Kobiety z odzysku ♥  tom 1&2 ♥  Izabella Frączyk

Date
sie, 29, 2019

Kobiety z odzysku

Czy gdybyś miała możliwość wyruszyć w podróż, po której całe Twoje życie się zmieni, zrobiłabyś to? Za sprawą niezwykłych zbiegów okoliczności świat bohaterek powieści Izabeli Frączyk staje na głowie. Czy jednak zmiany oby na pewno będą pozytywne?

Zarys fabuły

Kobiety z odzysku” to wznowienie powieści, która po raz pierwszy ukazała się w 2011 roku.  Opowiada ona o przyjaźni trzech dojrzałych kobiet o silnych charakterach: Feli, Zuzy i Gosi. Każda z nich przeszła już przez własne piekło i teraz twardo stąpają po ziemi. Czy to jednak wyklucza ich szansę na nową miłość? I jakie plany ma wobec nich życie? 

Tytuł „Trudne wybory” jest bezpośrednią kontynuacją „Kobiet z odzysku”, która dzieje się dokładnie rok po wydarzeniach z pierwszego tomu. Losy trzech przyjaciółek wcale nie potoczyły się spokojnym torem. Wręcz przeciwnie, są jeszcze bardziej zagmatwane niż w pierwszym tomie.  

Moja opinia i przemyślenia

Ostatnio często sięgam po książki polskich autorów i autorek, ale muszę przyznać, że powieści obyczajowe już mocno mi się przejadły. Ciężko mi na ich stronach znaleźć cokolwiek, co na dłużej skupi moją uwagę. Nigdy nie byłam fanką podglądania cudzego życia, a tak właśnie czuję się, czytając powieść obyczajową. „Kobiety z odzysku” są jednak inne. Książki napisane są w świetnym stylu. Nieco naiwnie, ale również z odrobiną cynizmu i czarnego humoru, który osobiście uwielbiam. Pisarka ma również niezwykły talent do scen z komizmem sytuacyjnym. Są one stworzone po prostu genialnie. Niekiedy nie sposób powstrzymać się nie tylko od uśmiechu, ale i wesołego wybuchu. Natomiast pod tą całą zabawą ukrywają się codzienne problemy i głębia przekazu, podana w niezwykle lekkostrawnym stylu. Bardzo mi się te zabiegi spodobały. 

O autorce słów kilka

Izabela Frączyk urodziła się 4 lipca 1970 roku w Krakowie. Jest absolwentką Akademii Ekonomicznej w Krakowie oraz Wyższej Szkoły Handlu i Finansów Międzynarodowych w Warszawie. Przez lata poświęcone pracy zawodowej zajmowała się zarządzaniem i organizacją działów sprzedaży w krajowych i międzynarodowych korporacjach, by finalnie zostać samodzielnym doradcą w zakresie tworzenia i wdrażania systemów naprawczych dla małych i średnich firm. Pisaniem zajmuje się od 2009 roku.

Podsumowanie

Seria „Kobiety z odzysku” to książki lekkie i przyjemne, które czyta się błyskawicznie. Idealnie nadają się na leniwe, wakacyjne dni. Na fabułę i realizm powieści trzeba spojrzeć z pewnym przymrużeniem oka lub przyjąć założenie, że w fikcji literackiej wszystkie chwyty są dozwolone. Serię serdecznie polecam wszystkim czytelniczkom, które akurat najdzie ochota na leciutką niczym babie lato historię obyczajową. Izabela Frączyk pisze książki z naprawdę doskonałym humorem. 

Dziękuję!

Przeczytaj również:

Dziewczyna z warkoczem – Agnieszka Jordan-Gondorek

Bezcenny dar – Jim Stovall

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

34 komentarze

  1. Odpowiedz

    Toukie

    17 września 2019

    Oj jak ja nie lubię takich okładek… odrzucają mnie do tego stopnia, że po książki raczej nie sięgnę 🥶 Ale nazwisko znane. Wczoraj nawet ktoś mi wspominał o tej autorce.

