Kawiarnia pod Pełnym Księżycem
Lubicie tajemnicze książki? Ja bardzo! „Kawiarnia pod Pełnym Księżycem” spod pióra Mai Mochizuki to magiczna opowieść, która przenosi czytelników do świata pełnego tajemnic i refleksji. Książka jest swoistą mieszanką baśni, astrologii i okruchów życia. Natomiast sama koncepcja kawiarni, która pojawia się tylko podczas pełni księżyca w różnych miejscach, dodaje historii mistycznego uroku.
O czym jest książka
Kawiarnia pod Pełnym Księżycem to wyjątkowe miejsce, które nie ma stałej lokalizacji. Pojawia się niespodziewanie w różnych miejscach, zawsze wtedy, gdy księżyc jest w pełni. Goście, którzy mają szczęście natknąć się na tę kawiarnię, nie składają zamówień. Zamiast tego, koty-kelnerzy serwują im tajemniczo przygotowane specjały, dostosowane do ich pragnień i lęków. Koty pełnią rolę przewodników, pomagając przybyszom otworzyć serca i pokonać problemy. Atmosfera kawiarni jest przesiąknięta magią, a czytanie z gwiazd i przenoszenie się między różnymi wymiarami stają się codziennością.
Moja opinia i przemyślenia
Uwielbiam książki, które oferują coś więcej niż tylko prostą narrację. „Kawiarnia pod Pełnym Księżycem” z pewnością należy do tej kategorii. To opowieść, która skłania do refleksji nad własnym życiem i uczuciami. Autorka, Mai Mochizuki, stworzyła niezwykłą historię, która pomimo swojej prostoty, potrafi poruszyć najgłębsze struny w sercu czytelnika.
Jednym z głównych atutów książki jest jej wyjątkowa koncepcja – kawiarnia, która pojawia się tylko przy pełni księżyca i jest obsługiwana przez koty. To dodaje opowieści baśniowego klimatu. A jednak w azjatyckiej twórczości nie jest to nic nowego ani oryginalnego. Oglądałam anime, w którym goście z różnych światów smakują potraw i rozmawiają o życiu w restauracji, która pojawia się raz na jakiś czas w konkretnie wyznaczonych miejscach, zawsze przed tym, kto akurat najbardziej jej potrzebuje. Czytałam mangę o hotelu w zaświatach, czy choćby bestsellerowy „Ruchomy Zamek Hauru”, a to jedynie wierzchołek góry lodowej. Mogę więc śmiało stwierdzić, że ten pomysł już był i to nie jeden raz. Czy to źle? Oczywiście, że nie, bo oprócz samej koncepcji liczy się też oczywiście kreacja świata przedstawionego i sposób pisania opowieści.
Historia każdej z postaci jest napisana z dużą empatią i zrozumieniem. Każdy z bohaterów zmaga się z osobistymi problemami, które są namacalnie prawdziwe i uniwersalne. Wszyscy goście kawiarni muszą stawić czoła swoim lękom i pragnieniom, a ich podróż jest pełna emocji i głębokich refleksji. Niestety pewne elementy książki wydają się niedopracowane. Mam wrażenie, że tłumaczenie jest zbyt dosłowne, przez co niektóre fragmenty mogą być trudne do zrozumienia dla czytelników. Mimo to, książka jako całość zachowuje swój urok i potrafi przyciągnąć uwagę. Nie jest to perfekcyjna opowieść, ale na pewno lektura, którą mimo wszystko przyjemnie się czyta.
Podsumowanie
„Kawiarnia pod Pełnym Księżycem” to piękna i refleksyjna opowieść. To również książka, która przypomina nam, jak ważne jest rozpoznawanie swoich uczuć i pozostanie wiernym sobie. Magia, koty, astrologia i życiowe mądrości sprawiają, że książka jest idealna na chwilę wytchnienia, podsuwa też parę przemyśleń. Myślę, że pomimo drobnych niedoskonałości, historia Mai Mochizuki jest godna polecenia i z pewnością znajdzie swoje miejsce w sercach wielu czytelników.
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od wydawcy.
Przeczytaj również:
Gosia
Lubię książki, które skłaniają czytelnika do refleksji 🙂 Ciekawa pozycja
Adriana
Chętnie się z nią zapoznam 🙂 lubię czytać coś nowego 🤎
Martyna K.
Nie mówię nie. Muszę sprawdzić czy jest dostępna w bibliotece. Może mi się spodobać.
Dominika
dzięki za polecajkę! będe mieć na oku tą propozycje, brzmi super
MonimePL
Dla mnie literatura dalekowschodnia ma w sobie tak dużą dawkę oryginalności, przemyśleń i zatrzymania się nad detalami, że uwielbiam ją czytać.
Anna
Tak, to zupełnie inny świat i to jest wspaniałe 🙂
Ania
Bardzo lubię japońską literaturę, chętnie zapoznam się z książką, którą polecasz 🙂