Księżniczka Incognito
Uwielbiam baśniowe historie, a taką właśnie wydała mi się powieść „Księżniczka Incognito”. Po przejrzeniu zapowiedzi z przejęciem czekałam, aż trafi w moje ręce. Okazało się, że wydawnictwo o parę miesięcy przesunęło premierę. W końcu jednak się doczekałam i mogłam zabrać się do upragnionej lektury. Czy mnie nie zawiodła?
Zarys fabuły
Nastoletnia Lottie Pumpkin dzięki ciężkiej pracy i niezwykle rzadko przyznawanemu stypendium, dostała się do prestiżowej szkoły z internatem Rosewood Hall. W tym samym czasie do szkoły w Anglii wybiera się też księżniczka i następczyni tronu, ukrywająca się pod pseudonimem Ellie Wolf. Jedyne, o czym marzy dziewczyna, to wieść normalne, wolne od obowiązków królewskiej córki życie. Los sprawia, że dziewczęta trafiają w akademiku do jednego pokoju i… naprawdę świetnie się dogadują. To jednak będzie niosło ze sobą zupełnie niespodziewane konsekwencje.
Moja opinia i przemyślenia
Już na samym wstępie powiem, że książka jest świetna i zdecydowanie spełniła moje oczekiwania. Zdziwił mnie jednak odrobinę wiek bohaterek, obydwie dziewczyny mają po czternaście lat. Spodziewałam się parę lat starszych postaci. Nie jest to jednak oczywiście żadną wadą, a po prostu moim prywatnym zaskoczeniem i informacją, że książka skierowana jest do młodszej młodzieży. Myślę, że spokojnie może ją przeczytać nawet dziesięciolatka.
Fabuła wykreowana przez Connie Glynn jest prostolinijna, ale ma swoje smaczki. Niejednokrotnie potrafiła zaskoczyć drobnymi elementami. Sama powieść jest świetnie napisana i niczego jej nie brakuje. Czyta się ją niezwykle szybko i z przyjemnością. Szkoła Rosewood Hall stanowi przepiękne, barwne i klimatyczne tło. To miejsce, w którym sama chciałabym się uczyć. Bohaterowie wykreowani przez Connie Glynn są przecudowni, mienią się setkami barw i bez trudu potrafią kupić czytelnika swoim urokiem osobistym, a w przypadku Lottie też pewną nieporadnością (przy jednoczesnym braku głupoty).
Podsumowanie
„Księżniczka Incognito” to powieść mówiąca o tym, że marzenia się spełniają, ale tylko wówczas, gdy ciężko i wytrwale na to pracujemy. Przyznam szczerze, że potrzebowałam takiej lekkiej lektury. Książkę szybko i przyjemnie się czyta, jest pełna ciepła, baśniowych motywów i doskonale wykreowanych bohaterów zarówno pierwszo-, jak i drugoplanowych. Polecam! Zdecydowanie warto się z nią zapoznać. Mam nadzieję, że wkrótce ukaże się również druga część.
Dziękuję!
Przeczytaj również:
Dominika Rutkowska
Nie przekonuje mnie ta pozycja 🙂
Irena Bujak
Ciekawi mnie ten tytuł. Może kiedyś uda mi się po niego sięgnąć.
Bookendorfina Izabela Pycio
Jeśli moja młodzież się na tę przygodę zdecyduje, to może i ja w nią wskoczę, tak aby mieć temat do wspólnej dyskusji o książce. 🙂
Vicky
Marzy mi się, żeby porozmawiać ze starszą córką i przeczytanych książkach.
VeryLittleBookNerd
Słyszałam już nie raz, że ta książka jest naprawdę dobra, ale mnie nadal nie przekonuje. Głównie obawiam się, że będzie “zbyt młodzieżowa”, przez co mi się nie spodoba 🙁
Vicky
Młodzieżówki, tak jak każdy inny gatunek literacki, po prostu trzeba lubić 🙂
Instytutdesignu
Tematyka i fabuła zbliżona do tych, które czytałam jako nastolatka.
Zołza z kitką
Tu znowu okładka bardzo mi się podoba! Uwielbiam “galaktyczny” motyw 🙂 Sama treść też wydaje się przyjemna – taka idealna na chwile rozluźnienia i relaksu 🙂
Paulina Kwiatkowska
Czytałam i byłam zadowolona z tej lektury.
Vicky
Ja również 🙂
Wiola
Raczej dla młodzieży. Może film bym obejrzała.
Vicky
Cudownie będzie jeśli powstanie ekranizacja!
Bookendorfina Izabela Pycio
To prawda, że te najcenniejsze marzenia wymagają ciężkiej pracy, ale satysfakcja z ich spełnienia jest niesamowita. 🙂
Vicky
Zdecydowanie. Większość naszych marzeń możemy spełnić sami.
Kasia Kowalska
Taki nierzadki upadek z deszczu pod rynnę. Też często czegoś nie chcę, nie lubię, a później mam wrażenie, że jak na złość, dzieje się wokół mnie wszystko, tylko nie to, co bym chciała. Ale księżniczką chyba bym mogła zostać, tylko tak teraz z koroną nie wypada paradować 😉
Vicky
Z koroną i w maseczce 😉
Koralina
ja na razie nadrabiam zaległości, chociaż mój stosik wstydu kurczy się bardzo szybko, więc jestem bardzo zainteresowana tą książka, zapisuje na listę 🙂
Vicky
Wirus przyczynił się do wzrostu czytelnictwa. Jak widać wszystko w życiu ma swoje plusy. 🙂
zaczytana emigrantka
Młodzieżówki nie są dla mnie raczej, musiałabym być bardzo zainteresowana żeby po nią sięgnąć. Chwilowo nie jestem 😉
Vicky
Myślę, że każdy czytelnik ma swoje ulubione gatunki 🙂
Julka
Chociaż przeważnie sięgam po thrillery, to czasem dla odmiany uwielbiam sięgać po takie powieści. Tutaj ciekawi mnie zarówno okładka, jak i opis więc na pewno kiedyś po nią sięgnę.
W książki zaklęte
Warto takie książki czytać, ponieważ przypominają nam jak ważna jest nadzieja w życiu i spełnianie swoich marzeń 🙂
Vicky
Bardzo lubię taką pozytywną energię w beletrystyce 🙂
Marlena H.
Książka wzbudziła moje zainteresowanie i wiek bohaterek w ogóle mi nie przeszkadza. Z chęcią ją przeczytam. 😊
Katarzyna Krasoń
Lubię takie lekkie historyjki i może kiedyś i na tę się skuszę 🙂
Dominika
Takie podsumowanie jak najbardziej mnie przekonuje. Może ten wiek 14 lat nawiązuje do taki dziecięcych marzeń 🙂
Vicky
Wydaje mi się, że w książkach 16+ (według Autorów / wydawców / czytelników) to już koniecznie musi być ten wątek romantyczny, często nawet ze scenami podchodzącymi pod erotykę. Dlatego jak ktoś chce napisać książkę dla młodszej młodzieży obniża wiek bohaterów, żeby nikt nie miał wątpliwości.
Moja lepsza wersja
Przyznam szczerze, że to totalnie nie są moje klimaty, ale z chęcią podpowiem mojej mamie tę pozycję. Mama bardzo lubi tego typu powieści.
Weronika Ska
Książka wydaje się naprawdę ciekawa, w moim stylu na pewno po nią sięgnę jak będę miała możliwość!
Pozdrawiam Weronika S.
pasjeweroniki.blogspot.com