  2. Odpowiedz

    Kinga

    15 września 2019

    A ja uważam, że obyczajwek Nidy za wiele. Pozwalają mi przyznajmniej oderwać się id nieco trudniejszych tematów. Choć muszę przyznać, że też zdarzyły mi się książki, które były tak naprawdę o niczym, a wtedy możnaby było wyjść z siebie.

  3. Odpowiedz

    Kinga Ksel

    10 września 2019

    Pierwsze słyszę o tych książkach, a mają bardzo ciekawą tematykę. Dzięki za cynka, skorzystam 🙂

  4. Odpowiedz

    Stacja Książka

    9 września 2019

    Nie dość,. że nie czytam literatury kobiecej, to strasznie odstręcza mnie i tytuł i okładka. Kobiety z odzysku? Trochę jakby były śmieciami… Nie podoba mi się to określenie.

  5. Odpowiedz

    Aleksandra_B

    8 września 2019

    Oj tak, powieści obyczajowe są fajne, ale czytanie ich na dłuższą metę może się przejeść. Ale w sumie tak jest raczej z każdym gatunkiem, bo co za dużo, to niezdrowo. No i (prawie) przy każdym z nich jest ta świadomość, że przygląda się czyjemuś życiu, gdyż o to właśnie tutaj chodzi, prawda? Jednakże widzę, że w przypadku tej serii znalazłaś dość dobre pozytywy, które mnie samą kupiły.

  6. Odpowiedz

    Wiewiórka w okularach

    7 września 2019

    Nie przepadam za książkami obyczajowymi, to totalnie nie moje klimaty. Znam jednak kogoś, komu mogą się te tytuły spodobać. 🙂

  7. Odpowiedz

    Daria

    5 września 2019

    Książki nie są mi znane, a mógłby mi się spodobać

  8. Odpowiedz

    Mayka.ok

    4 września 2019

    Zdecydowanie nie jest to typ książek, po które sięgam. Obyczajówki lubię, ale gdy znaczą coś więcej niż podglądanie życia 😀

  9. Odpowiedz

    Irena Bujak

    4 września 2019

    Kiedyś czytałam coś tej autorki i nawet miło wspominam książkę. O tej serii słyszę od niedawna, może kiedyś się skuszę. 😉

  10. Odpowiedz

    VeryLittleBookNerd

    3 września 2019

    Nie przepadam za obyczajówkami, w dodatku te okładki raczej mnie odpychają niż zachęcają… 🙁

  11. Odpowiedz

    Michał

    3 września 2019

    Zdecydowanie coś dla mojej żony. Zaraz jej polecę!

  12. Odpowiedz

    onlypretender

    2 września 2019

    Polskie obyczajówki to nie dla mnie. pozdrawiam 🙂

  13. Odpowiedz

    Promotorka czytelnictwa

    2 września 2019

    Hmmm, n gdybym miała możliwość wyruszyć w podróż, która zmieni moje życie, to nie pojechałabym, bo lubię swoje życie 🙂 Ale rozumiem, że bohaterki miały raczej inną sytuację 😉

  14. Odpowiedz

    AMN

    2 września 2019

    Lubię obyczajówki, ostatnio to gatunek, który u mnie króluje, ale ta jakoś w ogóle mnie do siebie fabularnie nie przekonuje. Może też mi się już to przejadło i potrzebuję chwilowego detoksu 😉

  15. Odpowiedz

    Psyche Tee - Wirtualny Gabinet Psychologiczny

    2 września 2019

    Nie wiem na czym to polega, jednak często okładki powieści wręcz zniechęcają do czytania, niż zachęcają. Mam wrażenie, że czasami bloger, robi więcej dobrego niż wydawca 😉

  16. Odpowiedz

    Malwina

    2 września 2019

    Będę pamiętać o tej książce, jak będę potrzebować czegoś lekkiego 😉

  17. Odpowiedz

    Marta K

    2 września 2019

    Kurcze nie słyszałam wcześniej o tych książkach, a wydają się być bardzo ciekawe. Koniecznie muszę je nadrobić 🙂 btw. Polscy autorzy wcale nie są tacy źle, tylko trzeba trafić na odpowiednich 🙂

    • Odpowiedz

      Vicky

      2 września 2019

      Wiele osób się zniechęca, zanim na nich trafi 🙁

  18. Odpowiedz

    zaczytanamarzycielka8

    2 września 2019

    Ja również coraz więcej sięgam po polskich autorów, jednak kurde obyczjaówki to gatunek w którym polska niestety według mnie ma mało do powiedzenia. Do mnie przemawia jak na razie tylko Mirek, Socha a teraz Gargaś. Jeszcze nie odkryłam kolejnych perełek 😉

  19. Odpowiedz

    Magia_ksiazek

    1 września 2019

    Słyszałam gdzieś o tym tytule, jednak nadal nie jestem nim zainteresowana. Takie lekkie historie są już za mną i nie mam na nie zbytnio ochoty. Może za rok 😉

  20. Odpowiedz

    Maria

    1 września 2019

    Wydają się te książki lekkie i przyjemne… chętnie bym po nie sięgnęła 🙂

  21. Odpowiedz

    netstylistka

    31 sierpnia 2019

    Choć wakacje dobiegają końca, ja właśnie szukam lekkiej lektury na nadchodzące dni. Dziękuję za rekomendację 🙂

  22. Odpowiedz

    Martyna

    31 sierpnia 2019

    Nie do końca mój gust, ale może kiedyś się skuszę 🙂

  23. Odpowiedz

    Czytanie jest magiczne!

    31 sierpnia 2019

    Te okładki, co tu dużo mówić są straszne. Jak z jakiegoś harlequin’a. Ja też ostatnio czytam dużo książek polskich autorów, ale te jakoś mnie do siebie nie przyciągają.

    • Odpowiedz

      Vicky

      2 września 2019

      Również nie przepadam za takimi okładkami, ale i tak najgorsze są “gołe klaty” 🙂

  24. Odpowiedz

    Gabriela

    31 sierpnia 2019

    Ja też uwielbiam czytać. Nie znam tej autorki. A jeżeli lubisz polskie powieści polecam odkrytą ostatnio Marię Paszyńską i jej ” Dziewczęta wygnane”. Świetna jest tez dwutomowa powieść Zofii Mąkosy

    pozdrawiam

    • Odpowiedz

      Vicky

      2 września 2019

      Dziękuję za polecenie, jeszcze nie miałam przyjemności poznać tych Autorek 🙂

  25. Odpowiedz

    Iwona

    31 sierpnia 2019

    coś dla mnie

  26. Odpowiedz

    Wind of renewal

    31 sierpnia 2019

    Nie słyszałam o tej autorce.

  27. Odpowiedz

    Bookendorfina

    31 sierpnia 2019

    Wakacje, wolne dni, sprzyjają takim przyjemnym przygodom czytelniczym, łapanie chwil relaksu w ciepłych barwach. 🙂

  28. Odpowiedz

    Monika Kilijańska

    30 sierpnia 2019

    Nie przepadam za tego typu powieściami, tym razem nie zapisuję sobie tych tytułów.

  29. Odpowiedz

    Paulina

    30 sierpnia 2019

    W sam raz na końcówkę lata takie lekkie lektury 🙂

  30. Odpowiedz

    Katarzyna Krasoń | Pasieka Kulturalna

    30 sierpnia 2019

    Kilka lat temu czytałam wiele podobnych książek. Teraz coraz rzadziej po nie sięgam, muszą mnie bardzo zaintrygować i zainteresować. I muszą mieć w sobie to coś. Zachwalasz tę książkę, więc się skuszę 🙂

    • Odpowiedz

      Vicky

      2 września 2019

      U mnie jest zupełnie odwrotnie 🙂 Dopiero zaczynam doceniać tego typu książki.

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Tonąc w mroku – Agnieszka Zawadka

Bałagany – gra planszowa

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły