Icebreaker – A.L. Graziadei

Date
sty, 03, 2023
Icebreaker

Icebreaker

Bardzo lubię od czasu do czasu przeczytać dobrą młodzieżówkę. Taką, która niesie ze sobą ponadczasowe wartości, trzyma w napięciu i wciąga od pierwszych do ostatnich stron. Czy właśnie taką lekturą okazał się tytuł „Icebreaker” spod pióra A.L. Graziadei?

Zarys fabuły

Siedemnastoletni Mickey James rozpoczyna studia na Uniwersytecie Hartlanda i trafia do uczelnianej reprezentacji hokeja, co jest jego rodzinną tradycją. Na chłopca czeka świetlana kariera, on jednak wcale nie jest pewien, czy to właśnie tą ścieżką chce podążać w życiu. Dodatkowo trafia na swojego zawziętego rywala Jaysena Caulfielda i mimo nieprzyjemnego napięcia, rodzi się między nimi również zupełnie innego rodzaju fascynacja. 

Moja opinia i przemyślenia

Książka jest lekko napisana i dobrze się ją czyta, odniosłam jednak wrażenie, że jej motywem przewodnim nie jest fabuła jako taka, a wciskane na siłę wątki spod tęczowej flagi — byleby w tej jednej, prostej młodzieżowej powieści zawrzeć ich jak najwięcej, przez co oczywiście żaden nie został porządnie opisany i jakoś głębiej rozwinięty. Przyznam, że takie podejście nieco zniechęca i naprawdę fajną historię zamienia w nieszczególnie udaną manifestację. 

Również wątek sportowy nie trzymał czytelników w napięciu. Nie jest jakoś szczególnie rozwinięty, bohaterowie od razu wykreowani są na świetnych zawodników i właściwie z góry wiadomo, jak się potoczy, a jedyna prawdziwa rywalizacja toczyła się między członkami tej samej drużyny. Jak się skończyła wiemy już z opisu na okładce. 

Muszę jednak przyznać, że samej historii nie brakuje zarówno uroczych momentów, jak i chemii między bohaterami. Gdyby to właśnie tylko na tym Autor się skupił, to sądzę, że książka podobałaby mi się znacznie bardziej. Uwielbiam czytać romanse, szczególnie te, które kończą się happy endem. „Icebreaker” to lekka młodzieżówka poruszająca nastoletnie problemy i gdyby właśnie tym pozostała, to moim zdaniem byłaby to świetna książka.

Podsumowanie

Icebreaker” to powieść, którą czyta się szybko i z przyjemnością, ale niewiele wnosi do naszego czytelniczego świata. Motywem przewodnim książki jest romans dwóch chłopców z drużyny hokejowej, o samym sporcie jednak dowiadujemy się stosunkowo niewiele. Autor porusza w swojej historii wiele problemów, robi to jednak lakonicznie, tak samo, jak przy opisywaniu hokeja. „Icebreaker” jest więc moim zdaniem lekką, romantyczną historią, pełną dobrego humoru i uroku, ale bez głębszych wartości i polotu, a szkoda, bo tytuł miał ku temu potencjał. 

Dziękuję!

Książkę znajdziesz w dziale Bestsellery na stronie księgarni Taniaksiazka.pl

 

Przeczytaj również:

Dash i Lily. Czy to się uda? 

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi. Oprócz bloga (przez zupełny przypadek) prowadzi portale PapieroweMotyle, DuzeKa oraz Secretum. Ps. Zostaw mi swój link w komentarzu, żebym również mogła odwiedzić Twoją stronę!

27 komentarzy

  1. Odpowiedz

    Pasieka Kulturalna | Katarzyna Krasoń

    10 stycznia 2023

    Ta książka na pewno znajdzie spore grono odbiorców, ale ja siędo niego nie zaliczam 🙂

    • Odpowiedz

      Vicky

      10 stycznia 2023

      Nie każdy lubi ten gatunek 😉

  2. Odpowiedz

    Kasia Hartung

    4 stycznia 2023

    Ja coraz częściej podbieram takie młodzieżówki mojemu dziecku 😉

    • Odpowiedz

      M. Kwiatkowska

      4 stycznia 2023

      To fakt, powieści młodzieżowe z roku na rok stają się coraz ciekawsze.

    • Odpowiedz

      Vicky

      6 stycznia 2023

      Moja córka niestety czyta tylko horrory.

  3. Odpowiedz

    Viola

    3 stycznia 2023

    W ostatnim czasie treści związane z tematyką LGBT czy jak to inaczej nazwać ‘ tęczowe ‘ stały się niemal nośnikiem marketingowym w książkach. Tak właśnie to widzę ,ostatnio czytałam jakiś kryminał i autorka wręcz na siłę wsadziła wątek męskiego małżeństwa. Nie ma nic przeciwko tylko czasem jest to tak nieudolne. Pewnie dlatego w zrecenzowanej przez Ciebie młodzieżówce raczej nie dodaje to jakiś lepszych wrażeń. Nic na siłę to chyba dobre motto w tej sytuacji.

    • Odpowiedz

      Vicky

      6 stycznia 2023

      Akurat tutaj wątek boys love jest bardzo fajnie opisany, tylko uważam, że Autor niepotrzebnie próbował tam wcisnąć dziesięć kolejnych (niezwiązanych ze sobą) problemów.

  4. Odpowiedz

    czerwonafilizanka

    3 stycznia 2023

    Szkoda że lektura nie wiele wnosi, ale skro daje przyjemność to czasem takiej lekkiej lekturce można szansę dać

    • Odpowiedz

      Vicky

      6 stycznia 2023

      Myślę, że lektura może przynieść chwilę przyjemnego relaksu 🙂

  5. Odpowiedz

    Głodna Wyobraźnia

    3 stycznia 2023

    Brzmi jak dobra pozycja do odprężenia się

    • Odpowiedz

      Vicky

      6 stycznia 2023

      Taka właśnie jest.

  6. Odpowiedz

    M. Kwiatkowska

    3 stycznia 2023

    Nie żałuję, że postanowiłam skusić się na tę lekturę.

    • Odpowiedz

      Vicky

      6 stycznia 2023

      Ja również nie 🙂

  7. Odpowiedz

    Recenzje Kiti

    3 stycznia 2023

    Niewątpliwie nie jest bardzo porywająca, ale dobrze się ją czytało.

  8. Odpowiedz

    Pojedztam

    3 stycznia 2023

    Książka porusza ważny temat i to na pewno jest jej atutem.

    • Odpowiedz

      Vicky

      6 stycznia 2023

      Szkoda tylko, że Autor się na nim nie skupił.

  9. Odpowiedz

    Paulina

    3 stycznia 2023

    To w moim przypadku było całkiem udane czytelnicze spotkanie.

    • Odpowiedz

      Vicky

      6 stycznia 2023

      Z pewnością jest to lżejszy, przyjemny tytuł 🙂

  10. Odpowiedz

    Gosia

    3 stycznia 2023

    Ja raczej nie sięgam po książki dedykowane młodzieży, choć czasem przydaje się lekka odskocznia

    • Odpowiedz

      Vicky

      6 stycznia 2023

      Uważam, że każdy czasami potrzebuje lżejszej lektury.

  11. Odpowiedz

    Anne 18

    3 stycznia 2023

    Ja z młodzieżowek wyrosłam kiedy przestałam zaliczać się do tej kategorii wiekowej.

    • Odpowiedz

      Vicky

      6 stycznia 2023

      A ja sądzę, że nigdy z nich nie wyrosnę 🙂

  12. Odpowiedz

    Wędrowki po kuchni

    3 stycznia 2023

    Szkoda, że nie trzymała w napięciu – a to sobie bardzo cenię czytając książki

    • Odpowiedz

      Vicky

      6 stycznia 2023

      Sam wątek romantyczny został sympatycznie opisany.

  13. Odpowiedz

    Radosna

    3 stycznia 2023

    Szkoda, że zabrakło polatu i przekazania wartości, ale myślę, że sprawdzi się dla osób, które szukają lekkiej książki.

    • Odpowiedz

      Vicky

      6 stycznia 2023

      Również tak właśnie sądzę 🙂

Leave a comment

Ostatnie Recenzje

Tonąc w mroku – Agnieszka Zawadka

Bałagany – gra planszowa

Odrodzona jako czarny charakter w grze Otome #10

Moje szczęśliwe małżeństwo

Najpopularniejsze Artykuły