący, a czasem z nutą nostalgii. Każda z tych opowieści buduje to wyjątkowe miejsce, jakim jest tytułowa Kuchnia Książek.

Podsumowanie

„Kuchnia książek” to powieść, która przenosi nas do świata, gdzie książki stają się odpowiedzią na najtrudniejsze pytania. Kim Jee Hye, tworząc historię Yujin i jej nietypowej księgarni, pokazuje, że literatura może być lekarstwem na zmartwienia. Jest też źródłem inspiracji i miejscem, gdzie znajdujemy spokój. To historia idealna do tego, by przy niej odpocząć, zrelaksować się i może nawet zastanowić się nad własnym życiem. Polecam ją każdemu, kto szuka chwili wytchnienia i pragnie uwierzyć, że w każdym z nas drzemie potrzeba czytania historii, które pomagają nam zrozumieć siebie i świat wokół.

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od wydawcy.

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

19 komentarzy

  1. Odpowiedz

    Po prostu MAMA

    14 listopada 2024

    Zawsze byłam zdania, że książki mają ogromny wpływ na nasze życie, dają nam wytchnienie, koją, uczą, są ucieczką… Dziękuję za recenzję, chętnie sięgnę po książkę!

    • Odpowiedz

      Vicky

      15 listopada 2024

      Dokładnie! Też tak uważam 🙂

  2. Odpowiedz

    Kasia Ula Franiszyn Luciano

    14 listopada 2024

    Ta recenzja naprawdę oddaje to, jak bardzo książka potrafi wpłynąć na nasze życie i sposób patrzenia na świat. “Kuchnia książek” wydaje się miejscem, gdzie literatura staje się odzwierciedleniem naszych własnych emocji, problemów i marzeń. W opisie bohaterów, którzy odwiedzają księgarnię Yujin, widzę fascynujący koncept – są oni jak odbicie nas samych, z różnorodnymi doświadczeniami i uczuciami, które każdy czytelnik może odnaleźć również w sobie. Ta różnorodność sprawia, że ich historie są pełne życia i emocji, czasem słodkie, czasem gorzkie, a czasem z nutą nostalgii, co nadaje książce wyjątkowy smak i atmosferę.

    Dla mnie taka książka byłaby czymś więcej niż tylko literaturą. To rodzaj terapii, miejsce na refleksję nad sobą i nad codziennym życiem, które często potrzebuje właśnie takiego momentu zatrzymania. Książki, które znajdujemy w Soyang-ri Book’s Kitchen, wydają się przypominać, że w każdym z nas jest potrzeba sięgania po historie, które pomagają odnaleźć spokój i nową perspektywę.

    • Odpowiedz

      Vicky

      14 listopada 2024

      Jak ładnie powiedziane! Dziękuję za tak obszerny komentarz 🙂

  3. Odpowiedz

    Ania

    13 listopada 2024

    „Kuchnia książek” brzmi jak idealna lektura na moment, kiedy chce się zwolnić i odnaleźć spokój. Pomysł księgarni jako miejsca, gdzie można znaleźć nie tylko książki, ale i odpowiedzi na życiowe rozterki, jest naprawdę urzekający. Fajnie, że autorka zadbała o głębię bohaterów, dzięki czemu ich historie brzmią uniwersalnie. Dzięki za tę recenzję – zaintrygowałaś mnie i z chęcią odwiedzę to literackie spa!

    • Odpowiedz

      Vicky

      14 listopada 2024

      Dziękuję za miłe słowa, zdecydowanie warto poznać ten tytuł!

  4. Odpowiedz

    Wędrówki po kuchni

    13 listopada 2024

    Z literaturą koreańską nie miałam przyjemności, dzięki za polecajkę

    • Odpowiedz

      Vicky

      14 listopada 2024

      Warto dać jej szansę 🙂

  5. Odpowiedz

    Anna

    13 listopada 2024

    Koreańska literatura coraz bardziej wkracza na nasze książkowe półki. Tegoroczny Nobel dla Han Kang jest tego najlepszym przykładem. Ten tytuł na pewno zdobędę. Brzmi bardzo ciekawie.

  6. Odpowiedz

    Anna

    13 listopada 2024

    Mam wrazenie, ze to swietna pozycja na jesienne i zimowe wieczory, a kultura koreanska jest warta poznania 🙂

    • Odpowiedz

      Vicky

      13 listopada 2024

      Też tak uważam 🙂

  7. Odpowiedz

    czerwonafilizanka

    13 listopada 2024

    Fajnie gdy książka sugeruje odpwiedź, jest taką podpowiedzią w nie zawsze łatwych tematach

    • Odpowiedz

      Vicky

      13 listopada 2024

      Ładnie to ujęłaś 🙂

  8. Odpowiedz

    Ania

    12 listopada 2024

    Przyszedł czas na koreańskie książki, wspaniale, szczególnie w kontekście tegorocznego Nobla

    • Odpowiedz

      Vicky

      13 listopada 2024

      Azjatycka literatura to u nas coś nowego, jednak mają inną kulturę i wiele elementów będzie dla nas oryginalnymi.

  9. Odpowiedz

    Drusilla

    12 listopada 2024

    Mój klimat! Dzięki za polecenie ❤️

    • Odpowiedz

      Vicky

      12 listopada 2024

      Książka jest bardzo fajnie napisana, więc polecam!

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Tonąc w mroku – Agnieszka Zawadka

Halli Galli

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły