Kraina marzeń – Nicholas Sparks

Date
paź, 31, 2022

Kraina marzeń

Tytuł „Kraina marzeń” spod pióra sławnego pisarza, Nicholasa Sparksa, ukazuje się w Polsce już po raz trzeci. Tym razem w uroczym, różowym wydaniu, które obiecuje nam ciepłą, przyjemną lekturę. Czy jednak powieść faktycznie się taka okazała?  

Zarys fabuły

Colby Mills, młody farmer, podczas urlopu poznaje dziewczynę o imieniu Morgan. Poznają się powoli, doskonale się rozumieją, a z dnia na dzień ich uczucie staje się coraz silniejsze. Łączy ich również wspólna pasja. To jednak jeszcze nie ten czas, a każde z nich ma swoje sprawy. Czy ostatecznie uda im się połączyć dwa tak odmienne, niepasujące do siebie życia? 

Ale przeznaczenie to dziwna rzecz. Gdy tylko włączyłem w kabinie radio i szykowałem się, żeby wejść pod samochód, z głośników popłynął głos Morgan. Śpiewała Krainę marzeń, którą słyszałem już ze sto razy. 

Moja opinia i przemyślenia

„Kraina marzeń” to wielowątkowa, ciekawie napisana powieść obyczajowa. Spodobał mi się pomysł pisarza na wykreowanie dwóch na pozór oddzielnych historii, które łączą się w punkcie kulminacyjnym, niczym puzzle, które układać zaczynamy od obramowania. W swojej książce pisarz zadaje pytanie, czy istnieje na świecie coś ważniejszego od miłości i co stanie się, gdy zdecydujemy się ją poświęcić. 

Książka opowiada o przyjaźni, miłości, rodzinie, ale też o wspólnej pasji, jaką dla bohaterów jest muzyka. Przyznam jednak szczerze, że po lekturze spodziewałam się nie tylko tego, że będzie się ją dobrze i szybko czytało, ale także zawirowań emocji, a niestety tych w powieści zabrakło. Nie było fajerwerków, nie było też zbyt wiele akcji. Ot taka luźna historia, przy której można się zrelaksować z lampką wina lub ciepłą herbatą. Bez żalu ją odkładałam na bok i wracałam do niej bez drżenia w sercu i jakiejś szczególnej ciekawości. 

Podsumowanie

„Kraina marzeń” to lekka historia obyczajowa, która mimo że świetnie napisana, to nie porywa czytelnika. Jest w niej wszystko, to co powinno, a jednak czyta się ją na spokojnie, bez większych emocji. Zdecydowanie nie jest to najlepszy tytuł spod pióra Nicholasa Sparksa, ale myślę, że sprawdzi się w długie, zimowe wieczory, kiedy będziemy potrzebowały spokoju, wyciszenia się i lektury, która przywróci naszą wiarę w marzenia. Na takie chwile świetnie się nada i wówczas warto mieć ją pod ręką. 

Dziękuję!

 

Przeczytaj również:

Jedno życzenie – Nicholas Sparks 

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

23 komentarze

  1. Odpowiedz

    czerwonafilizanka

    1 czerwca 2023

    Fajnie ze dobrze napisana, szkoda że jednak mimo wszystko nie wciąga bez reszty czytelnika.

  2. Odpowiedz

    Pasieka Kulturalna | Katarzyna Krasoń

    8 listopada 2022

    Kiedyś zaczytywałam się w książkach tego autora, ale od wielu lat nie sięgałam po jego twórczość. Chyba muszę jednak to zmienić i sięgnąć po tę historię.

  3. Odpowiedz

    Malwina

    5 listopada 2022

    Śliczne zdjęcie, mam tę książkę na półce i czeka na przeczytanie. Książki autora są świetne, więc liczę, że i ta taka będzie 🙂 O nie wiedziałam, że to trzecie wydanie już, ale mimo to będę akurat ten tytuł czytać pierwszy raz.

    • Odpowiedz

      Sisters92

      5 listopada 2022

      Na pewno warto jest zainteresować się również tym tytułem.

    • Odpowiedz

      Vicky

      9 listopada 2022

      Dziękuję!

  4. Odpowiedz

    Anna

    5 listopada 2022

    Sparks pisze lekko i przyjemnie. Dawno już nie czytałam żadnej jego książki. Chyba mi się po prostu znudziły.

    • Odpowiedz

      Vicky

      9 listopada 2022

      Ja lubię mieszać gatunki i takie książki “wciskam” między fantastykę i thrillery 🙂

  5. Odpowiedz

    Zuzka

    4 listopada 2022

    Rzadko sięgam po obyczajówki, więc nie czytałam książek tego autora, chociaż niejednokrotnie o nim słyszałam.

    • Odpowiedz

      Vicky

      9 listopada 2022

      Polecam, choć może akurat nie ten tytuł.

  6. Odpowiedz

    Monika

    3 listopada 2022

    Nie mam za bardzo czasu na czytanie przeciętnych książek. Do tego nie lubię obyczajówek, więc zdecydowanie nie wybiorę tej książki na lekturę ani teraz, ani w najbliższej przyszłości.

    • Odpowiedz

      Vicky

      9 listopada 2022

      Zazwyczaj mam podobne podejście, dlatego lubię czytać recenzje zaufanych osób 🙂

  7. Odpowiedz

    Irena Bujak (Bujaczek)

    2 listopada 2022

    Popatrz, byłam pewna, że to coś nowego. No ale okazuje się, że i tak nie znam. Mam co nadrobić.. 😉

    • Odpowiedz

      Vicky

      9 listopada 2022

      Właśnie miałyśmy dyskusję z dziewczynami i dowiedziałam, się, że wydanie ma dwie różne okładki, tylko że na LC znalazłam też trzecią…

  8. Odpowiedz

    Anszpi

    2 listopada 2022

    Nie jest to książka, która mnie zaciekawiła i będę mieć ją w pamięci. Nie miałam okazji czytać żadnej książki tego autora

    • Odpowiedz

      Vicky

      9 listopada 2022

      Warto dać mu szansę, ale może akurat nie przy tym tytule.

  9. Odpowiedz

    Martyna K.

    2 listopada 2022

    Zakończenie związku nie było dla mnie zaskakujące, ale kobieca linia narracyjna już tak. Miło spędziłam czas z tym wydaniem.

  10. Odpowiedz

    Bookendorfina Izabela Pycio

    2 listopada 2022

    Książka czeka na półce na spotkanie, a ja czekam na moment, kiedy potrzebne mi będzie czytelnicze dopieszczenie lżejszą historią.

    • Odpowiedz

      Vicky

      9 listopada 2022

      Własnie na taki moment będzie idealna!

  11. Odpowiedz

    Justyna

    2 listopada 2022

    Slyszalam o tej książce już wielokrotnie widziałam te okładkę i chętnie poznam jej historie bliżej

    • Odpowiedz

      Vicky

      9 listopada 2022

      Jest lekka i przyjemna 🙂

  12. Odpowiedz

    Recenzje Kiti

    1 listopada 2022

    To fakt, nie jest to najlepsza książka autora, ale całkiem mi się podobała.

    • Odpowiedz

      Vicky

      2 listopada 2022

      Lekko się czyta, ale to chyba już po prostu wyrobione przez lata pióro 🙂

      • Odpowiedz

        Martyna K

        2 listopada 2022

        To też fakt, że pewnie to też jest tego przyczyną.

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Tonąc w mroku – Agnieszka Zawadka

Bałagany – gra planszowa

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły